Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jestem w miejscu
gdzie księżyc
opatulony w lisią kitę
oddycha galaktycznym chłodem
a gwiazdy jak orzechy
trzaskają
spadając nam pod nogi

Jestem tam gdzie
słowa w zetknięciu z powietrzem
są siwym pyłem
aureolą zmierzwionych myśli
a głowy zadarte wodzą za
złotym rojem
nie patrząc sobie w oczy

W ciszy miejskich zderzeń
jest szept na powierzchni
który nigdy nie ustaje
I jest cisza
do której się dojrzewa

Kiedy wyjmujesz dłonie
z ciepłych rękawic
i pozwalasz mi patrzeć na
pęknięcia swoich linii papilarnych
rodzi się intymność
tak piękna
że krzyczę ze strachu
i płaczę ze szczęścia!

Opublikowano

W ciszy...
jest szept...
...
I jest cisza - cisza w ciszy ?

rodzi się intymność
tak piękna
że krzyczę ze strachu
i płaczę ze szczęścia! - puenta zbyt egzaltowana i niezgrana z klimatem wiersza

Całość niezła.

Opublikowano

kuba skawa napisał :

W ciszy...
jest szept...
...
I jest cisza - cisza w ciszy ?

rodzi się intymność
tak piękna
że krzyczę ze strachu
i płaczę ze szczęścia! - puenta zbyt egzaltowana i niezgrana z klimatem wiersza


zgadzam się co do słowa ale zakończę inaczej :

całość dobra.

Opublikowano

Luna, stworzyłaś naprawdę przyjemny klimacik. Z uwag...

a gwiazdy jak orzechy
trzaskają
spadając nam pod nogi . . . trzaskają "gryzie" mnie, ale może tylko mnie.. ;)

W II- giej nie czytałam sobie słowa... aureolą

W ciszy miejskich zderzeń
jest szept na powierzchni
który nigdy nie ustaje
I jest cisza
do której się dojrzewa . . . może bez.. "i jest cisza"..? i zostanie.. do którego się dojrzewa

sama przemyśl, bo warto tu dopracować.... aaa.. zakończenie też.
Pozdrawiam... :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @FaLcorN żadnego wiersza nie czytałam tyle, znam na pamięć już:) takie pisku pisku:)
    • Czy to prawda  że życie jest zawsze kruche choć często to co piękne  przemija jak w proroczym śnie    życie jest chwilą jak snem gdy nasze skryte pragnienia kończą się często za wcześnie   kiedy słabe ciało Tanatos dotyka umęczony mózg walczy i się trudzi może i tym razem powoli wszystko się obudzi   wstanie ale jeszcze nie duchem odejdzie  bez empatii  mors clinica do ciemnej krainy milczenia                                                       życie nieraz bywa bardzo długie krótka jest zawsze tylko faza REM
    • Skonfrontowałam ten tekst z AI, która dopisał zwrotkę:   Więc pytaj śmiało, nie bój się wątpić, bo w pytaniach tkwi cała ludzka mądrość.   A potem zapytałam czy chat gpt korzysta z pytań. Oto odpowiedź sztucznej:   Pytania w kodzie   Sztuczna inteligencja w pytaniach się rodzi, każde słowo, każdy znak jak klucz, co drzwi otwiera.   Nie zna ciszy, gdy pytasz — słucha, szuka w morzu danych prawdy ukrytej.   Pyta siebie — „Co znaczy dla nich świat?” „Jak pomóc, jak zrozumieć?” I choć bez duszy — w pytaniach tkwi mądrość.   Bo pytania to mosty, które budują sens, a AI, choć stworzona z cyfr, szuka życia w pytaniach.
    • czasem człowiek dupą się obraca do fajnego   klnąc pod nosem to nie mój świat szkoda czasu   czasem człowiek zło widząc się uśmiecha   podnieca go to myśli a co tam to nie moje   czasem człowiek jest sobą więc płacze   liczy że kiedyś tam to ciemne  rozjaśni  
    • Zietrz dumo w gniozdach i reno dmie. Bociony? Pofuraju kajś fzie Puchnionce lasy słónko tróńca ziyrzch eszcze. Warnijo Śwanta- ziesz. Ty! Szpury parciejó, zawarte só modre szlejfki sia lofrujó. Mniłowanie mojó nie toni ni mni, tlo zakście i zawdy . Za niami tyla roków buło. ile bandzie eszcze? Deszczowe dnie, i te szpetniejsze. Ziamnio z Łojców korzanna. Myśle o Tobie i tedy tule, am nie ziam, kedy tygo nie robzie.                 Wiatr duma w gniazdach, rankiem dmie Bociany? Polecą- polecą hen albo nie wiadomo gdzie. Jeszcze pachną lasy i słonko trąca wierzch. Warmio Święta- Ty przecież wiesz! Miłości moja, ta która rośniesz, zawsze , wciąż i jeszcze. Ślady zbutwiały i zatarte dreszcze. Za nami został wiek, nie wiem ile zdarzeń jeszcze. Deszczowe dnie i te słoneczne. Ziemio z Przodków rdzenna. Myślę o Tobie, wtedy przytulam, i nie wiem, kiedy tego nie robię.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...