Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

potrafisz mnie mocno dotknąć
tam gdzie najbardziej zaboli
jestem bezbronną zdobyczą
więc możesz sobie pozwolić
próbujesz ile wytrzymam
bo przecież to mnie zależy
okrutność masz za zabawkę
gdy duch ledwie w piersiach rzęzi
śladów po biciu nie widać
więc razów też nie policzę
skoro ci z tym do twarzy
nadstawiam drugi policzek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


pozwól że dotknę ja pierwszy
do wersu co rytm zakłóca
w którym ledwie duch w piersiach
rzęzi i zgrzyta mi w uszach

reszta jak zwykle jest cudnie
finezja nastrój i dramat
gdy przemoc dotknie okrutnie
bronić się trudno gdy sama

wersami jak zawsze bezbronna
słabości chyba nie zliczę
więc aby ciebie pokonać
to całus w drugi policzek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



nie będę Jacku poprawiać
musiałabym ranę otwierać
miejsca dotknąć nie mogę
boli jak jasna cholera
dzięki za całus poeto
wezmę go sobie na noc
gdy mnie jak zwykle zostawi
spłakaną i bardzo samą

Pozdrawiam serdecznie i dziękuję :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Peelka - słaba płeć, faktycznie "jęczałka", nie popieram w tym przypadku
nadstawiania drugiego policzka. Może dlatego nie rozumiem jej, że nigdy
nie uderzył mnie nikt, gdy byłam dorosła. Ale uderzenie może być w wierszu
równiez metaforą przemocy, nie tylko fizycznej. Wtedy łatwiej peelkę zrozumieć.
Są ludzie (głównie kobiety, ale nie tylko), którzy są zastraszani, maltretowani,
podporządkowani całkowicie prześladowcy, z różnych powodów.
Z tego punktu widzenia, uważam za bardzo celne mówienie o tym, również wierszem.
Serdecznie pozdrawiam
- baba

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeśli poetka ciągle każe swojej nakazuje jęczeć w ten sam sposób, nie sądzę, by wyszła poza sztambuch.
nuda, nuda, nuda, Alicjo.
coś, co pierwszy raz zachwycające lub kunsztowne, doprowadziłaś do rangi pozytywki. taką pozytywką są Twoje wiersze, brak w nich myśli, jest zatrzymanie w porcelanowym zapisie sztywności.

pzdr.

popieram Fan, u mnie też jakoś agresywnie się reaguje, z powodu kłapania dziobem, bo Te wierze stały się już kłapaniem dziobem, myśl już wyraziłaś jakieś dwa lata temu
to po co wciąż ją powtarzasz? a przynajmniej, po co pokazujesz światu każdą powtórkę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

te wiersze mają słabą "podszewkowość"
emocjonalność, którą kładziesz w warstwie obrazowej, blokuje odczyt, tej (być może) istniejącej warstwy drugiej. to jest dla mnie poprawne technicznie, ale bardzo zanudzające i odtwórcze pisanie.
ckliwość, a nie czułość.


**

dla mnie, Alis, w Twoim pisaniu dzieje się - zero poszukiwań
na poetę, pisaka, parającego się słowem - zero zmian przez te parę lat to - stagnacja

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



dzie wuszko

zatem nie 'kłapałam' do Ciebie, jednak w miejscu jak mniemam dozwolonym, w dziale dla początkujących. Nie zamierzam trafiać w gusta wszystkich, mierzyć się z poetyką, która mi nie leży. Tobie winszuję podążania za duchem czasu, nie oglądaj się mną, szkoda fatygi, jestem jaka jestem i pewno zostanę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



nie jęcz duszo potępiona
nie smakuj już bicza pana
najwyższy czas się wyzwolić
romansem za taki dramat
lecz ty chyba to uwielbiasz
gdy serce i głowa boli
a dusza od maltretacji
osiąga westchnień olimp
zostaw policzek dla tego
kto niesie radość i szczęście
twą duszę prosi do tańca
ustami stawia pieczęcie...

lecz tego chyba nie zrobisz
bo lubisz niewolę zdobyczy
taka się miłość podoba
gdy dusza jęczy i ryczy

hm, bolą mnie jęki pięknej duszy
dlatego taki wierszyk jam uszył

Pozdrawiam pojęczałkę i czas śmiać się zacząć :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



jednak interes mam w tym kochaniu
ładnie umarszcza kartkowy brzeżek
niewielkie pole do popisania
kwitnie i więdnie lecz na papierze
ma dookoła cztery granice
nie muszę lęku w buty obuwać
może to strata a może szczęście
ręki ni nosa z nich nie wysuwa

Dziękuję Emilu, uśmiecham się zawsze :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...