Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Stuk, stuk, stuk, kap, kap, kap,
Czerwień krwista klaszcze w takt,
Pomarańcz gra deszczową melodię,
Żółty z wiatrem gwizda swobodnie,
Zielony wodniste struny szarpie,
Na kryształowo-srebrzystej harfie.
Błękitny chórzysta szuka duetu,
Zaprasza do śpiewu barwę fioletu.
Główny dyrygent krople układa,
Nuta po nucie w melodię składa.
Następny puszcza wiązki promieni,
Cudowną sonatę tworzą na ziemi.

Opublikowano
Stuk, stuk, stuk, kap, kap, kap,
Czerwień krwista kleszcze w takt,
Pomarańczą się melodie,
Żółty z wiatrem w zgrzyt swobodnie
z dreszczem miesza się i gra
- Freddy Kruger już cię ma

;)
Przedszkolna rymowanka, niestety u Ciebie atutem nie jest.
„gwizda” nie istnieje - chyba, że w gwarze.
Może następny?
Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Simon Tracy Jest to tekst niezwykły, który wymyka się łatwym kategoriom i zostaje w pamięci jak niepokojący sen. Łączy w sobie brutalny realizm wojennej martyrologii z mistyką. Język jest archaiczny, celowo stylizowany - jakby wydobyty z kronik czy pieśni historycznych, ale ma w sobie współczesną świadomość okrucieństwa. Zastosowałeś kontrast między fizjologiczną dokładnością cierpienia (odmrożone palce, onuce jak demony, krew "podlejsza") a momentami lirycznej nostalgii ("step burzanem ukwiecony", "jej usta cierpkie a spragnione"). Ten kozak umiera między dwoma światami - idyllicznym wspomnieniem i piekłem powrotu. Scena mistyczna z Chrystusem schodzącym z krzyża jest odważna - balansuje na granicy sacrum i profanacji, ale działa. To moment łaski. Zakończenie jest bezlitosne - wiersz pokazuje swoją prawdziwą siłę. Ta kompania pancernych, biel i czerwień sztandarów, ścięcie głowy, krew tryskająca z drewnianego Jezusa - to jest wizja apokaliptyczna. Historia zamyka się w kręgu przemocy, który nie oszczędza nawet świętości. Ma w sobie coś z Grottgera, z legend, z biblijnych paraboli - i ze współczesnej świadomości, że historia to rzeźnia. Chapeau bas!
    • @Berenika97   Cudowny, leniwy poranek:) pełen szczerości i ulotności małych chwil, zanim założę kostium.. wychodząc na scenę:) dnia.   pozdrawiam :) czuły i ciepły wiersz :)     
    • @Migrena no i jak tam, śniły Ci się wczoraj jakies duchy/duszki, tudzież duszęta

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @violetta   Miałem i zlikwidowałem: jest to portal komercyjny i politycznych, mam tylko dwa konta - na Datezone i tutaj - na Polskim Portalu Literackim, niech pani posłucha tej piosenki:  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Łukasz Jasiński 
    • @andrew Ale  mamy  prawo do zmiany roli albo zejścia ze sceny gdy już wiemy że to nie nasza  sztuka
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...