Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Trzeci (Great expectations)
Patrzysz na zarysy bladych ulic, gdzie świt liże zimne kamienie. Noc wyprowadziła na spacer bezpańskie psy i czarne myśli, a teraz wszyscy wracają do swoich nor, do okopconych klatek schodowych i milczących podziemnych korytarzy dworców, gdzie wiatr rozrzuca resztki światła jak pomięte strony gazet.

Za tym bólem się tęskni. Kiedyś ktoś powiedział, że moje oczy są jak styczeń kwitnący na szybach i spacery wśród drzew, z których sypie się szadź. Nadeszło lato, pamiętaj, że ostrzegałam.

Uwolnij mnie, rozwiąż wreszcie. Wracasz, by poczuć moje zmęczenie, nie pozwalasz usnąć i odejść, zejść z tarasu i szukać twoich śladów, gdy od kilku dni pada deszcz.

Drugi (Pierwszy krok w chmurach)
Panowie i panie, witamy w Czarnym Kwadracie. Jesteśmy wybrane, jesteśmy sławne, opalamy się w blasku fleszy. Wiosna trwa, zaraz zginiemy.

Ujęcie. Naga blondynka, naga brunetka. Gramy w filmie, you can dance to electro, scenarzysta podaje na tacy środki wymiotne. Trzeba czynić dobro, trzeba siać, siać! Rozebrani mężczyźni prężą się na ekranie. Reżyser wrzeszczy, czas na gwałt, on cię uleczy!

Ostatnia scena. Grałyście w wisielca? Tutaj zawsze przegrywasz. Zbliża się trzecia, chmury burzowe spełzają ze zboczy gór. Powinnam płakać i kląć, ale marzę tylko o tym, by móc dotknąć twoich rzęs. Wiem, wszystko stanie się możliwe, dopiero wtedy.

Pierwszy (Runs in the family)
Czekałam na ten dzień, kiedy zdejmuje się przesiąknięte mrozem ubrania, aby zostać w samej koszuli i odkryć, że tyle wystarczy. Patrzeć, jak słońce wspina się coraz wyżej, wdrapuje po dachach, a pąki grusz są lepkie i słodkie.

Wszystko się budzi, nic nie umiera. Zawsze tak było i dziś znów wierzyłam. Pola za szybami przeciągały się po długim śnie. Przybici do krzeseł nie mieliśmy co powiedzieć, matka malowała swoje madonny, nie było dla mnie snów i obiadu.

Opublikowano

No, no: dobrze władasz klawiaturą. Jednak poezja z krwi i kości to nie jest, raczej

miniopowiadanie, w które wpompowałeś poetyzmu, ile tylko mogłeś. Jak w poprzednim

tekście: myśl cenna, jednak warsztat nie ten.

Nie zmienia to faktu, że ciekawe.


Pozdro

Mariusz :::)

Opublikowano

Jak najbardziej wzruszyło. Wiadomo( lub nie), co na temat wzruszenia mówił Arystoteles, więc dalszy komentarz jest zbędny.

Teraz okiem bardziej krytycznym:

Za dużo znanych epitetów, one korespondują ze sobą - to widać, ale to nie wystarcza. Bladych vs. zimne - ok to ma sens, ale jest wyświechtane. Podobnie jak nastrój bezpańskich i czarnych. Dalej idzie milczących - okopconych, podziemnych. Później pomięte gazety, na ilu filmch to widizleiśmy, wi lu wierszach czytaliśmy?
Narracja jest ciekawa, co buduje ciekawą formę. W poezji opisowej to bardzo ważne.

Pola za szybami przeciągały się po długim śnie.

W tym widzę nadzieję.

Pozdro i wesołych.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Gosława piękna liryka pejzażowa z nutą straty. Cudownie napisane.
    • nie dziękuj , bo na drugi raz nie dam :))
    • @Alicja_Wysocka to ja dziękuję:)     @Gosława Gosławo. Dziękuję Ci za tak trafny i pełen wyczucia komentarz. Masz rację – mentalnie wciąż jestem gdzieś pomiędzy dadaistyczną rewoltą a beatnikowym szeptem przy ognisku. W czasach nylonowych koszul i Radia Luxemburg, dżinsów noszonych do bólu, aż stawały się drugą skórą. W czasach, gdy słowo potrafiło rozcinać jak brzytwa, a wiersz był manifestem, nie "kontentem". Gdy artyści nie robili zdjęć swojego lunchu, tylko rzucali światu w twarz własne sumienie. To były czasy nonkonformizmu – piękne w swojej nieporadności, niebezpieczne w swojej wolności. Filmy, poezja, literatura – rodziły się z buntu, z głodu sensu, z wściekłości na system i z miłości do człowieka. A dziś? Dziś króluje zimny "piksel niebieskie oczko”. Świat patrzy, ale nie widzi. Ludzie nie czytają – ludzie przesuwają. Wiersz to tylko zakładka w przeglądarce. Następna. Następna. Następna. A przecież mogłoby być inaczej. Wyobrażam sobie mężczyznę pochylonego nad twarzą kobiety. Ich usta spotykają się nie dlatego, że telefon się wygasił, tylko dlatego, że serca zadrżały. Pocałunek z miłości – nie z algorytmu. Chwila, której nie da się przesunąć palcem. Czekam na rewolucję. Intelektualną, cielesną, duchową. Ale coraz częściej czuję, że bunt stał się memem, a wolność – funkcją premium. I może właśnie dlatego poezja musi być dziś jak nóż. Ostry, błyszczący, gotowy przeciąć ciszę. Bo kto milczy – ten umiera w wersji cichej. A ja chcę krzyczeć, dopóki jeszcze ktoś słyszy. Jeżeli tak się nie stanie, zgniecie nas sztuczna inteligencja. Nie będzie naszych wierszy. Będą wiersze z AI. I konkursy -- który generator sprawniejszy, szybszy, genialniejszy.     Chciałbym wrócić do czasów swojej młodości ale.....dzisiaj to już możliwe tylko wierszami.   Bardzo Gosławo dziękuję.       @Leszczym bardzo dziękuję za "podzielam powyższą opinię". To dla mnie ważna sprawa :)       @Berenika97 Bereniko. Jeżeli miałabyś kłopoty z zaśnięciem to ja..... Zrobiłbym sobie wianek z Twoich czerwonych róż, włożyłbym go sobie na głowę i siedząc przy Twoim łóżku nuciłbym Ci kołysanki, przygrywając na niewielkim bębenku który posiadam :)   Bardzo Bereniko dziękuję :)
    • @Łukasz Jasiński @Łukasz JasińskiŁukaszu ,ufam , że  masz rację. Sylabotoniczność ? Trudno mi to wymówić . Jestem prostaczkom w śród osób którzy o poezji coś wiedzą i ją tworzą. Piszę, gdy wzbiorą uczucia .   Ważniejsza jest dla mnie treść niż forma. Cieszą mnie jednak konstruktywne podpowiedzi. Za które dziękuję. Za kilka godzin podzielę się z wami jeszcze jednym utworem który dzisiaj napisałem . Jestem ciekawy opinii. I tu chyba moja przygoda z tym portalem się skończy.    Dziękuję ;)    
    • On, ona, ono... A - no, no!    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...