Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



"Jaja" - lubię na miękko :D :P Opinia Lecter, opinia, bo idziesz na łatwiznę: bez urazy :)

Pzdr.

Masa treści i uczuć o jakiej mówisz, to parę niezgrabnie zlepionych ze sobą obrazków, tworzących ubogą konstrukcję myślową - jak się żyje, to czas płynie, wiecznie żyć się nie będzie ( i tak nie warto ), bo przyjdzie " grzybek i wyrówna ( zerwie łańcuszek ), potem jeszcze płacz i zgrzytanie zębów ( chociaż nie wiem czyje i nad czym, skoro marna świeca zgasła ). Uczuć i refleksji, nawet w ilości śladowej nie odnalazłem. Od strony językowej i estetycznej, tekst to potworek sytuujący się w miejscu " gdzie społeczeństwo musi zwymiotować " ; ) Rakoski, daj ty mi spokój z jałowymi pogaduszkami pod grafomańskimi wypocinami, nie mam zamiaru robić pod nimi sztucznego tłoku, sprawiającego wrażenie " kontrowersyjnego wydarzenia " ( jedne baloniki Piotrusia Pana wystarczą ). Masz ochotę mówić na białe - czarne, proszę bardzo, ja nie będę udowadniał, że nie jestem wielbłądem.
To jest Z -ka, powinny tu obowiązywać przynajmniej minimalne standardy świadomości i wiedzy literackiej, nie mam zamiaru bawić się w niańkę podcierającą zasmarkane noski...

Witaj ,,Mistrzu" P Lecter miło Cię widzieć, jak zawsze, nigdy tak dużo nie piszesz, ba
sztuką jest w tak krótkim tekście umieścić tyle nieprawdaż, twierdzisz zlepek liter masz ci los, mam dość ,, bestyjewa", gdyż zawsze wstawisz mi minus jak ???????????
Jednak nie czepiaj sie ludzi, bo każdy ma prawo do własnego zdania, a już teraz zawsze będe miał 3 minusy , a jeszcze nie będzie wiersza, dziwne sorki 4, to na pewno
Idziesz na łatwiznę, jak zawsze w krytyce, ale nie musisz bawić się w ,,niańkę", gdyż już oceniłeś wiersz, to chyba wystarczy na jeden dzień


szacuneczek

be
  • Odpowiedzi 72
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Witaj Fly ponownie no tak jak mówisz, gdyż można interpretować różnie , ale nie wiedziałem , że można tez skojarzyć z Muzą dzięki za naukę za marsz załobny, bo w tym tkwi sens

szacuneczek

be

zastanawiam się,
w dziele też ma, historia to potwierdza,
teraz też myślę, że w tym tkwi sens
poza historią temat otwarty
gdzie wina, gdzie wypowiedzenie
zrozumienie a propos sensu

serdecznie

Spoko Fly jesteś mądrą osobą i niech Ci słoneczko świeci, a krokusy zakwitają pod stopami

szacuneczek

be
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Witaj Agato Ty mi zawsze humor poprawisz nie mogę , jak był w warsztacie wtedy jasne, tam można wszystko, ale nie tu. Ja mam charakter i jestem człowiekiem i w tej chwili nie mogę tego zrobić, gdyż tutaj już postawili plusy za wiersz, a w Warsztacie go poprawiałem, nigdy nie zawiodę ludzi nawet za cenę sławy.

dziękuję za odwiedziny i cenne uwagi , wstaw minus skoro się nie podoba i bez urazy zawsze lepsza prawda jak fałszywe,, plusowanie" grafomańskich dzieł w Z , a niszczenie niewygodnych i znających swoją wartość jak wiedzę ludzi przez ,,swojskie grono"

lubię Cię za wiedzę, to chyba mogę powiedzieć

szacuneczek

be
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Witaj Agato Ty mi zawsze humor poprawisz nie mogę , jak był w warsztacie wtedy jasne, tam można wszystko, ale nie tu. Ja mam charakter i jestem człowiekiem i w tej chwili nie mogę tego zrobić, gdyż tutaj już postawili plusy za wiersz, a w Warsztacie go poprawiałem, nigdy nie zawiodę ludzi nawet za cenę sławy.

dziękuję za odwiedziny i cenne uwagi , wstaw minus skoro się nie podoba i bez urazy zawsze lepsza prawda jak fałszywe,, plusowanie" grafomańskich dzieł w Z , a niszczenie niewygodnych i znających swoją wartość jak wiedzę ludzi przez ,,swojskie grono"

lubię Cię za wiedzę, to chyba mogę powiedzieć

szacuneczek

be

Nie chodzi o sławę, plusy, minusy itd. Chodzi o jakość pisania. Wiersz jest Twój i od Ciebie zależy co z nim zrobisz.
I nigdy nie mów nigdy ;) Co to za zawodzenie kiedy chodzi o lepsze pisanie ?
Gdybyś chciał wspomagać przyjaciela, albo opiekować się chorym członkiem rodziny, a nie zrobiłbyś tego, bo tak radziłby Ci sąsiad to co innego.
Wrzuć na luz i przyjrzyj się wszystkiemu z dystansem.
Powodzenia.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Witaj Agato Ty mi zawsze humor poprawisz nie mogę , jak był w warsztacie wtedy jasne, tam można wszystko, ale nie tu. Ja mam charakter i jestem człowiekiem i w tej chwili nie mogę tego zrobić, gdyż tutaj już postawili plusy za wiersz, a w Warsztacie go poprawiałem, nigdy nie zawiodę ludzi nawet za cenę sławy.

dziękuję za odwiedziny i cenne uwagi , wstaw minus skoro się nie podoba i bez urazy zawsze lepsza prawda jak fałszywe,, plusowanie" grafomańskich dzieł w Z , a niszczenie niewygodnych i znających swoją wartość jak wiedzę ludzi przez ,,swojskie grono"

lubię Cię za wiedzę, to chyba mogę powiedzieć

szacuneczek

be

Nie chodzi o sławę, plusy, minusy itd. Chodzi o jakość pisania. Wiersz jest Twój i od Ciebie zależy co z nim zrobisz.
I nigdy nie mów nigdy ;) Co to za zawodzenie kiedy chodzi o lepsze pisanie ?
Gdybyś chciał wspomagać przyjaciela, albo opiekować się chorym członkiem rodziny, a nie zrobiłbyś tego, bo tak radziłby Ci sąsiad to co innego.
Wrzuć na luz i przyjrzyj się wszystkiemu z dystansem.
Powodzenia.

Masz rację z tym ,,nigdy.... już się przyjrzałem i to z wielką naprawdę pokorą, bo lubię poezję jak ten portal ale tak szczerze mam dość

zobacz Agato skoro np napiszę jak radzisz jasne to i tak banałem będzie ,,łańcuch" ty i ja wiemy , że całość to przenośnia odnośnie świecy ale dla ,,mądrych" będzie to banał , bo Ty jesteś Agata , a ja bestia to nas dzieli i ktoś napisze zlepek liter, łańcuch DNA to potoczna mowa itd nie ma sensu

Dziekuję za rady pomyślę nad wierszem jeszcze raz ale tam , gdzie mam wiersze

szacuneczek aha mi też nie chodzi o nic ale niech chociaż ten co wstawi minus napisał grafomania ponieważ ,, byłem ja wczoraj"-- zła składnia i nie ma sprawy ale bez argumentów, jak można?

be
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



O to, żeby takie gnioty jak ten powyżej tutaj się nie pojawiały, proste.

Michale tym umniejszasz autorytet pisarzom z Warsztatu , czy oni to nie pisarze dla Ciebie? Dla mnie tam są wielkie autorytety, a wiesz dlaczego nie wchodzą do Z właśnie przez????????
Zobacz sobie ten wiersz w Warsztacie i jego recenzje, jak i korektę wtedy zrozumiesz, dlaczego ten wiersz ma sens ale dla ludzi z wyżyn
P/S wiesz nie chce już mi się nawet bronić racji, bo jak walczyć z wiatrakami lub wiatrem


szacuneczek

be

Dla mnie autorytety są jak ten wiersz. Zero.
A prywatnie pisząc - wklejacie sobie te plusy jak ... w zady.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



O to, żeby takie gnioty jak ten powyżej tutaj się nie pojawiały, proste.

A ja miałem wrażenie, że to forum poetyckie - albo mnie Bóg opuścił. Zamiast intelektualnej wymiany zdań mamy do czynienia z czymś bardzo

LUDZKIM,

czemu niestety lubimy dawać upust. Nasuwają mi się słowa Wielkiego Gombrowicza:

[color=#FF0000]Znalazłem się tam, gdzie społeczeństwo musi zwymiotywać[/color],

równie dobrze (tutaj powinien zwrócić szczególną uwagę Pan M. Krzywak) można byłoby rzec za mistrzem polskiej sztuki:

[color=#FF0000]Wszystko już było - nie ma nic bardziej banalniejszego od oryginalności[/color],

także Szanowni Państwo dajcie sobie na luz, bo taka wścieklizna do niczego dobrego nie prowadzi, co jedynie na manowce (złudnej wyobraźni o własnej idealności i perfekcyjności).

Niestey komenatarze niektórych osób, a właściwie OSOBY tych osób, to nadają się na: dyskwalifikację. Niestety muszę zniżyć się do P nie-poziomu: proszę zapoznać się z zasadami korzystania z Forum, bo to, co się tutaj uskutecznia, to woła o pomstę do... Poezji :) Na zakończenie tego wywodu jeszcze raz Gombruś:

[color=#FF0000]BOŻE! DOZWÓŁ MI ZWYMIOTOWAĆ KSZTAŁT LUDZKI[/color]

- niestety, PAŃSTWO (żeby nikomu nie umniejszyć) w tej formie świetnie się czujecie, co najgorsze sprawia to zwierzęcą radość. Gdybym był niemiły, rzekłbym: czas wynieść się z piaskownicy i zabrać swoje zabawki, ale nie mam takiej mocy, a jest tak, jak koleżanka napisała: mamy demokrację, i niestety PAŃSTWU można. I owszem, można - nam też, niewybrednym :D

Pozdrawiam


są krytycy ważący słowa
budowniczy - konstruktowicze
jest Zetka pełna kultury
być może
ja to jednak między bajki włożę

niestety, jest część krytykantów, którzy używają cudzych wierszy jako osobistej spluwaczki. i to, nie oceny, jest tu najgorsze. Mariuszu, wyrazy szacunku.

Pozdrawiam
/b
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




z początku dwa pierwsze wersy wydają się niezgrabne, ale jak odczytać słowo "wyryty" w znaczeniu zakodowany, to łańcuch układa się czasoprzestrzennie. wykres czasu dodatkowo zwraca uwagę na zmienną, która w łańcuchu ma charakter stały. zrezygnowałabym całkowicie z wersów 3 i 4. "świeca marności istnienia" może być zastąpiona przez słówko, które odda ten sam sens w formie symbolicznej, np sznur. albo zostawić tylko "tli się". zaskakujące przejście do innego znaczenia świecy, powiązane jednak tematycznie. co do strug łez, nie mam zdania, bo tu akurat są zastosowane adekwatnie. wiersz wymaga pracy, ale nie jest banalny. nie znalazłam go warsztacie i zastanawiam się, na co komu ten warsztat, skoro wychodzą z niego wiersze wcale nie gotowe. odkąd tu jestem, pamiętam chyba dwa przypadki, w których wyszedł wierszom na zdrowie. nie jest to problem autora, ale całego systemu, bardzo niesprawnego.
jeśli tu dostaje minusy, to wystawiacie minusy własnemu warsztatowi.

żeby gadanie wieszcza Michała nie okazało się pustosłowiem... zostawiam pierwszego plusa. - na zachętę, za niebanalne podejście do tematu, za kulturę wypowiedzi pod mało kulturalnymi komentarzami, za wyobraźnię poetycką, za wytrwałość.

Pozdrawiam
/b
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




z początku dwa pierwsze wersy wydają się niezgrabne, ale jak odczytać słowo "wyryty" w znaczeniu zakodowany, to łańcuch układa się czasoprzestrzennie. wykres czasu dodatkowo zwraca uwagę na zmienną, która w łańcuchu ma charakter stały. zrezygnowałabym całkowicie z wersów 3 i 4. "świeca marności istnienia" może być zastąpiona przez słówko, które odda ten sam sens w formie symbolicznej, np sznur. albo zostawić tylko "tli się". zaskakujące przejście do innego znaczenia świecy, powiązane jednak tematycznie. co do strug łez, nie mam zdania, bo tu akurat są zastosowane adekwatnie. wiersz wymaga pracy, ale nie jest banalny. nie znalazłam go warsztacie i zastanawiam się, na co komu ten warsztat, skoro wychodzą z niego wiersze wcale nie gotowe. odkąd tu jestem, pamiętam chyba dwa przypadki, w których wyszedł wierszom na zdrowie. nie jest to problem autora, ale całego systemu, bardzo niesprawnego.
jeśli tu dostaje minusy, to wystawiacie minusy własnemu warsztatowi.

żeby gadanie wieszcza Michała nie okazało się pustosłowiem... zostawiam pierwszego plusa. - na zachętę, za niebanalne podejście do tematu, za kulturę wypowiedzi pod mało kulturalnymi komentarzami, za wyobraźnię poetycką, za wytrwałość.

Pozdrawiam
/b


Witaj Bea dziękuję za obronę , jednak może ta ,,świeca", ba nieszczęsna ale ja to przedstawię logicznie , jak polonistycznie i lirycznie wers po wersie aczkolwiek można zamienić świeca na inny wyraz , jak sznur, knot itd jednak nie o to chodzi, teraz każdy wie o co? Jakbym nie napisał myśli w wierszu to relacja każdego czytającego byłaby inna i jeden na 100 by zrozumiał, to przesłanie , bo i tak jest zakręcone, lecz w logiczny sposób

w łańcuchu życia----- tutaj dot DNA
wyryty wykres czasu ---wyryty (metafora) do Genu jaki jest odpowiedzialny za śmierć i posia-
ile jeszcze zostało------da go kazda istota Jest to naukowa stwierdzone ale nie do końca?
do ostatniego---------i własnie powiązanie biologii ile....... oraz niedokończenie, gdyż nawet naukowcy nie znają jeszcze rozwiązania dot czasu, gdyż GEN jest wiadomy, więc logicznie , naukowo jak poetycko ale dla wyżyn to nie ulega wątpliwości, jednak cięzko zrozumieć 4 prostych wersów oznacza się banałem hahahah ale jazda pewnie husaria aha tutaj 3 4 wers, niedomówienie dnia miesiąca roku itd jednak dot to ostatniego dnia życia

dopala się świeca
marności istnienia----te wersy wprowadzają celowo na własciwy tok myślenia, ale nie do końca
, gdyż vanitas czyli nawiązanie do Koheleta Stary Testament ale jeszcze dot , to co jest na swiecie jest ,,marnością" porównanie logiczne, jak filologia ba dla wyżyn
na grzybobranie----od tego miejsca następuje refleksja, gdyż nikt nie idzie na grzyby w strugach łez i celowo ,, grzybobranie" odniesienie do Sztaudyngera,jak mozna skojarzyć z plemionami również grzyb porównać pot ze starością
już pora----tutaj znów niedomówienie, jaka pora skoro nikt nie wie kiedy umrze , jednak autor zwraca się do czytelnika z pełną świadomością , co można sobie tłumaczyć , że człowiek jak inne stworzenia np mamuty wyczuwają swoją śmierć to znów logiczne i niezaprzeczalne, tłumaczyć nie będę , gdyż ludzki umysł jest bardzo skąplikowany

w strugach łez--- tutaj dlaczego strugi, a nie krople, bo tam wygląda przenośnia w poezji

Teraz Panie Krzywak , jak Mistrzu Lecter proszę tak wyglada ,,grafomania i zlepek liter" w miniaturce, więc zaczynam sie zastanawiać iż będę wstawiał wiersze z zakresu gimnazjum
Jeszcze jedno P Krzywak nie życzę sobie o oskarżanie mnie o korupcję i inne rzeczy wiesz , co nasz dzieli, że ja mam w Z przyjaciół nie za plusy , minusy ale człowieczeństwo i zobacz człowieku , że Bea postawiła mi pierwszy plus, lecz w poezji nie o to chodzi, lecz o szczerość, dlatego lubię ten portal i teraz dzięki jej radzie zmienię nieszczęsną świecę na inny wyraz ale nie gra mi rytm ot jak knot czy wosk

Dziękuję Bea za odwiedziny i wizytę

szacuneczek

be
Opublikowano

No to jest problem, bo to nie jest portal "Nasza klasa", a wasze czułości to mnie tak trochę nie obchodzą. Co mnie obchodzi - że wasze wiersze są beznadziejne, wasza krytyka jest totalnie beznadziejna, a co gorsze, uparliście się te knoty wklejać tutaj.
Ale - jako, że to forum publicznie, i jako, że mam świadomość tego co piszę i pod czym piszę, nie za bardzo mam wyrzuty, a wręcz przeciwnie - słabe wierszoklectwo będę uparcie tępił, czy was będą dwie osoby, czy legion.

I po raz trzeci się pytam o osobę, która wkleja piosenki Brylla na forum. A skoro wiesz, kto to zrobił, dlaczego chronisz oszusta?

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




wiesz mam dość jedno pytanie skoro jesteś taki mądry jak twierdzisz , dlaczego nie wykładasz polonistyki na uniwersytecie , a Twoje tomiki nie są w księgarniach, lecz leżą w szufladzie , to jest banał

popatrz człowieku na swój wiersz w warsztacie tam jest banał na banale , brak poprawnej stylistyki 16 czasowników w wierszu to można zaliczyć do grafomani
bez komentarza skora takie wiersze wklejasz to ja wracam do Gimnazjum, gdyż mamić możesz innych ale nie mnie

szacuneczek aha jeszcze jedno moja córka lepsze wiersze pisze
o niczym:):):):):):)

szacuneczek

be
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




wiesz mam dość jedno pytanie skoro jesteś taki mądry jak twierdzisz , dlaczego nie wykładasz polonistyki na uniwersytecie , a Twoje tomiki nie są w księgarniach, lecz leżą w szufladzie , to jest banał

popatrz człowieku na swój wiersz w warsztacie tam jest banał na banale , brak poprawnej stylistyki 16 czasowników w wierszu to można zaliczyć do grafomani
bez komentarza skora takie wiersze wklejasz to ja wracam do Gimnazjum, gdyż mamić możesz innych ale nie mnie

szacuneczek aha jeszcze jedno moja córka lepsze wiersze pisze
o niczym:):):):):):)

szacuneczek

be

Czy wasza jedyna argumentacja to moje wierszyki? Ja tam nie wklejam się do Z i nie udaję poety, ani krytyka. A wy z tymi swoimi wypocinami i plusami pod tymi wypocinami przynajmniej uprawiacie czarny humor. Ale będę wam psuł tą zabawę, bo ten dział to wizytówka forum. z waszymi wierszami to wychodek.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




wiesz mam dość jedno pytanie skoro jesteś taki mądry jak twierdzisz , dlaczego nie wykładasz polonistyki na uniwersytecie , a Twoje tomiki nie są w księgarniach, lecz leżą w szufladzie , to jest banał

popatrz człowieku na swój wiersz w warsztacie tam jest banał na banale , brak poprawnej stylistyki 16 czasowników w wierszu to można zaliczyć do grafomani
bez komentarza skora takie wiersze wklejasz to ja wracam do Gimnazjum, gdyż mamić możesz innych ale nie mnie

szacuneczek aha jeszcze jedno moja córka lepsze wiersze pisze
o niczym:):):):):):)

szacuneczek

be

Czy wasza jedyna argumentacja to moje wierszyki? Ja tam nie wklejam się do Z i nie udaję poety, ani krytyka. A wy z tymi swoimi wypocinami i plusami pod tymi wypocinami przynajmniej uprawiacie czarny humor. Ale będę wam psuł tą zabawę, bo ten dział to wizytówka forum. z waszymi wierszami to wychodek.

Michale ty jednak nie rozumiesz życia, ja nie czepiam się Twoich wierszy, ale w warsztacie masz uzasadnienie dlaczego nie inaczej i to powinno dać Ci do myslenia albo skorzystasz albo nie, nie mój to wiersz. Tutaj nie jestem dla zabawy ale nauki, gdyż dużo się nauczyłem od zacnych ludzi i jestem im wdzieczny i dalej korzystam z ich rad, jak w warsztacie , tak tutaj i chwała iż ten portal istnieje i są w nim mądre osoby, czy tak ciężko to pojąć. Czy plus, minus zmieni mi wiersz na lepszy nie, ale da możliwość zastanowienia i przemyślenia

szacuneczek, jednak dlaczego ja?

bestia
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Czy wasza jedyna argumentacja to moje wierszyki? Ja tam nie wklejam się do Z i nie udaję poety, ani krytyka. A wy z tymi swoimi wypocinami i plusami pod tymi wypocinami przynajmniej uprawiacie czarny humor. Ale będę wam psuł tą zabawę, bo ten dział to wizytówka forum. z waszymi wierszami to wychodek.

Michale ty jednak nie rozumiesz życia, ja nie czepiam się Twoich wierszy, ale w warsztacie masz uzasadnienie dlaczego nie inaczej i to powinno dać Ci do myslenia albo skorzystasz albo nie, nie mój to wiersz. Tutaj nie jestem dla zabawy ale nauki, gdyż dużo się nauczyłem od zacnych ludzi i jestem im wdzieczny i dalej korzystam z ich rad, jak w warsztacie , tak tutaj i chwała iż ten portal istnieje i są w nim mądre osoby, czy tak ciężko to pojąć. Czy plus, minus zmieni mi wiersz na lepszy nie, ale da możliwość zastanowienia i przemyślenia

szacuneczek, jednak dlaczego ja?

bestia

Bo nie dość, że promujesz najgorszą poezję z możliwych, to w dodatku starasz się to uzasadnić sadząc byk na byku. A jako, że faktycznie ludzie chcą się czegoś nauczyć, to lepiej, żeby nie czytali takich uzasadnień.
Wiersz to wiersz, albo jest dobry, albo jest niedobry. A tak naprawdę to większą krzywdę wyrządzasz tym ludziom ty, nie ja, bo jeszcze uwierzą, że dobrze piszą. A piszą koszmarnie.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Powitajmy naszego gościa gromkimi brawami! Jest inny. Może zbyt inny. Odróżniający się zbytnio od swoich sióstr i braci. Od wszystkiego, co wokół się śmieje i drwi, i kąsa...   Panie i panowie! Przed państwem: 3I/Atlas! Kometa wielka jak wyspa Manhattan. Jak rąbnie, będzie po nas. Zostanie co najwyżej trochę kurzu.   Kurtyna!   Ustają szurania krzeseł, pokasływania, chrząknięcia w kłębach papierosowego dymu, w odorze alkoholu, rozpuszczalników...   W zdumionych szeptach rozsuwają się zatłuszczone poły szarej marynarki… Ekshibicjonista! - krzyczą ochrypłe głosy.   Po chwili wahania…   Po chwilowym, jakby potknięciu… Nie! To tylko iluzja. To tylko taki efekt, który aż nadto zdaje się złudny.   Klaun to jakiś? Pokraka? Wymachuje laską w bufiastych spodniach i przydużych butach.   Nie. Zaraz! To nie tak! Zaciskam powieki. Otwieram...   I już wkracza na scenę tryumfalnie, cała w pozłocie, jakby w aureoli świętego widziadła. W mieniącej się zielenią, purpurą, czerwienią osadzonej mocno na skroniach koronie. Roztrząsa swój warkocz, rozpościera. W jakiejś optycznej aberracji, imaginacji, eskalacji…   Powiedz, czemu ma służyć ta manifestacja, ten świetlisty kamuflaż, niemalże boski? Nasłuchuję odpowiedzi, lecz tylko cisza i szum narasta w uszach. Szmer promieniowania.   Jarzy się kosmiczna pustka zamknięta w krysztale. W tej absolutnej otchłani mrozu. W tej straszliwej samotni przemijania.   Materializują się dziwne omamy poprzez wizualizację, która przybliża do celu. Co się ma takiego wydarzyć? Coś przepięknego albo innego. Albo jeszcze innego…   Mario, Maryjo, jakaż ty piękna! I tu jest haczyk. Albowiem jesteś zbyt pociągająca jak na tę świętość zstępującą z niebiesiech.   To niemożliwe!   Mój ojciec wołał cię w trakcie alkoholowej maligny. Wołał: „Mario, Mario!”, tak właśnie wołał, leżąc pijany, zapluty, zmoczony skwaśniałym moczem, zanim skonał w błysku nuklearnego oświecenia. Na szarym stepie, deszczowym, gdzieś na stepie nieskończonego czasu.   W domu drewnianym. Samotnym. Jedynym…   Nie ma już i domu, i cienia, który pozostał po ojcu. Wyparował jak tylko może wyparować ostatnie tchnienie.   A teraz zbliża się mozolnie w jaskrawym świetle, kołysząc biodrami. Maria. Ta Maria jego jedyna... I w tym świetle nad głową skojarzonym z kołem, ze skrzydłem, narzędziem, wiórem, bądź iskrą. Bądź odpryskiem jakiejś odległej gwiazdy. Bądź gwiazdy...   Dlaczego to takie wszystko pogmatwane? Korektura zdarzeń widziana przez ojca. Tuż przed zamknięciem na zawsze zamglonych oczu.   A może to właśnie forma ataku obcego umysłu, jakieś oddziaływania nieznane?   Ach, gość nasz promieniuje tajemniczym blaskiem i coraz bardziej lśniącym. Płynie. Nadlatuje. Jest już blisko…   (Szanowni Państwo, prosimy o oklaski!)   A on, a ono, a ona… -- roztrąca atomy wszechświata swoim niebiańskim pługiem. I odkłada na boki, jakby lemieszem.   Przestrzeń będzie żyzna.   Wyrosną w niej całe roje, gęstwiny… Zakorzenią się kłębowiska splątań dziwnych i nieokiełznanych rodników zgrzybiałej pleśni, szemrzących od nieskończonego wzrostu.   Pojawi się czerń. I czerń za nią kolejna. I znowu…   O, już widać ogrom przestrzeni pozostawionej w tyle. A w niej pajęczyna. Utkana. Połyskliwa i drżąca… Sperlona gwiazdami jak kroplami rosy.   Ale to nie koniec. To dopiero początek przedstawienia!   Lecz tutaj gwiazda jest o dziwo czarna. Obraca się i wpatruje swoim hipnotycznym, jednym okiem. Na kogo? Na co? Na mnie. Bo na mnie tylko jedynie. I ta gwiazda, ta grawitacyjna czeluść nieskończenia jak czarna dziura...   Chodź tu do mnie, moja ty tajemnico! Chodź… Prosto w moje w ramiona.   Dotknij mnie i olśnij w swojej potędze wniebowzięcia! Albowiem doznałem wniebowstąpienia. Raz jeszcze wznoszę się wysoko. I raz jeszcze przenikam ściany.   Ściana lśni w promieniach słońca. Na razie nie widzę szczegółów i muskam palcami wyżłobienia karafki. Patrzę przez płyn przezroczysty. Patrzę pod światło. I słyszę tak jakby wołanie z daleka. Na jawie to wszystko? We śnie? Wszystko się kołysze…   Lecz cóż to za statek, co rdza go zżera? Cóż to za wrakowisko? Cóż za wielkie zwątpienie?! To jest przejmująco kruche i wątłe. Przesypuje się przez palce proch brunatny.   A tam widzę. A tam wysoko. Przybywa z oddali zbyt wielkiej, by moc to pojąć rozumem.   I jednocześnie mam to w dłoniach i ściskam. Jądro wyłuszczone. Jądro moje jedyne, spalone i sine… tego ciała jedynego, wniebowziętego. Jądro niklowo-węglowe, żelazne...   Jest to tutaj i jednocześnie tego nie ma. Jądro masywne jarzy się w popiele...   Zbyt dużo tego wszystkiego. Za dużo naraz jeden. Nie wiem. Nic nie wiem. Odchyleń w pionie odczuwam zbyt wiele.   Za dużo. Więcej już nie mogę. Butelka ląduje w kącie pokoju z trzaskiem i brzękiem. Z rozprysłymi kroplami wokół cienistych twarzy, wokół wystających zewsząd dłoni, rozczapierzonych palców.   Kołysze się wszystko. Kołysze. Jak na okręcie w czasie sztormu. Szklanki, talerze sypią się ze stołu. Spadają na podłogę z hałasem ostrym jak igła.   Lecz może to moje tylko drżą źrenice? Może to od tego? Ale światło jest majestatyczne i piękne. I równe. I proste. I pędzące na wprost. Na zderzenie ze mną…   A jeśli mnie dotknie – zniknę.   (Włodzimierz Zastawniak, 2025-09-21)      
    • Ty tutaj jesteś aż człowiekiem masz wolny wybór oraz wolę nie pozwól na to by być echem myśl samodzielnie - to Twój oręż :))
    • @Bożena De-Tre Wzajemnie, dobrego tygodnia!
    • @Nata_KrukJak dla mnie wrzesień,to jeszcze tak :), ale już później, to już na nie :)) A wiersz świetny:) Pozdrawiam:)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...