Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Każdy ma prawo do wyrażania swoich uczuć i jeśli robi to poprzez pisanie chwała mu za to,przynajmniej nikomu zębów nie wybija i krzywdy nie robi.
Twój utwór nie jest w stanie wywołać u mnie wzburzenia. Wygląda jak wypociny frustrata. Ale szkoda mi bo niektórych to zabolało. A Ty Michale(sądząc po treści Twojegoo utworu) najchętniej uniemożliwiłbyś wierszokletom rozwój. Nikt nie jest odrazu fenomenalny. Pisanie wymaga ciągłego treningu i wieloletniego trudu, doskonalenia swoich umiejętności, pogłębiania wiedzy. Niech ludzie piszą.Nawet jeśli 99% to tendencyjne wierszyki, lepiej by powstało tyle przeciętnych czy kiepskich wierszy i żeby powstał też ten 1% zachwycającej poezji,niż by wierszokleta wychodząc z założenia, że jest kiepski,zaniechał tworzenia,kiedy to byćmoże on po latach stworzyłby coś zachwycającego. Pozdrawiam
Naisir

Opublikowano

Michał pojechałeś po bandzie;)
i tak uważam że chodziło o wywołanie dyskusji na temat tworzenia poezji, traktuję wiersz ironicznie i przypuszczam że dałeś go na podpuchę by ożywić orga, cel został osiągnięty
bawmy się dalej, nie zabierajmy zabawek z naszej wspólnej piaskownicy
łykam sobie piwko za wasze zdrowie:)
pozdrawiam całą ferajnę
najlepszego ludzie
r

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



E, kopia moich argumentów. A "chlew" i "chlewik" to dwa inne słowa, weź sobie to sprawdź zanim zaczniesz pisać kolejne dyrdymały, bo jesteś chyba najgorszym "krytykiem" tutaj i teraz. Aż muszę cię zapytać - ty skończyłeś jakąś szkołę?
Opublikowano

To tylko cytat ze mnie:

"Problemem tego tekstu jest mój tekst w warsztacie. Problemem reakcji na niego jest to, że ten tekst (mój) tak naprawdę pisany jest językiem moich oponentów, którzy równie szydzą, obrażają, no, może nawet bardziej niż ja. Przykład - wpis jednego z nich pod wierszem Autorki, która nie ma z tym nic wspólnego - "ble ble ble". Dlatego pisząc na mnie, tak naprawdę oni piszą na samych siebie, i to jest ten mój chytry "podstęp". Ja już dalej nie wnikam, bo tutaj sami się gubią, bo jedni uważają to za bunt starych przeciwko młodym, drudzy na odwrót, gruntem jednak jest żenada, jaką odstawia to TWA (i teraz nie boję się użyć tego skrótu, bo wklepując sobie plusy z uzasadnieniami, że Krzywak nie ma racji jest śmieszne).
Przekleję ten fragment do Warsztatu, bo zauważyłem, że zaczynają powoli posty znikać :)"

Opublikowano

Hmm...a czy Pan, Panie Krzywak urodził się poetą?:) Czy Pan od razu umiał pisać piękne wiersze?:)
Myślę że trochę tolerancji nie zaszkodziłoby nikomu:)
Szanujmy innych to inni będą szanować nas:)Nikt nigdy nie jest mistrzem od kołyski.
Serdecznie Pana pozdrawiam.
M.

Opublikowano

Michał fajny tekst, tylko czemu to ma służyć?

nie odpowiadaj - znam odpowiedź, ale czy znasz?

p.s.
wyluzuj i kochaj jak ja sercem... może to brak tej miłości...
czuję się taka mała, a jednak duża...
proszę o uśmiech i dowcip...
gdybyś zechciał do mnie na kawę i komentarz zostawił, może być gorzki(zawsze mam pod ręką białą słodką czekoladę) nie muszę pisać - komentarze mnie uczą, lubię ten portal wiesz i Ciebie też i Lecterka, [szkoda, że nie wiem jak mu na imię]Marcina i Stefana i Mariusza i Magdę i Basię i Kasię... zwyczajnie WSZYSTKICH!!!

...kogo kocham nie powiem ;)

serdecznie pozdrawiam - Jola

Opublikowano

Michale, ostatnio zabrałem Twój "Spacer" do moich ulubionych. Ten tekst powyżej, który sprowokował taką lawinę protestów, nie jest poezją. Jest wierszowanym tekstem. Ja, czytając komentarze, wyciągam następujące wnioski dla siebie. 1. niektórzy czytelnicy mają ogromne trudności z różnicowaniem między peelem a autorem. 2. wielu czyta słowa a nie utwór: brak porządnej i uczciwej analizy co prowadzi do przytoczonego przez Ciebie komentarza: "ble, ble, ble". 3. każdy z nas uprawia taką sztukę jaką sam rozumie i ma do tego pełne prawo. 4. nie jestem pewien, czy osiągniesz zamierzony efekt.
Na koniec prośba. Michale pisz proszę "spacery" i nie denerwuj się resztą.
Pozdrawiam. Janusz

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



E, kopia moich argumentów. A "chlew" i "chlewik" to dwa inne słowa, weź sobie to sprawdź zanim zaczniesz pisać kolejne dyrdymały, bo jesteś chyba najgorszym "krytykiem" tutaj i teraz. Aż muszę cię zapytać - ty skończyłeś jakąś szkołę?

Tak, to co węgiel ryczy czy kura? Znów obracasz kota ogonem jak zawsze ba, Ty piszesz nie o ludziach z warsztatu ale o Z więc pisz dalej w myśl już mam wyrobione zdanie, gdyż tymi plusami HAŃBISZ ICH GODNOŚĆ i wiele lat pracy w sztuce poetica, chwalisz popleczników , co Ci dają superlatywy pod Twoimi wierszami, a ganisz przeciwników.
Taka postawa to????
szkoda słów

żegnam

szacuneczek

be

Tak jak w Warsztacie widzisz , tylko nieuków niech zobaczą komentarze Twoje pod moim wierszem w Z,,Deszcz" i ja po takiej lekturze na ich miejscu bym Cie ignorował az zostaniesz jak palec wtedy byś zrozumiał , gdyż innych trzeba umieć uszanować, lecz burzysz wszystko w imię zawiści.
Teraz jak tam pisałem Twój minus znaczy tyle co banał

szacuneczek

be
Be i Michał :))

nerw to taki delikatny przewód ostrożnie bo się nadwyręży, ciężko się to leczy ;)))
Dajcie sobie pyska na zgodę – mnie naprawdę boli głowa jak czytam te komentarze, czy się pogodzicie, czy będzie wieczna wojna od WAS kochani zależy - niemniej bardzo WAS proszę.

serdecznie pozdrawiamy - Kargul z Pawlakiem

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Pod wiekowym ciałem świat mój zawirował  rozlał się pod sufit i jak morze szumi oczu twoich błękit rozpromienił nicość  roztrzepał powieki obficie zrumienił.    Natarł z siłą wzgórki drodze się pokłonił  jak spóźnione płatki spadały do dłoni  jak spragnione kwiaty soki zasysały tak widziałem głębię w świetle nocy stały.    Trwały ideały waliły pomniki  przez rozgrzane tafle serca przebiegały  tak zaległy w sobie jak pooddychały mocą dłoni wzeszły i razem dyszały.    
    • Wokół sami czerwonoarmiści... Brudni, zawszeni, pijani, Zewsząd słychać głośne ich krzyki, Przecinają pochmurne niebo z ich pistoletów strzały…   Zewsząd same przekleństwa, Wzajemne głośne się przekrzykiwania, Prymitywna sowiecka dzicz rozochocona, Mająca w pogardzie boskie i ludzkie prawa…   Szorstka dłoń zaciśnięta na szyi, Bezlitosnego oprawcy wzrok dziki, Potęgujące grozę rubaszne ich śmiechy, W rosyjskim języku chamskie docinki,   Brzuch przyciśnięty kolanem, Wszelkie wyrwania się próby daremne, Miotane wściekle wyzwiska obelżywe, Przesuwające się po ciele brudne ich ręce,   Nieznośny odór samogonu, Smród ruskich papierosów, Z spękanych i obślinionych żołdaków ust, Budził stłumiony wymiotny odruch,   W twarz wymierzony policzek, Młodej dziewczyny urwany jęk, Zdarty z szyi złoty łańcuszek, Wokół na ziemi guziki rozsypane…   A z tysięcy bezbronnych Polek oczu łzy, Zdławiony szloch w gardle więznący, Dłonią na ustach stłumiony krzyk, Pośród bezmiaru okrucieństwa płacz cichutki…   Pomocy znikąd!... A wokół sama sowiecka swołocz, Do skroni zimna przyłożona broń, Zadany pięścią bolesny cios…   I tylko cicha paniczna modlitwa, W sercu z wolna gasnąca nadzieja, Gdy każda niepewności sekunda, Zdawała się całą wieczność trwać…   I tylko strach paniczny, Nieludzki, odbierający zmysły, Wbijając się swymi szponami, W umysły dziewcząt przerażonych,   Serce każdej z nich przeszył, By wkrótce w wspomnieniach bolesnych, Przez resztę życia się tlić, Pozostając ukryty w podświadomości…   Bezmiaru nieludzkiego okrucieństwa, Na zajmowanych przez sowietów obszarach, Doświadczyła niejedna młoda Polka, Topiąc swą rozpacz w niezliczonych łzach…   Oswobodziciele rzekomi, Naprawdę mściwi bezlitośni kaci, Zasiali swymi okrutnymi czynami, Strach jakiego niepodobna opisać słowami,   Ludzie ci prymitywni i dzicy, Na polskiej ziemi czując się bezkarni, Niewysłowionych okrucieństw się dopuścili, Zastraszaniem i groźbą zacierając ich ślady…   Lecz nam nie wolno zapomnieć, Bólu tysięcy młodych tych Polek, Które w latach wojny nieludzkiej, Sowieckich żołnierzy padły łupem.   O ich niewysłowionym cierpieniu, Winniśmy dziś mówić całemu światu, Przypominając nieukojony ich ból, Pokłosiem będący zdrady aliantów.   By zachłyśnięty nowoczesnością świat, Choć przez chwilę się zadumał, Nad tym jakie sowiecka Rosja, Piekło tysiącom Polek zgotowała.   By ich niezliczone tragedie, Z historii nigdy nie były wymazane, A krzyż jaki niosły przez całe życie, Dla cywilizowanego świata był sumienia wyrzutem…   - Wiersz poświęcony pamięci kilkudziesięciu tysięcy Polek które w latach II wojny światowej i po jej zakończeniu padły ofiarą sowieckich gwałtów.      
    • @huzarc idealnie przemawia do wyobraźni. 
    • Karby do gza: zgody brak.     Potworkom Ana: koziołkom smok łoi z oka na mokro. Wtop.     Asa pomaca mop: pomaca mop Asa.    
    • Pyskaty pan: napy tak syp.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...