Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Czy tak trudno
Znaleźć nie zajęte ziarnko piasku.
W całej plaży-zajętej pozorami.
Tony idą dla przyjaciół
Kilogramy dla rodziny
Gramy dla siebie.

A ziarna? Gdzie?
Śmiejemy się, gdy wiek
znajduje ziarnko albo i dwa.
Uśmiechamy kpiarsko- głupio- nienawistnie.
Gdy ktoś potrafi z siebie dać więcej niż my.
On nie wymaga przecież aż tak wiele.

Samo ziarnko
Wystarczy by zbawić świat
Choć większość nie widzi szans
Dając głos serca
Dajesz więcej niż masz.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Andrejch
wiem, wiem... to nie warsztat, ale... tak mnie pokorciło
zrezygnowałabym z interpunkcji, bo i tak nie stosujesz jej konsekwentnie
jeśli chodzi o zapis i niewielkie zmiany chyba zamysłu nie gubią
natomist zakończenie też bym pominęła, bo w zestawieniu z całością było zbyt oczywiste
przypominasz w wierszu o tym, co barzdzo istotne, to dobrze
pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



no ale odmienic by tu mozna było bo to zmienia sens ;]
jesteś panem swojego wiersza i jeśli zrobiłam coć nie tak, sorki, nie chciałam zmieniać zamysłu
Twój wiersz, a moja była tylko taka sugestia
pozdrawiam
:)
Grazyna
Opublikowano

Samo ziarnko
Wystarczy by zbawić świat
Choć większość nie widzi szans
Dając głos serca
Dajesz więcej niż masz.

To ma być makatka, czy wiersz ?
Czekam na jeden własny, oryginalny wers.
Słabo.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


to do mnie ;] naiwność ? czarny optymista ;)
Kalwin nam sie trafił czy tylko odnoszę takie wrażenie? czy moze jestem naiwny że ci się przypodobam. A może uderzyłem w czuły punkt. To chyba bardziej takie powiedzenie starego który zawiódł się i nie ma nic lepszego do powiedzenia.
A może nie?
z trzech słów można wiele wyciągnąć ;] zmienisz ton głosu i już znaczą co innego :P a może naiwność ze nie wiem co to jest zycie i modlitwa i czekam na cud, który się nie zdarzy bo świat to świat jest okrutny.
Sądzę że jednak zdazy się jakiś cud ;] A sorki ja to wiem...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Twoich wersów nie mam zamiaru przepisywać... i tak trudno je zrozumieć ;]
Tylko czekałem na twój komentarz... Jesteśmy jak ogień i woda nigdy się nie dogadamy ;] chyba że.... ale nie za bardzo lubię się śmiać z twoich prób dogryzienia mi... :)
słabo to robisz... ;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


to do mnie ;] naiwność ? czarny optymista ;)
Kalwin nam sie trafił czy tylko odnoszę takie wrażenie? czy moze jestem naiwny że ci się przypodobam. A może uderzyłem w czuły punkt. To chyba bardziej takie powiedzenie starego który zawiódł się i nie ma nic lepszego do powiedzenia.
A może nie?
z trzech słów można wiele wyciągnąć ;] zmienisz ton głosu i już znaczą co innego :P a może naiwność ze nie wiem co to jest zycie i modlitwa i czekam na cud, który się nie zdarzy bo świat to świat jest okrutny.
Sądzę że jednak zdazy się jakiś cud ;] A sorki ja to wiem...


Naiwność tyczyła się tekstu. Naiwny wiersz. Naiwne słowa. OT tyle. Teraz masz pole do popisu :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


to do mnie ;] naiwność ? czarny optymista ;)
Kalwin nam sie trafił czy tylko odnoszę takie wrażenie? czy moze jestem naiwny że ci się przypodobam. A może uderzyłem w czuły punkt. To chyba bardziej takie powiedzenie starego który zawiódł się i nie ma nic lepszego do powiedzenia.
A może nie?
z trzech słów można wiele wyciągnąć ;] zmienisz ton głosu i już znaczą co innego :P a może naiwność ze nie wiem co to jest zycie i modlitwa i czekam na cud, który się nie zdarzy bo świat to świat jest okrutny.
Sądzę że jednak zdazy się jakiś cud ;] A sorki ja to wiem...


Naiwność tyczyła się tekstu. Naiwny wiersz. Naiwne słowa. OT tyle. Teraz masz pole do popisu :)
no to moje pole jest szerokie bo nie naiwność co najwyżej głupota. Bo naiwność ma raczej inne znaczenie wg mne takie jak wymieniłem ;] Jak wiersz moze być naiwny coz za personifikacja ;]
Naiwny raczej autor ze do kazdego wiersz trafi czyli ja ;] słowa naiwne coz poezja jest wg mnie dla kazdego niech kazdy ja rozumie a nie nieliczni. słowa proste bo nie chciałem sie popisywac ;] nie no zartuje lepszych nie miałem ;] ale tylko takimi mogłem to wyrazic... ;] nie zmuszam cie zeby ci sie podobał masz swoje zdanei :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Naiwność tyczyła się tekstu. Naiwny wiersz. Naiwne słowa. OT tyle. Teraz masz pole do popisu :)
no to moje pole jest szerokie bo nie naiwność co najwyżej głupota. Bo naiwność ma raczej inne znaczenie wg mne takie jak wymieniłem ;] Jak wiersz moze być naiwny coz za personifikacja ;]
Naiwny raczej autor ze do kazdego wiersz trafi czyli ja ;] słowa naiwne coz poezja jest wg mnie dla kazdego niech kazdy ja rozumie a nie nieliczni. słowa proste bo nie chciałem sie popisywac ;] nie no zartuje lepszych nie miałem ;] ale tylko takimi mogłem to wyrazic... ;] nie zmuszam cie zeby ci sie podobał masz swoje zdanei :)

Feelizacja poezji. A niech mnie. zagiąłeś. Gratuluję :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Brak sensu jesli się nie zrozumie ;] głos serca można wziąść za modlitwe bo ona płynie prosto z serca a raczej powinna ;] o to mi chodziło :]

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @huzarc Dzięki za pochylenie się nad tekstem.
    • On Aromat parzonej kawy uderzył mnie pierwszy, zaraz potem jej głos. Usiadła naprzeciwko, stawiając dwa kubki. Ta sama twarz od wielu lat, te same, znajome do bólu, gesty. Tylko ja już nic nie czuję. Mówi nieustannie, a jej głos dociera do mnie jak przez szybę. Słyszę dźwięk, lecz nie czuję ciepła jak dawniej. Słowa docierają, ale mnie nie dotykają. Jak deszcz za oknem. Wiem, że pada, ale nie jestem mokry. Mówi szybko, nerwowo, jakby chciała nadrobić wszystkie lata ciszy. Patrzy na mnie z taką żałością, z resztką nadziei, że coś jeszcze da się zmienić. Jakby miłość czekała tuż za drzwiami, które wystarczy otworzyć. Ale już wiem, że za tymi drzwiami jest tylko pustka. Nie ma tam już nas, nie ma nawet tego mnie, którego pamięta. Jej dłoń leży na stole, czeka na dotyk. A głos drży jakby prosiła o łaskę, której nie umiem dać. Każde słowo opada ciężko w gęstniejącą ciszę, a ja milczę niewzruszony z zamkniętym sercem. Wiem jednak, że muszę się odezwać. Muszę, bo wciąż tu jestem, chociaż już za murem, który sam - cegła po cegle - stawiałem. W końcu mówię, że to, co było między nami umarło. Cicho, jak ogień, któremu zabrakło tlenu. Czuję, że każde wypowiadane przeze mnie, słowo wbija się w nią niczym nóż. Znów milknę, piję zimną już kawę i udaję, że jestem gościem w domu, który właśnie przestał być moim domem. Czekam, aż ona to zrozumie.   Ona   Niedziela. Jesteśmy razem. Robię dla nas kawę, z nadzieją, że wreszcie porozmawiamy. Siedzimy przy stole, tak blisko, a jednak dalej niż kiedykolwiek. Zaczynam mówić. Mówię szybko, bo panicznie boję się ciszy, która kruszy nas od środka. On jednak uparcie patrzy w bok, jakby to wszystko go nie dotyczyło. Milczy, jakby słowa kosztowały go fortunę. Jego palce nerwowo zaciskają się wokół filiżanki, już od dawna nie szukają mojej dłoni. Wreszcie się odzywa. Z litości. Czuję to. Rzuca krótkie, oszczędne zdania, a każde z nich jest jak kamień - ciężkie, zimne i obce. Tonę w tym milczeniu, które rośnie między nami jak lodowa ściana. Chcę krzyczeć, że jeszcze czuję, że serce mi pęka, że wciąż tu jestem. A on oznajmia: "Wszystko będzie dobrze." I to jest najgorsze. Bo "dobrze" to nie "kocham". To tylko cichy wyrok podany z pustym uśmiechem. A więc to tak się kończy? W jego oczach nie ma już nic. W tej ciszy umarła miłość. A ja wciąż go kocham.
    • @Alicja_WysockaNo i zawstydziłaś mnie. I kto tu czaruje! :))) 
    • @lena2_ Piękny poetycki portret kobiety - drzewa ukazanej przez pryzmat cyklu przyrody. Używasz metafory drzewa, by opowiedzieć o przemijaniu - od wiosennego rozkwitu ("perliste kwiecie na oczach lata"), przez macierzyńską troskę ("wykarmiła szpaki"), aż po jesienną melancholię ("gubi liście", "nagie ramiona"). Piękny wiersz o upływie czasu z bardzo subtelną refleksją.
    • @Berenika97 Tym, że jesteś :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...