Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

podatek


Rekomendowane odpowiedzi

witam Zbyszku
ja się przyznam, że też nie rozumię "PIT bez pokrycia"
pewnie należy skojarzyć coś jak podatek na minusie
wtedy wyszłoby mi to istnienie na mniej niż zero, czyli zaokrąglić do zera, a wię nie ma istnienia... e już wszystko pogmatwałam

bo czek bez pokrycia to kumam:)

pozdrawiam serdecznie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


pokuszę się o interpretację puszczając wodze wyobraźni

wydaje mi się, że peel znalazł sie w jakimś urzędzie (państwo władcy Frygii) /

"rozdawał...kilofy, wędki i pióra" - jako narzędzia mogą symbolizować oferty pracy /

druga strofka z szumem "zielonych dolin, soczystych marchewek" - to nadzieja /

"hipokryta" to ktoś ogarnięty żądzą pieniędzy i stanowisk, więc wydaje mi się, że tu peel wylewa "żółć" na urzędników, którzy okazali bezduszność wobec petenta, który ośmieił się i "prosił bez czesnego" /

zakończenie i tytuł podsuwa myśl, że chodzi o "podatek" od zerowych dochodów, a może sam peel jest takim "PIT-em bez pokrycia" czyli bezrobotnym?

Nie wiem. Być może "poleciałam" nie w tę, co trzeba, stronę, ale muszę przyznać, że naprawdę świetnie "zakręciłeś" ... i za to plusior Ci się należy :)
:):)
Serdecznie i cieplutko Zbyszku -
Krysia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...