Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ty i ja.


Józef Bieniecki

Rekomendowane odpowiedzi

Wychodzę w wieczór, razem z tobą,
By kwiaty zrywać z nieba łąki.
A cisza nocy, naszą mową,
I w twych ramionach kwiatów pąki.

Na rozmarzonym firmamencie,
W gwiazdach przemyka splot nadziei.
I spływa na nas, jak zaklęcie,
Ziemi życzliwych czarodziei.

Księżyca piękno nas uwodzi,
Na skrzydłach środkiem płynie lata.
I srebrnym włosem z nieba schodzi,
Wspólna nadziei ,myśl skrzydlata.

Ramieniem nocy otuleni,
Jednakim rytmem serca biją.
I sami sobą upojeni,
Ja twój fiołek ,ty lilią.

A noc faluje ponad nami,
I Drogą Mleczną myśli wiedzie.
I ku nam spada ,kometami,
A księżyc z nami choć na przedzie.

Słowik umyślne grzechy czyni,
Aby zalotnie nas pokusić.
Żaden z nas za to go nie wini,
Bo do miłości nie trza zmusić.

Józef Bieniecki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...