Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
zamień moją ciszę w kamień
nie szlifuj
iskrzył będzie nawet w mroku
niespokojnie tęsknotą

powiedz drzewom śpiącym
w chłodnej bieli że nic się nie zmieni
będę promieniem

jak tu jest
nie wiem
brak punktów odniesienia
wiary młodej trawy
odwagi wiatru
grzechu
ciebie
  • Odpowiedzi 40
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Tęsknota po śmierci. To właśnie dlatego życie po życiu - gdyby istniało - musiałoby być wiecznym koszmarem.

Wszystko, co było, co będzie jeszcze wszędzie koło mnie,
czym cała jestem i że tu byłam - zapomnieć muszę;
nawet serduszko dziecka najdroższe, czyste i skromne.
Inaczej czeka mnie wieczne piekło po tamtej stronie.


Bardzo ładny i strasznie tragiczny wiersz napisałeś.
Pozdrawiam, Andrzej, i życzę radości życia w Nowym Roku! :-)
Oxy.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Kasiu, miało być przejmująco, bo miłość i śmierć razem takim nastrojem powinno się oddać.
Od zawsze intrygowała mnie ta druga strona bez czasu i możliwość wysłania stamtąd pocztówki.



Pozdrawiam, wszystkiego najlepszego w NR. :)))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




A wiesz, chciałbym mieć dostęp do naszego świata. Patrzyłbym, jak rosną moje drzewa: grab, kalina, złamana akacja, jak wydają owoce i śmieją się.

Pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


I nie płakałbyś, że już nigdy ich nie dotkniesz? Że już nigdy nie będziesz czuł żadnego doznania związanego z ciałem: dotyku, zapachu, smaku, ciepła, zimna?... I że nikt Cię nie tu postrzega?
Ja bym się zapłakiwała przez całą wieczność rozdzierającej tęsknoty. Zdecydowanie wolę nie pamiętać, czym tu byłam i w jaki sposób, i niczego nie postrzegać podobnie jak istota ludzka. Ale być może po prostu jestem zbyt bardzo przywiązana do życia - może mi to przejdzie po śmierci i będę mogła spokojnie patrzeć na ból najbliższej mi osoby oraz na wszystko, czego dotykałam, przytulałam, kochałam, słuchałam, co było istotą mojego jestestwa...
Nie, na pewno tak nie będzie. Nie chcę żadnego półludzkiego życia po życiu, żadnego bycia niewidzialną. Albo z ciałem i w tym samym świecie, i z tymi samymi bliskimi, albo wcale. Zdecydowanie i stanowczo.

Pozdrawiam Cię serdecznie.
Opublikowano
zamień moją ciszę w kamień
nie szlifuj
iskrzył będzie nawet w mroku
niespokojną tęsknotą


powiedz drzewom śpiącym
w chłodnej bieli że nic się nie zmieni
będę nieobecnym promieniem

jak tu jest
nie wiem
brak punktów odniesienia
zapachu młodej trawy
ciepłego wiatru
grzechu
ciebie

Pozwalam sobie zasugerować, że wyboldowane fragmenty zalatują patosem, a słowa z których budujesz obrazy są trochę za bardzo zużyte.
Mimo to odnajduję odrobinę "swojego" klimatu w drugiej i trzeciej zwrotce :))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Zajmijmy się więc wyboldowanymi fragmentami. Jak wiesz, możliwe jest uzyskanie z naszych popiołów przy pomocy technicznych sztuczek ( wys. temperatury i bardzo wys. ciśnienia ) - diamentu. Kamień jest maleńki, ułamek karata ale przyznasz, że jest wyjątkowy.
A zatem możemy być biżuterią, ozdobą i iskrzyć niepokojąco. W pewnym sensie stajemy się światłem. :)))

Założę się, że nie pomyślałaś o tym czytając pierwszą zwrotkę. Prościej i zwyczajniej tego powiedzieć nie umiem.

"Promień" w drugiej zwrotce to prosta kontynuacja z pierwszej - drobina światła i dzieci śpiące w białej pościeli. Przyznaję, zbudowana metafora jest nie do odczytania, ale pisałem tę zwrotkę bardziej dla siebie niż dla czytelnika, któremu podałem obraz ośnieżonych drzew.

Trzecia zwrotka to prosta wyliczanka, z odrobiną poezji w wersach pierwszych, ale jak już pisałem Panu Białemu, miała być do zanucenia i zatoczyć koło - odnieś się do osoby z wersu pierwszego. Te "punkty odniesienia" każdy może mieć inne, swoje własne - bez wysiłku włożonego w zrozumienie autora, wstaw to, co dla Ciebie ma znaczenie, o ile temat dzieła przemawia do Ciebie i identyfikujesz się z nim. :))
Aby przekaz był autentyczny w tak niezwykłej sytuacji w jakiej znalazł się peel, posługiwać się należy najprostszymi odniesieniami bez skomplikowanych metafor, które budziły by nieufność czytelnika. Sama bowiem okoliczność, w którą wplątał autor bohatera, jest dostatecznie niepojęta... a dobre artystycznie napięcia budujemy na kontraście.:)))




Pozdrawiamserdecznieszystkiegodobregownowymroku!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Migrena nie zgadzam się z tym. Mogę? Czy będę zlinczowana? Piszesz o utracie sensu, ale teatry funkcjonują, kina, ludzie chodzą na spacery. Trwa Konkurs Chopinowski- jak pięknie grają młodzi ludzie- bardzo młodzi. Więc po co ludzie to robią- jak nie ma nic sensu? Jest sens.
    • @Migrena Napisałeś coś brutalnego, bezkompromisowego i świadomego swojej mocy - tekst, który boli, bo rozpoznajemy w nim naszą współczesność aż do bólu. To wiersz-diagnoza epoki. Jak precyzyjna sekcja związku, który umiera nie dlatego, że ktoś kogoś zdradził w klasyczny sposób, ale dlatego że oboje zostali pożarci przez system - kapitalizm, konsumpcjonizm, cyfrową rzeczywistość, kredyty, Allegro, Spotify melancholii. Język jest jak kolaż, gdzie TEFAL spotyka się z piekłem, frank szwajcarski gryzie po nerkach, a dzieci "wrzeszczą 'więcej kasy'" jak w jakimś koszmarze ekonomicznym. Wykorzystujesz to, że żyjemy w świecie brandów, aplikacji i aktualizacji - i używasz tego języka, żeby pokazać, jak bardzo jesteśmy w nim uwięzieni. Wiersz nie miał być elegancki, jest jak zadyszka, przytłoczenie, nadmiar bodźców - jak samo życie, które opisuje. To jest tekst odważny. Ma w sobie gniew, smutek, groteskę i prawdziwą świadomość współczesności. Super!  
    • @Berenika97 Mój świt, wstaje zazwyczaj wcześniej niż ja, nie robi mi kawy, tylko ja jemu - też biała.  Masz rację śmietanka jest lepsza, podkręca smak i jest bardziej przymilna dla języka i jest tak trochę zamiast śniadania. Budzik jest w telefonie, ale nieaktywny, a telefon wyciszony, bo to przecież mój święty czas. Na kawę i na poezję i niech mi nikt nie próbuje zmieniać tego, co moje.  Mówiłam, Bereniko, że jesteś jakby siostrzana :)    
    • @Annna2   świetnie, że napisałaś to co napisałaś.   odpowiadam.   to nie jest historia o konkretnym związku, lecz raczej metafora człowieka współczesnego.   uwikłanego w technologie, kredyt, rutynę i nadmiar bodźców.   to opowiesć o tym, jak w świecie, który wciąż się kręci, zanika zdolność do prawdziwego przeży wania  zarówno miłości, jak i wiary.   te postacie nie są więc z „informatyki” w sensie technicznym, lecz duchowym.   to ludzie, ktorzy utracili realność, stali się sobą jedynie w wersji cyfrowej, odbiciem,   projekcją.   to metafora epoki, w której coraz trudniej odróżnić autentyczne uczucie od symulacji.   motyw Boga nie jest tu próbą oskarżenia, lecz ślad tęsknoty po Jego nieobecności !!!!!   to echo metafizycznej pustki, w której człowiek zostaje sam, zmuszony tworzyć sens z materii, która nie ma sensu sama w sobie.   w tym sensie tekst jest bliski egzystencjalizmowi - nie oskarża Boga, tylko pyta, co dzieje się z człowiekiem, gdy przestaje w Niego wierzyć, a świat zostaje sprowadzony do danych, przedmiotów i rachunków.    moj poemat to nie opowieść o winie, lecz o utracie, o duchowym głodzie w epoce pełnej wszystkiego oprócz sensu.   i Boga.   @huzarc dzięki wielkie Kolego za docenienie i zrozumienie :)   piszę prześmiewczo o katastrofalnym stanie człowieka.   dziękuję serdecznie !!!  
    • @Leszczym  marzenie o pizzy jest jak najbardziej realne i osiągalne, no może słabiej z Marzeną ze względu na odległość tą z Honolulu, ale z dostawą do domu( a może kurierem będzie Marzena) lub wyjściem do pizzerii- i analogicznie- pizzę poda Marzena.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...