Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

gdy nie ma co pić, gile
piją wodę z przerębli
to rzadki widok
raz, może dwa razy w życiu
można zobaczyć jak gile
piją wodę z przerębli
w tej chwili
w całej okolicy
nie ma nic innego do picia
nie ma innych gili
nie ma nikogo
kto mógłby to zobaczyć
raz, może dwa razy w życiu

Opublikowano

Śliczny, śliczny, piękny. Hipnotyzujący jak bajka o ptaszku, który pije tylko taką wodę, którą sobie wpierw zmąci skrzydełkiem.
Tylko te przecinki, Kleksie. W każdym wierszu wstawiasz je tu i ówdzie; to jakaś metoda czy z losowania ? Wyrzuć je, a gila z pierwszego wersu przenieś do drugiego. Patrz, jaka jestem mądra po kawie.
Pozdrawiam :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Dziękuję Franko
a co do interpunkcji to mnie wyczułaś bo stosuję ją fizjologicznie,
a może nawet oddechowo, tak jak się układają oddechy przy czytaniu
na głos, chociaż to pewnie błąd
Pozdrawiam

wcale nie mądrzejszy po kawie :)
Opublikowano

Jeżeli widziałeś gile raz w życiu, to kiepski utwór o nich napisałeś. Zero liryki - o każdym rzadkim ptaku tak można powiedzieć ( nie wspomnę - napisać). Mój ośmioletni synek lepiej by to wyraził (sorry). Ciekawa jestem, co byś napisał o remizie,,,?
Pzdr.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Szczerze mówiąc irytuje mnie jak ktoś przekręca moje słowa dlatego wyjaśnienie:
Gile widywałem nieraz a tutaj piszę o gilach pijących wodę z przerębli, a to jest akurat rzadki
widok, co jest wyraźnie zaznaczone, a ja akurat lubię konkrety, jednakże nie o nich jest właściwie tekst, a gile, przemiłe zresztą, są tylko pre-teksem. Być może pani tego nie zauważyła ale to się zdarza. Czy jeśli użyje pani w tekście lub nawet w tytule słowo "księżyc" to musi to być tekst o księżycu - zaryzykuję stwierdzenie że nie zawsze. Jeśli ma pani jakieś ciekawe wspomnienia związane z remizą to proszę śmiało pisać, ja takich akurat nie posiadam więc się powstrzymam, co nie znaczy, że i remiza nie może być ciekawym tematem/preteksem

Być może ma pani inteligentne dziecko, ale za przeproszeniem,
co mnie to obchodzi :)

wszystkiego dobrego życzę
Opublikowano

Proszę Pana "remiz" to taki ptaszek, który buduje gniazda o kulistym kształcie, umieszczone na szczycie gałęzi (często tuż nad samą wodą) - nie jestem ornitologiem, ale kocham ptaki i często obserwuję ich zachowania - remiza widziałam (nawet budowę gniazda) - skoro Panu remiz-a kojarzy się z jednym, to nawet nie będę wyprowadzać Pana z błędu. Niech będzie, że tak mam.
Nie zmienia to jednak mojego zdania wobec Pana utworu.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zamówiłem z piekła Wenę prosto od samego diabła dostarczył anioł kurier zapłaciłem duszą za pobraniem mam czternaście dni na zwrot potestuję poużywam potem zwrócę oszczędzę duszę i znów zamówię zamawiam też Wenę z Nieba zawsze płacę duszą przelewem Bóg nie przyjmuje zwrotów nie żal duszy na Niebiańską Wenę
    • Pory roku są dla nas metaforą Cykliczności świata Życiowych okresów Stanów ducha. Przyszła jesień jako metafora Przemijalności Smutku Depresji. A mi szarość nieba nie przeszkadza Nie przygnębia bardziej Nie odbiera ducha. To środek lata mi przyniósł jesień i bezśnieżną zimę -w jednym. I trwam w tym stanie dwóch pór roku Melancholii i nostalgii Niezależnie od aury pogodowej Od klimatu i szerokości geograficznej. To wspomnienie pewnej jesieni i zimy Przeszkadza szarością Przygnębia bardziej Odbiera ducha. I choćbym żył teraz pod niebem słonecznym Pomiędzy cykliczną wiosną i latem Czułbym aurę Tamtej jesieni i zimy.    
    • @Azraell Wiersz mroczny jak Twój nick, Azraelu. A przecież dzień dziś jasny, aż się prosi o trochę ulgi. Musiałeś naprawdę zaciągnąć słońce do piwnicy, żeby napisać coś tak ciężkiego? Choć… przyznam, wyszło przejmująco.
    • @Stukacz Zastanawiam się, czy nie warto byłoby rozbić to na kilka zdań, bo przy tak długiej frazie wiersz trochę traci oddech - choć klimat pozostaje mocny.
    • @kano Wiersz jest bardzo liryczny, miękki w brzmieniu, pełen tęsknoty - wszystko w nim płynie spokojnym rytmem. Zastanowiło mnie tylko jedno słowo: „szwędzą”. Wiem, że jest poprawne, ale ma dla mnie odrobinę potoczny, szorstki odcień i przez to wybija się z całej delikatnej tonacji wiersza. Może to tylko mój odbiór, dlatego zapytam - czy użyłeś tego świadomie, jako kontrast? Pytam z ciekawości, bo reszta jest tak subtelna, że to jedno słowo od razu zwróciło moją uwagę. Bo jeśli ma być koniecznie do rymu, to znalazłam jeszcze słowa błądzą  snują   krążą  migoczą przemykają
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...