Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

w łóżku leży skulony
całe ciało w rozsypce
pot oblał blady policzek
zimno przeszyło serce

na suficie pejzaże
z których sączy się krew
w uszy wkradł się szept
Bóg przestał istnieć

uśmiechnął się do siebie
wydobył ostatnie tchnienie
przed którym zobaczył
anioła z połamanym krzyżem

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ireneuszu dziekuję za odwiedziny i komentarz. Miło, że chociaż coś zobaczyłeś, a jam skromna postać, więc to już dla mnie zaszczyt, że chociaż ,, coś w tym jest"

szacuneczek

be
Opublikowano

kojarzy mi się z "uzależnieniem" ...bardzo smutny obrazek przedstawiony b. plastycznie;
gdy czytam, mam się wrażenie, że wchodzę do tego pokoju, podchodzę do łóżka i ze ściśniętym sercem pochylam się, biorę nieszczęśnika za rękę i bezradna pogrążam się w niemej modlitwie...

wiersz poruszył serce, więc mówi sam za siebie

serdecznie pozdrawiam -
Krysia

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Krysiu za ładny komentarz mi piszesz jednak wolałem burzliwe , ale cóż pogubiłem się, jak zawsze.
Za gościnę dziękuję oraz poświęcenie cennego czasu i oczywiście miłe słowa

szacuneczek z serca Miłego dnia!!!!!!:):):)

be
Opublikowano

i to jest dobre, końcówka również
w końcu to wymowa celu pisania wiersza
łatwo komentującemu powiedzieć,
ale niech czyta już po swojemu :))

pozdr. bestyjko
póki co ;-)

p.s.
dobrej filozofii na codzień nigdy brak
i tego dalej Tobie serdecznie życzę

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


zatrzymał, po swojemu coś chciałam, ale ... bez rezultatu,
zostawiam więc po twojemu bestyjko,
ktoś kto zatracił się w złym, nie może inaczej widzieć,
tylko anioła z połamanym krzyżem,
sloneczka
W>J
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Dziekuję Taytanczyku za odwiedziny i sympatyczny komentarz jednak ,, wydobycie ostatniego tchnienia" nie zawsze oznacza śmierć, gdyż można przed śmiercią zmobilizować organizm do życia, albo wyrównać np tempo życia, sens.
Zresztą sama myśl przewodnia jest inna, ale to już inna bajka

serdecznie

be
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


zatrzymał, po swojemu coś chciałam, ale ... bez rezultatu,
zostawiam więc po twojemu bestyjko,
ktoś kto zatracił się w złym, nie może inaczej widzieć,
tylko anioła z połamanym krzyżem,
sloneczka
W>J

Waleczna kto nie dosięgnął dna nie zrozumie, gdyż aby zobaczyć to trzeba przeżyć
Miło, że mnie odwiedziłaś, a jeszcze milej, gdyż nic nie zmieniłaś znów patrząc obiektywnie to jednak lubię Twoje zmiany dają do myślenia, a co za tym idzie są celne, jak strzała Amora

szacuneczek

be
Opublikowano

No kurcze nie, nie tak.
Z sufitu nie może się sączyć krew, to zbyt irracjonalne nawet jak na umierającego.
I ten anioł.
Nie lubię aniołów, całych, połamanych, ze skrzydłami czy bez, nawet nie tych z krzyżem. No nie bo za bardzo są już wyeksploatowane w poezji.

W ostatniej zostawiła bym:

uśmiechnął się do siebie
nim wydał ostatnie tchnienie (wydobył też jakoś mi się nie widzi)

Poza tym mam uwagę do ilości czasowników - za dużo ich moim zdaniem.

w łóżku leży skulony
ciało w rozsypce
a blady policzek się poci
zimno

na suficie dziwny pejzaż
cichy szept głosi
że Bóg przestał istnieć

uśmiechnie się do siebie (konflikt czasu - nie może być najpierw teraź. potem
nim wyda ostatnie tchnienie przeszły)

Tyle mi z tego zostało.
Pozdrówki :)

Opublikowano

Witaj LadyC rozbawiłaś mnie, ale to pozytywnie, gdyż

primo-----wydać można pieniądze i wiele innych, swat wydał białogłowę za mąż
secundo-----w takiej formie ,,wydobył" nie ma konfliktu czasu, gdyż wydobył to czas teraźniejszy a przeszły wydobywał
tertio------- a powiedz szlachetna niewiasto , czy z sufitu nie może sączyć się krew dla umierającego, wiesz może ponieważ za wiele można napisać ale jeżeli trochę się orientujesz np delirium tremens , to zostawiam bez komentarza

Co do czasowników tu jednak mozna podzielić zdania, gdyż jak opisujesz np las zapewne będzie wiele przymiotników,a jednak poezja to scisła forma literacka jednak ilość czasowników, przymiotników i innych części mowy w stricte sensu jest dozwolona. Zaś czasami jak czytam komentarze typu właśnie za duzo czegoś, to raczej mnie przeraża, tak samo dot to rymu, bo tutaj nikt nie jest Bogiem i tak naprawdę jesteś przekonana , że biały wiersz za np 100 lat będzie miał racje bytu może następne pokolenie wykreśli taki wiersz, co wtedy?

Reasumując to serdecznie i cieplutko Cię pozdrawiam lubie jak sie ze mną droczysz i niech wychodzi nam to na zdrowie, gdyż jam skromny pismak ale jednak znający literaturę, co zapewne mało jest tutaj takich osób ba bardzo mało i jeszcze jedno

czy wielkie portrety
to autorytety-----------------a powiedz gdzie humanitaryzm pojęcie zapomniane w tym portalu, ale za to gusta , nicki i pochlebstwa w imię plusów to zaszczyt. Gdzie honor, ambicja , sumienie tutaj tego nie znajdziesz

Za wizytę i komentarz dziękuję , jak poświęcenie czasu

szacuneczek

be

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Dziękuję Panie Biały za komentarz z jaraniem i odwiedziny, gdyż miło czytać takie słowa, nie peel brał raczej jak wynika z wiersza twarde narkotyki ale mógł jednocześnie palić

serdecznie pozdrawiam

bestia
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.





primo - wybacz, ale nie masz racji. sprawdź w słownikach. Mówi się wydać ostatnie tchnienie a nie wydobyć.

secundo - wydobył to czas przeszły a nie teraźniejszy (i nie kłóć się z lingwistką ;)

tretio - zwidy, znam termin ale ... (i tu zaznaczę, że to moja subiektywna opinia) nie podoba mi się to w takim ujęciu jednak.

No i dalej
Sprawa czasowników - otóż dozwolone jest wszystko byle z rozwagą tj. jeśli z czymś przesadzisz to zwyczajnie będzie tego przesyt i już. W tym wierszu mam przesyt czasowników co powoduje, że staje się suchy, jak sprawozdanie z sali śmierci. A to nie służy poezji msz

Jeśli idzie o biały wiersz - nawet w 10% nie jestem przekonana i wątpię bym się tego zdążyła dowiedzieć. Można jednak przypuszczać, że długo jeszcze będzie to akceptowana forma. Ale to nie o formę chodzi. Napisz mi dobry wiersz regularny, rymowany, klasyczny, (to wyzwanie) a przyklasnę pierwsza bo lubię klasyczne wiersze. Nawet zgodzę się z twierdzeniem, że napisanie dobrego (!!!) klasycznego wiersza jest sztuką o wiele trudniejszą niż pisanie białych wierszy. Ja tego nie potrafię póki co (a może tylko jestem leniwa (?), a mam jeden dość porządny klasyczny wiersz jednak). Póki co nie czytałam u Ciebie takiego, więc ...

A droczyć się droczę i nie. Piszę to co wg mnie ma sens. A czy ma i wg Ciebie to już inna sprawa. Nie wypowiadam się z pozycji autorytetu jakiegokolwiek (no chyba, że chodzi o gramatykę ;))

Pozdrawiam Bestyjo (nie)Be ;))

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
    • @Robert Witold Gorzkowski myślę, że masz bardzo dobre podejście i cieszę się akurat moje wiersze, które nie są idealne i pewnie nigdy nie będą - do Ciebie trafiają. Wiersze w różny sposób do nas trafiają, do każdego inaczej, każdy co innego ceni, ale najważniejsze to do siebie i swojej twórczości podchodzić nawzajem z szacunkiem. Myślę, że większości z nas to się tutaj udaje, a Tobie, Ali czy Naram-sin na pewno. Tak to widzę :) Dobrej nocy, Robercie :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...