Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

droga do pracy ma atmosferę
złych intencji nie zabieram
ze stopa Rutger’a Hauer’a
widziałem w tylnym lusterku życie

po życiu mogę być owadem
z naderwanym skrzydłem
łatwiej być rencistą
w firmie ochroniarskiej zrobię karierę

z bronią w ręku jestem silny
bez zbędnego balastu patriotyzmu
za orła w rewersie kupuję ćwiartkę
w nocnym pani wita odsłoniętym dekoltem

panie Rafale, pan znów
nadużywa
uśmiech
odwzajemniam resztę
wydam na szczytne cele

Opublikowano

Czytałem czasem Pana wiersze i ja mam po ich lekturze takie zdanie, że Pan jakby nabiera rozeznania gdzie co umieścić i wpleść aby to jakoś smakowało, ale przerzutnie niektóre u Pana to jest zwykła Sodoma czasem; właściwie to przyuważyłem kiedy tak się przyglądałem, że w każdym wierszu choć jedna pokraczna przerzutnia to już stały Pański program. Pozdro

Opublikowano

a mi się okrutnie podobają wiersze P.Białego. są konkretne, niebanalane, są przede wszystkim o czymś i to wieloznacznie. i każdy o czymś innym. no i ten styl - wciągający w czytanie.
pojmując dosłownie wiersz aktualny być może za niedługo, po stworzeniu dogodnych warunków prawnych, każdy z nas będzie mógł być potencjalnym dawcą życia po życiu... myślę jednak że mimo wszystko dla większości najbliżej będzie do tego modelu:
po życiu mogę być owadem
z naderwanym skrzydłem
łatwiej być rencistą
w firmie ochroniarskiej zrobię karierę

pozdrawiam serdecznie Panie Biały

Opublikowano

no i znowu u Ciebie "kawałek" rodzimego folkloru / stosujesz przerzutnie, które przydają wieloznaczności i ...wskazują na dobry warsztat / Autor jawi mi się jako bystry obserwator rzeczywistości /
gratuluję :)

serdecznie i ciepło -
Krysia

Opublikowano

kojarzysz mi się, ale w przeciwieństwie do niego, piszesz o świecie poprzez siebie
(on pisał o sobie poprzez siebie). zachwycają mnie twoje wiersze, chociaż często stoję jak słup
z otwartymi ustami ze zdziwienia i niedowiary, że tak można.
można - wybrańcom
brawo, Rafał, nie przestaniesz, to widać, jesteś naznaczony talentem

jak wydasz tomik, jestem pierwsza po autograf
:D
:*

aa, jeszcze kojarzysz mi się z...torero :D z muletą i szpadą, zadajesz ciosy dokładnie wycelowane
przemyślane acz wściekłe.
buziak!

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Cholera!!!:))
Madziu, zbyt duże słowa, zbyt duże
i co teraz?
idę pisać dalej, łazi po głowie kilka pomysłów
bardzo dziękuję za mobilizację do pisania:)
pozdrawiam i najlepszego
r
Opublikowano

A może by tak

po życiu mogę być owadem
z naderwanym skrzydłem
łatwiej być rencistą

z bronią w ręku ?

Sorki, że mieszam, ale moim zdaniem pierwszy wers jest pierwsza klasa, zakończenie całkiem niezłe, ale to jak łączysz jedno z drugim jest w moim odczuciu trochę nieskładne. Bierzesz motyw z filmu, potem stopklatkę z krótkometrażówki, trochę własnych obrazów, ale tak na dobrą sprawę to nic z tego nie wynika - ot, przeskakujesz z jednego na drugi. Ktoś już wspomniał o przerzutniach, więc nie będę się powtarzał.

Pozdrawiam.

Opublikowano

Panie Biały... nie bardzo rozumiem określenie...
"ze stopa Rutger’a Hauer’a
widziałem w tylnym lusterku życie..."
Czy to klatka stop..?.. no bo na pewno nie.. ze stopą..! ;) to żart.
Wolałabym też.. we wstecznym lusterku... tak czy owak, to moje małe uwagi,
bo od słów "po życiu mogę być owadem..." itd. podoba mi się.
Pozdrawiam... :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


dziękuję Krysiu:)
super komentarz - daje kopa by iść do przodu:)
pozdrawiam i najlepszego
r
hehe...taki przyjacielski "kop na rozpęd",
więc idź, co ja mówię? leć! ...coraz dalej i wyżej :)
powodzenia!!!
:):)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Roma to ja jeszcze powiem, że ta moja "cisza" to takie moje idee fixe.  Prześladuje mnie.  Dziękuję Roma. Dobranoc.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Zawsze wesprzesz dobrym słowem Waldku :) Miłego weekendu.
    • Pieszo—tup—tup—tup—tupiemy przez Afrykę Krok—krok—krok—krok—tupiemy przez Afrykę (Bu—ty—bu—ty—do góry raz, o ziemię dwa!) Nie ma zwolnienia na wojnie!   Siedem—sześć—jedenaście—pięć—dwadzieścia dziewięć—dzisiaj mil— Cztery—jedenaście—siedemnaście—trzydzieści dwie mile wczoraj (Bu—ty—bu—ty—do góry raz, o ziemię dwa!) Nie ma zwolnienia na wojnie!   Nie—nie—nie—nie—patrz co przed sobą masz. (Bu—ty—bu—ty—do góry raz, o ziemię dwa) Lu—dzie— lu—dzie— wariują gdy wciąż widzą je, Bo nie ma zwolnienia na wojnie!   Licz—licz—licz—licz— naboje w ładownicach. Gdy—spuś—cisz—wzrok—zaraz dopadną cię! (Bu—ty—bu—ty—do góry raz, o ziemię dwa) Nie ma zwolnienia na wojnie!   Pró—buj—pró—buj—myśleć o czymś innym—  O—mój—Bo—że—nie daj mi oszaleć! (Bu—ty—bu—ty—do góry raz, o ziemię dwa!) Nie ma zwolnienia na wojnie!   Mo—że—my—prze—trwać głód, pragnienie, wyczerpanie, Ale—nie—nie—nie—nie to ciągłe patrzenie na—  Bu—ty—bu—ty—do góry raz, o ziemię dwa, Bo nie ma zwolnienia na wojnie!   W dzień—nie—jest—tak—źle bo koledzy są, Lecz—noc—to—sznu—rów—ki czterdziestu tysięcy milionów Bu—tów—bu—tów—do góry raz, o ziemię dwa Nie ma zwolnienia na wojnie!   Sze—dłem—sześć—ty—godni w piekle i mówię Nie—o—gień—dia—bły, ciemność czy coś, Lecz bu—ty—bu—ty—do góry raz, o ziemię dwa, Bo nie ma zwolnienia na wojnie!   W 1900 British Army przemaszerowała od Cape Town do Pretorii (1500 km) - tak ten marsz zapamiętał Kipling.  Fraza - nie ma zwolnienia na wojnie - pochodzi z Księgi Koheleta 8,8: Nad duchem człowiek nie ma władzy, aby go powstrzymać, a nad dniem śmierci nie ma mocy. Tak samo nie ma zwolnienia na wojnie i nie uratuje nieprawość tego, kto ją popełnia.  I Rudyard: We're foot—slog—slog—slog—sloggin' over Africa  Foot—foot—foot—foot—sloggin' over Africa (Boots—boots—boots—boots—movin' up and down again!)  There's no discharge in the war!     Seven—six—eleven—five—nine—an'—twenty mile to—day— Four—eleven—seventeen—thirty—two the day before   (Boots—boots—boots—boots—movin' up and down again!)  There's no discharge in the war!     Don't—don't—don't—don't—look at what's in front of you. (Boots—boots—boots—boots—movin' up an' down again); Men—men—men—men—men go mad with watchin' 'em,  An' there's no discharge in the war!     Count—count—count—count—the bullets in the bandoliers.  If—your—eyes—drop—they will get atop o' you!  (Boots—boots—boots—boots—movin' up and down again)  There's no discharge in the war!     Try—try—try—try—to think o' something different—  Oh—my—God—keep—me from goin' lunatic!  (Boots—boots—boots—boots—movin' up an' down again!)  There's no discharge in the war!     We—can—stick—out—'unger, thirst, an' weariness, But—not—not—not—not the chronic sight of 'em—  Boots—boots—boots—boots—movin' up an' down again,  An' there's no discharge in the war!     Tain`t—so—bad—by—day because o' company, But night—brings—long—strings—o' forty thousand million  Boots—boots—boots—boots—movin' up an' down again  There's no discharge in the war!     I—'ave—marched—six—weeks in 'Ell an' certify It—is—not—fire—devils, dark, or anything, But boots—boots—boots—boots—movin'up an' down again,  An' there's no discharge in the war!  
    • @Migrena mi właśnie też odpowiada, ale ja już tak mam, że zaczynam kombinować. A, że akurat na taką wersję? Myślę, że byłaby bardziej czytelna, ale niech tam... Zostanie tak jak jest :)

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      No to tu mamy odmienne zdania, ja tam swoją poezję uważam za dość szorstką, a Twoje "i niech cisza domknie wiersz" mogłoby, przynajmniej ten wiersz, złagodzić. Choć nie będę ukrywać, że podoba mi się to, że widzisz w niej subtelność Tu odpiszę tylko tak. Do mnie Twoje wiersze trafiają, podoba mi się i Twój styl i tematy o jakich piszesz, bardzo. Jeszcze raz, dziękuję :)     Aaaa i zanim zapomnę. Ja nie raz potrafiłam doprowadzić do tego, że z wiersza nie zostało nic, bo co chwilę coś, albo to, albo tamto nie pasowało, więc wiem o czym mówisz.
    • @Alicja_Wysocka Alicjo a Twój komentarz przecudny-:)…zapachniało „mgiełką”” prawdą w kolorze soczystej zieleni mnie realistkę…” oczarowało…nie wiem…ale wiem że lubię Twoje komentarze przemyślane też…Pozdrowienia
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...