Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Prawdopodobnie to głębokie przesłanie, ale tylko Twoje i na pewno to nie jest wiersz.
Jeżeli masz jakiś życiowy problem, to pisz aforyzmy, wiersze do szuflady itp, ale nie zamieszczaj ich w poezji dla zaawansowanych, bo tylko pogłębisz swój problem. Jeżeli idzie o ocenę utworu, to sorry, ale d..a bl..a.

Pozdrawiam.

Opublikowano

Głowa do góry, zerknij jak inni piszą pięknie podziwiaj kunszt bliźnich a potem sam postaraj się z myśli stworztć piękną poezję a na warsztacie wprawni poeci zapewne pomogą tak jak mnie. Jak złapiesz weny to dalej już będzie coraz lepiej i lepiej.
serd.pozdr.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


A czym wiersz bez myśli? Tylko że ten cudzysłów oznacza , że to chyba cytat. A wtedy należało by podać autora. A jeśli nie, to w porządku, tylko cudzysłów niepotrzebny. Całość niezła, trzyma się kupy.


Wiersz nie zawierający myśli, motta jest tylko bezwartościowym tworem, jak i obrazy ozdobione metaforami, to tylko kicze nic poza tym
Jednak ja znam swoje stanowisko w poezji i nie tylko w tym gat literackim

komentarz dot. Wandy Szczypiorskiej

Jednak 3 wersy wiersza nie czynią, a w detalu,, doprawdy" jest zbędne, ale w niuanse nie wnikam jednak zastanawiając sie nad tymi wersami mają sens,. ale trzeba napisać więcej, ot moja dokładna już recenzja, gdyż ,,ciało zostawiłem w dole daleko od nieba" to ciekawa metafora, jak i rzeczywistość i tutaj widzę sens jednak szkoda, że nie ma końca, co do cytatu się zgadzam bez zastrzeżeń

serdecznie

be
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


A czym wiersz bez myśli? Tylko że ten cudzysłów oznacza , że to chyba cytat. A wtedy należało by podać autora. A jeśli nie, to w porządku, tylko cudzysłów niepotrzebny. Całość niezła, trzyma się kupy.


Wiersz nie zawierający myśli, motta jest tylko bezwartościowym tworem, jak i obrazy ozdobione metaforami, to tylko kicze nic poza tym
Jednak ja znam swoje stanowisko w poezji i nie tylko w tym gat literackim

komentarz dot. Wandy Szczypiorskiej

Jednak 3 wersy wiersza nie czynią, a w detalu,, doprawdy" jest zbędne, ale w niuanse nie wnikam jednak zastanawiając sie nad tymi wersami mają sens,. ale trzeba napisać więcej, ot moja dokładna już recenzja, gdyż ,,ciało zostawiłem w dole daleko od nieba" to ciekawa metafora, jak i rzeczywistość i tutaj widzę sens jednak szkoda, że nie ma końca, co do cytatu się zgadzam bez zastrzeżeń

serdecznie

be
Wydajemi się, że to co jest w zupełności wystarczy i coraz bardziej mi się podoba.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Wiersz nie zawierający myśli, motta jest tylko bezwartościowym tworem, jak i obrazy ozdobione metaforami, to tylko kicze nic poza tym
Jednak ja znam swoje stanowisko w poezji i nie tylko w tym gat literackim

komentarz dot. Wandy Szczypiorskiej

Jednak 3 wersy wiersza nie czynią, a w detalu,, doprawdy" jest zbędne, ale w niuanse nie wnikam jednak zastanawiając sie nad tymi wersami mają sens,. ale trzeba napisać więcej, ot moja dokładna już recenzja, gdyż ,,ciało zostawiłem w dole daleko od nieba" to ciekawa metafora, jak i rzeczywistość i tutaj widzę sens jednak szkoda, że nie ma końca, co do cytatu się zgadzam bez zastrzeżeń

serdecznie

be
Wydajemi się, że to co jest w zupełności wystarczy i coraz bardziej mi się podoba.

To niech się Pani dalej wydaje nie mam zastrzeżeń do pojmowania poezji, a skoro już o niej mowa ,to ,,jedna jaskółka wiosny nie czyni", tak jak myśl bez początku i końca.

Jak widzę błąd nawet w cytacie i nie interesuje mnie skąd jest cytat i z jakiego wieku pochodzi

,,a tym bardziej isc tam gdzie ja---- zbędne ,,ja", gdyż wyraz ,,byłem" mówi za siebie
bylem."

bardzo mi przykro

szacuneczek

be
  • 1 miesiąc temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio w Warsztacie

    •    siedzę na skraju łóżka w pokoju, dogasa słońce razem z dniem. Gdzieś w tle muzykę gra radio. Powoli mrok odbiera to co dał dzień. Ona jest jeszcze w łazience.

      Szmer jednostajnego opadu wody z prysznica odbijającego się od ciała jest delikatnie dla mnie słyszalny, wiercę się, opierając dłonie o materac. Kęcę głową od lewej do prawej i odwrotnie. Jestem niespokojny. Mój nocny strój już trochę przyciasny. Muzyka jest teraz spokojna ale mnie nie uspokaja, można jednak zachwycić się jej dźwiękiem.Zaczynam rozmowę z samym sobą  -oczywiście w myślach , nie jest łatwo rozmawiać z soba samym. Nie mogę zanegować swoich słów czy myśli ale nie mogę zgadzać się z każda z nich. 

           Zawsze dostrzegałem subtelną różnicę po miedzy tym co lubię a tym co od niej dostaje? Tak, zawsze czekam to pewne! To frustrujące. Nerwowo odpalam papierosa : 

      - Ona nie lubi gdy palę(ja to lubię).

      - myślę, chyba wszystko jest idealnie okno otwarte, pościel wyprasowana , kwiaty w wazonach kurz starty.

      - I tak się znowu dziś nie uda. 

      - myślę dlaczego jak znowu będzie wymówka?

          Kładę sie na łóżku w poprzek bez poduszki pod głową ręce wyciągam za siebie łydki i stopy opadły w dól poza łóżko, stopy lekko muskają podłogi.

      Postanowiłem nie rozmawiać z soba więcej w tej chwili zatapiam się w muzyce.

      Oczy przymykam muzyka usypia mnie powoli zaczynam oddychać głębiej , jest mi błogo prawie zasnąłem.

      Prawie robi różnicę bo miedzy snem a jawą drzwi łazienki otwarły się.

         wchodzi Ona i od razu wali do mnie :

      -Dlaczego leżysz na kołdrze!

      -Zapomnij o rozmowie nie zauważasz jak cham ważnych spraw a chcesz rozmawiać o Nas? 

      -Nas nie ma właśnie dlatego , ze leżysz na kołdrze nie masz zasad , w twoim życiu nie ma porządku.

      I zaczyna ciągnąć dalej już beznamiętnie:

      - chcę obejrzeć film podaj laptop.

      Podje jej laptop, ona do mnie:

      -idź , spać do salonu!

      - Chce odpocząć i zasnąć.

      Odpowiadam:

      -dobrze, spokojnej nocy.

      Macha zdegustowana na mnie ,żeby wyszedł szybciej jej spojrzenie wskazuje , że nie ma tu miejsca dla mnie.

      Ja dolewam oliwy do ognia:

      - przydam się jak trzeba będzie przenieść coś ciężkiego...

      Tym sposobem zasypiam sam w salonie- o ile , można przez trzy godziny próbować spać ,wiercąc się i myśląc.I tak padłem dopiero krotko przed gdzieś ? Godzina demonów!

  • Najczęściej komentowane w ostatnich 7 dniach



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • dróżki nieuczęszczane zielone kwiaty zółto-głowe i słońce gwiezdny pyłek na skroniach w oczach jakiś blask odbity przekorne są codzienności utkane z samych tylko tęsknot człowiek się łapie na czekaniu kolejnego księżyca i słów piosenek snów objęć dłoni bo porusza się w tej strefie gdzie fletnie bez ustanku grają   więc śpiewa pod te nuty   bez ciebie umrę z bólu jakiego nie zna zwykły człowiek z tobą umrę ze szczęścia jakiego zwykle człowiek nie zna  
    • siedzę na skraju łóżka w pokoju, dogasa słońce razem z dniem. Gdzieś w tle muzykę gra radio. Powoli mrok odbiera to co dał dzień. Ona jest jeszcze w łazience. Szmer jednostajnego opadu wody z prysznica odbijającego się od ciała jest delikatnie dla mnie słyszalny, wiercę się, opierając dłonie o materac. Kęcę głową od lewej do prawej i odwrotnie. Jestem niespokojny. Mój nocny strój już trochę przyciasny. Muzyka jest teraz spokojna ale mnie nie uspokaja, można jednak zachwycić się jej dźwiękiem.Zaczynam rozmowę z samym sobą  -oczywiście w myślach , nie jest łatwo rozmawiać z soba samym. Nie mogę zanegować swoich słów czy myśli ale nie mogę zgadzać się z każda z nich.       Zawsze dostrzegałem subtelną różnicę po miedzy tym co lubię a tym co od niej dostaje? Tak, zawsze czekam to pewne! To frustrujące. Nerwowo odpalam papierosa :  - Ona nie lubi gdy palę(ja to lubię). - myślę, chyba wszystko jest idealnie okno otwarte, pościel wyprasowana , kwiaty w wazonach kurz starty. - I tak się znowu dziś nie uda.  - myślę dlaczego jak znowu będzie wymówka?     Kładę sie na łóżku w poprzek bez poduszki pod głową ręce wyciągam za siebie łydki i stopy opadły w dól poza łóżko, stopy lekko muskają podłogi. Postanowiłem nie rozmawiać z soba więcej w tej chwili zatapiam się w muzyce. Oczy przymykam muzyka usypia mnie powoli zaczynam oddychać głębiej , jest mi błogo prawie zasnąłem. Prawie robi różnicę bo miedzy snem a jawą drzwi łazienki otwarły się.    wchodzi Ona i od razu wali do mnie : -Dlaczego leżysz na kołdrze! -Zapomnij o rozmowie nie zauważasz jak cham ważnych spraw a chcesz rozmawiać o Nas?  -Nas nie ma właśnie dlatego , ze leżysz na kołdrze nie masz zasad , w twoim życiu nie ma porządku. I zaczyna ciągnąć dalej już beznamiętnie: - chcę obejrzeć film podaj laptop. Podje jej laptop, ona do mnie: -idź , spać do salonu! - Chce odpocząć i zasnąć. Odpowiadam: -dobrze, spokojnej nocy. Macha zdegustowana na mnie ,żeby wyszedł szybciej jej spojrzenie wskazuje , że nie ma tu miejsca dla mnie. Ja dolewam oliwy do ognia: - przydam się jak trzeba będzie przenieść coś ciężkiego... Tym sposobem zasypiam sam w salonie- o ile , można przez trzy godziny próbować spać ,wiercąc się i myśląc.I tak padłem dopiero krotko przed gdzieś ? Godzina demonów!
    • @Berenika97 Przyjdę, ale teraz muszę wyjść.
    • @Robert Witold Gorzkowski i za to serdeczne dzięki.
    • @Berenika97 Bereniko ? to przejmujący wiersz gloryfikujący poezję. piękną i czystą jak źródlana woda. bardzo mi się podoba Twój wiersz !
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...