Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 47
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Witam P Lecter, podoba się , gdyż mnie zakręcił ten wiersz zastanawia mnie litera R symbolizm, jak jeszcze 1 ale wrócę, gdyż jak mówiłem lubię zagadkowe wiersze , fascynują

szacuneczek

bestia ba, tytuł też zastanawia, ta 30

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


tramwaj zwany grubodzioby
garść popiołu hiacyntowa
strach nim zdążę pędy kobiet
wyobrazić było
chowam

jest klimat, osobliwy, ale w tym dobrym znaczeniu,
chyba dość osobisty wiersz.
Pozdrawiam.
Opublikowano

na podjeździe do R
grubodzioby tramwaj
wypuszcza młode pędy kobiet
nim zdążę sobie wyobrazić
było


Ta zwrotka, bardzo. Tak bardzo, że chcę dalszego ciągu, ale wszystko już było...

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


tramwaj zwany grubodzioby
garść popiołu hiacyntowa
strach nim zdążę pędy kobiet
wyobrazić było
chowam

jest klimat, osobliwy, ale w tym dobrym znaczeniu,
chyba dość osobisty wiersz.
Pozdrawiam.

Tak, to osobliwy, osobisty wiersz.

Dzięki, Hajku.
Opublikowano

tekst hermetyczny ale ładny urodą kamyka podniesionego przez ciekawość z dna potoku, w rzeczywistości jednak nie wiadomo co z nim dalej robić.
Autor nie był tak uprzejmy żeby razem z kamykiem dostarczyć narzędzia do jego otwarcia. Również metoda zrób to sam zawodzi w tym przypadku

Chyba, że łupać kamykiem o kamyk
ale do tego potrzebny jest drugi wiersz ;)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


"nim zdążę sobie wyobrazić
było" - doskonałe. "młode pędy kobiet" - surrealistyczne, rozglądam się,czy nie zapuściły się gdzieś po podłodze do mnie. Leszek.

Surrealistyczne ? Kiedy patrzymy słowami nie na " rzecz ", tylko na zjawisko, to biorąc pod uwagę kontekst - nie tak bardzo... :)

Dzięki, Leszku.
Opublikowano

wrosłam korzeniami
ale klimat czarny...z uwagą i szacunkiem spojrzę na tramwaje
:)
przerasta moje możliwości interpretacyjne :(
ale jakaś korzyść jest, jak widzisz
:))
bardzo mnie przestraszył, a lubię bać się intelektualnie
:))

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Przepraszam za hermetyczność, miałem nadzieję, że jakieś przeczucie myśli autorskiej, da się wyłowić z tekstu...

Dzięki, Aleksie.

P.S.
Drugi kamyk, to : T.S.Eliot - Ziemia jałowa.
: )
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Pewnie doczekam się jakiejś złotej odznaki Zasłużonego Tramwajarza... ;)

Dzięki, Tarrro.

P.S.
Pozdrawiam straszną, intelektualną miną, usmoloną na czarno...
: )

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • dobrze że nic nie mówisz w chłodne dni nie marszczysz brwi mogę wtedy czytać własnymi słowami chociaż nie umiem przeglądać  się we mgle dobrze że nie zabierasz dłoni nieopisanych chwil w których zastygaliśmy   tak jest dobrze zanim zamkniemy usta powieki po wieki    
    • Mam stół. Mam plan. Połóżmy na nim co boli i co nie. Pogrupujmy to. Dowiedzmy się, pomyślmy za co możemy podziękować. Spójrzmy co ma dla nas wartość.   Mam stół. Mam plan. Siebie sobie dajmy.   Zadbajmy by drugie widziało słońce, by jeśli nocą to ładny księżyc. Zadbajmy o ręce pełne dobrych chwil, pełne niematerialnego bogactwa.   Mam stół. Mam plan. Mamy siebie. Dłoń w dłoń. Życie stoi otworem. Los też. Pokażmy że jesteśmy w stanie dać radę.
    • @huzarc Dzięki za pochylenie się nad tekstem.
    • On Aromat parzonej kawy uderzył mnie pierwszy, zaraz potem jej głos. Usiadła naprzeciwko, stawiając dwa kubki. Ta sama twarz od wielu lat, te same, znajome do bólu, gesty. Tylko ja już nic nie czuję. Mówi nieustannie, a jej głos dociera do mnie jak przez szybę. Słyszę dźwięk, lecz nie czuję ciepła jak dawniej. Słowa docierają, ale mnie nie dotykają. Jak deszcz za oknem. Wiem, że pada, ale nie jestem mokry. Mówi szybko, nerwowo, jakby chciała nadrobić wszystkie lata ciszy. Patrzy na mnie z taką żałością, z resztką nadziei, że coś jeszcze da się zmienić. Jakby miłość czekała tuż za drzwiami, które wystarczy otworzyć. Ale już wiem, że za tymi drzwiami jest tylko pustka. Nie ma tam już nas, nie ma nawet tego mnie, którego pamięta. Jej dłoń leży na stole, czeka na dotyk. A głos drży jakby prosiła o łaskę, której nie umiem dać. Każde słowo opada ciężko w gęstniejącą ciszę, a ja milczę niewzruszony z zamkniętym sercem. Wiem jednak, że muszę się odezwać. Muszę, bo wciąż tu jestem, chociaż już za murem, który sam - cegła po cegle - stawiałem. W końcu mówię, że to, co było między nami umarło. Cicho, jak ogień, któremu zabrakło tlenu. Czuję, że każde wypowiadane przeze mnie, słowo wbija się w nią niczym nóż. Znów milknę, piję zimną już kawę i udaję, że jestem gościem w domu, który właśnie przestał być moim domem. Czekam, aż ona to zrozumie.   Ona   Niedziela. Jesteśmy razem. Robię dla nas kawę, z nadzieją, że wreszcie porozmawiamy. Siedzimy przy stole, tak blisko, a jednak dalej niż kiedykolwiek. Zaczynam mówić. Mówię szybko, bo panicznie boję się ciszy, która kruszy nas od środka. On jednak uparcie patrzy w bok, jakby to wszystko go nie dotyczyło. Milczy, jakby słowa kosztowały go fortunę. Jego palce nerwowo zaciskają się wokół filiżanki, już od dawna nie szukają mojej dłoni. Wreszcie się odzywa. Z litości. Czuję to. Rzuca krótkie, oszczędne zdania, a każde z nich jest jak kamień - ciężkie, zimne i obce. Tonę w tym milczeniu, które rośnie między nami jak lodowa ściana. Chcę krzyczeć, że jeszcze czuję, że serce mi pęka, że wciąż tu jestem. A on oznajmia: "Wszystko będzie dobrze." I to jest najgorsze. Bo "dobrze" to nie "kocham". To tylko cichy wyrok podany z pustym uśmiechem. A więc to tak się kończy? W jego oczach nie ma już nic. W tej ciszy umarła miłość. A ja wciąż go kocham.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...