Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

z zamkniętymi oczyma
z otwartymi

o białych pokojach
samotniach niespokojnych

o rycerzach pancernych
w złotych hełmach
o niebieskich prześwitach

o dwudziestym piątym roku
fobii macierzyństwa
statystycznej macicznej
i pięknej

o znikaniu włosów
przez odchodzenie
w zamysł tkliwej starości

o pracach nad sobą
polowych
by nie znaleźć się
w horyzontalnych leżeniach
bez czucia
niby widno w kręgu
takie blade widmo

o trudach łączenia
o suchości policzków
o oschłości kochanka

o o

o swoich pęknięciach
rysowanych tępymi palcami
rzekomym otarciem

o palizującym bogu
mściwym męskim zapachu
pierwszej i ostatniej krwi

Opublikowano

A skąd Ty,Adamie to wszystko wiesz? :)

Jak zwykle, napisane ładnie,czyta się płynnie,
ale jakoś tak ulotnie, wiersz nie robi wrażenia, nie zapamiętam go na dłużej.

Pozdrawiam serdecznie
Coolt

Opublikowano

pierwszy wers okropny, oczyma?! wiesz jak to boleśnie brzmi?
z z ....też drażni, nie można jednego się pozbyć?

potem następuje magia, mimo że to ooo ciągle to i tak jest super, ciekawie ujęte te nasze myśli :)

"niby widno w kręgu, takie blade widmo" ten fragmencik świetny

a końcowe dwie zwrotki rewelacyjne :) czułam każde słowo, bardzo mi się podoba ta końcówka

Serdecznie pozdrawiam
Natalia

Opublikowano

Skąd w Panu tyle spokoju - Poeto :)

Zagłosowałem, i zgadnij jaka notka (jak belfer - belfrowi!).

Podoba mi się, że nie za bardzo te odrostki skojarzeniowe rozciągają na boki.
No, ale spokój, więc dyscyplina. Tak, tak - myślenie kobiet ma wpływ :)

pzdr. bezet

Opublikowano

Jakoś nie chcę dać się nabrać na to co tekst chce mi powiedzieć.
Coś ranisz moim zdaniem w swoich ostatnich wierszach i ich "poetyckość" wycieka.
Gorzej, niż kiedyś językowo i trudno mi tutaj usprawiedliwiać tego eksperymentowaniem, jeśli takie się w wierszach ostatnich odbywa:

"w horyzontalnych leżeniach"
"w zamysł tkliwej starości"
"o palizującym bogu"

Niestety.

Za to:

"z zamkniętymi oczyma
z otwartymi

o białych pokojach
samotniach niespokojnych

o rycerzach pancernych
w złotych hełmach
o niebieskich prześwitach"

po tym fragmencie - wysiadłabym z pociągu, zabierając tę część ze sobą i poszłabym na inny peron i zabrałabym się innym składem. Bo warto.

Mirka

Opublikowano

Ten wiersz czuje w kazdym wersie.Jesli chodzi o mnie to Twoje wiersze Adamie coraz bardziej do mnie docieraja, a najwazniejsze ze sa dla mnie coraz bardziej zrozumiale.
Przekaz dla mnie jak najbardziej na plus..

Poczatek sredni:

z zamkniętymi oczyma
z otwartymi

o białych pokojach
samotniach niespokojnych

o rycerzach pancernych
w złotych hełmach
o niebieskich prześwitach


-troche chyba szufladkujesz te kobiety




o znikaniu włosów
przez odchodzenie
w zamysł tkliwej starości

o pracach nad sobą
polowych

- to najlepszy fragment.. cudowne metafory..


chyba zaraz napisze o czym naprawde mysla kobiety kiedy czytaja takie wiersze:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Wewnętrzny Odgłos Jak dla mnie;

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       wyrazisty i pełen emocji manifest sprzeciwu wobec systemów ograniczających ludzką wolność. Silną metaforyka i dosadny bezpośredni ton potęguje przesłanie buntu i nadziei na przebudzenie. Jest "takim" wołaniem o odrzucenie zniewolenia, krytyką instytucji i apelem o budowanie świata opartego na miłości i prawdzie poprzez świadome myślenie i duchowy rozwój. Krótko mówiąc, to mocny i emocjonalny wiersz protestu z iskrą nadziei na lepszą przyszłość. Tak myślę ja 
    • Piękne ogrody i trawka, pączkują róże, latem będą piękne:) w pięknej, jedwabnej sukience:) lubię część południa i północy Powiśla do Starówki:)

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Wskoczyłam w nią, teraz nie mogę zdjąć z siebie:) Idę na latte do ulubionej kawiarni:) Jak tu ludzie ładnie mieszkają:) bajka:)
    • @Natuskaa Dobre

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Cokolwiek trzymamy w dłoniach — miłość, bliskość, zachwyt, nawet własne ciało — prędzej czy później musimy to oddać. Jak liść, który mimo że zielony, już nosi w sobie cień jesieni. Wszystko, co żywe, dąży do końca. Nie z powodu niesprawiedliwości, ale dlatego, że taka jest natura życia — puls, który unosi i opada.    To, co dziś jest źródłem radości, jutro może być tylko wspomnieniem, szeptem wśród wspomnień, śladem ciepła w dłoni. Ludzie odchodzą, uczucia słabną, domy pustoszeją, a czas płynie dalej — nieubłagany i cichy. Nic nie zostaje w tej samej formie.    Ale może właśnie w tym leży prawdziwe piękno. W tym, że wszystko, co kruche, staje się cenne. Że pocałunek ma wartość dlatego, że nie trwa wiecznie. Że spojrzenie, gest, chwila — błyszczą mocniej, gdy wiemy, że znikną. Możemy się bać końca. Możemy próbować zatrzymać, co nieuchronne. Ale może lepiej... uczyć się tańczyć z przemijaniem, jak z ukochanym, którego trzeba będzie kiedyś pożegnać.    Bo choć wszystko się kończy — to, co było naprawdę obecne, nigdy nie odchodzi całkiem. Trwa w ciszy serca. W blasku tego, co zrozumieliśmy, zanim zniknęło.
    • Rzecz o takim jest rozboju, że aż nie chce mi się gadać; zamknęliby w M - pokoju, żeby o n y c h ponakładać.   Nie głowiąc się rozterkami, by w rodzinne brnąć dramaty, syna pchnęliby do... mamy, a córeczkę... w łóżko taty.   Nie zważając na poglądy, ani  d o b r a  o s o b i s t e, taką stworzyliby równość, której dno jest zbyt skaliste.   P r z e k o m b i n o w a l i  sobie - nadużycia wpiąć ogniwo; wyczyn z dołu przejdzie w górę, prosta zamieni się w krzywą.                      
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...