Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

życie to jest teatr myślisz opowiadasz
to jest wieczna maskarada- taki fragment mi się
nasuwa po tego typu wierszach wanesso, nie taka
gra strasznoja jak ją malują, J. serdecznie

Opublikowano

Witam.
Krótki wiersz, ale jest w nim zawarta istotna myśl.
Pozdrawiam serdecznie.

Ps.
Wydaje mi się, że skoro „kolejny krąg” to mogło by być bez „znów”.
To tylko propozycja. :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


A Życie nie jest warte większego zastanowienia ,,Krzysztofie,,,?
O to, właśnie to! Życie naprawdę warte ...zastanowienia, by wciąż powracać, mimo pomyłek, na drogę do Celu! Refleksyjny wierszyk Waneso.

Serdecznie pozdrawiam -
Krysia
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Teatr to wielki ,,,masz rację a bywa i straszno i mało smieszno ,,,podpierając sie twoją dykteryjką,,,pozdrawiam
nie moją, tak powiedział E.Stachura,
nikt poza tym nie powiedział, że będzie
łatwo, mimo wszystko więcej optymizmu, J.(:
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


A Życie nie jest warte większego zastanowienia ,,Krzysztofie,,,?
jest, no na pewno jest. jasne że jest!!!
ale "krupier"... krupier z zasady nie ustala reguł tylko pilnuje ich przestrzegania... skoro peel pyta "ile ugram" oznacza że akceptuje zasady i poddaje się arbitrażowi krupiera... sędzia? dlatego mnie tak zastanowiło, komu przypasować "stanowisko" krupiera peel-a... może sumieniu...?
pozdrawiam serdecznie :)))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


A Życie nie jest warte większego zastanowienia ,,Krzysztofie,,,?
jest, no na pewno jest. jasne że jest!!!
ale "krupier"... krupier z zasady nie ustala reguł tylko pilnuje ich przestrzegania... skoro peel pyta "ile ugram" oznacza że akceptuje zasady i poddaje się arbitrażowi krupiera... sędzia? dlatego mnie tak zastanowiło, komu przypasować "stanowisko" krupiera peel-a... może sumieniu...?
pozdrawiam serdecznie :)))

nie wszystko da się przewidzieć mimo sprawowania kontroli jakięjś nad losem , zawsze pozostaje niewiadoma ,,,,i nigdy nie wiadomo jak my na tym wyjdziemy ,,,,pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Nastał Nowy, zatoczy krąg, potem jak koła na wodzie;
będą następne, następne, następne i w końcu kiedyś wszystkie zgasną.
Pewnie jednak nie wszyscy ugrają!(uwaga:brak ogonka przy "się"!)
Serdecznie pozdrawiam
-baba
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.





Skoro tak to niech zostanie. ;)
A tak poważnie, co ja mam do pozwalania.
To Twój wiersz i Ty decydujesz.
Szanuję ludzi mających własne zdanie.
Pozdrawiam serdecznie.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • ładnie   chłodne spojrzenia poranków pochmurne deszczowe dni a przecież nie raz się trafi że słońce kasztan da mi   na krzakach żółci się pigwa pod drzewem niejeden grzyb nad nami czerwień jarzębin wiatr z liśćmi rozpoczął gry ...
    • @Somalija stałaś tam, stojąc w słońcu. a wiatr rozwiewał ci włosy. to było wtedy, kiedy o wieczorze liliowe zapalały si,e obłoki, w którymś lipcowym dniu gorącego lata, w którejś znojnej godzinie podwieczornego skwaru...
    • @Nata_Kruk

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       A ja Ciebie i Twoje komentarze :)
    • głody ciebie tworzą omamy lśnienia podbite hormonami  puste przebiegi  złe noce alkoholicznej zorzy    poprzez łzy  widzę niewiele  dłońmi mogą sięgnąć jedynie  już wilgotniej małej  i rozlewać zimne orgazmy    noszę smutne ciało  przeniknięte tęsknotą  z pragnienia zatracam     siebie           
    • ...A potem wiła się z bólu...                     Prosiła by więcej już nie...     Krzyczała, błagała... Dwóch nogi   trzymało... Kolejny sposobił się...   Ksiądz modlił się w kościele za   wiarę i ojczyznę miłą...                            I jedyne co było słychać w parku,   to jak dzwony głośno biły...                  Policja gnała na sygnale by kraj oczyszczać z przemocy , a ja.      gapiąc się w okno, myślałem, jak    miło by było powłóczyć się wśród drzew nocą...                                                                                                                          Gdy wreszcie została sama.     ogarnęła się, jak to dziewczyna...      Stringi podniosła.., włosy.       poprawiła.., i powlokła się z.       zawstydzoną miną...                                                                                                         Wieczorami, gdy chłostam wódę,   przychodzi, częstuje się...                     I płacze.., naprawdę                       nieapetycznie.., i opowiada.., ze   szczegółami..,i pyta,czy wierzę jej. Jest wtedy taka dumna.., i taka nieszczęśliwa...                                         Ja kiwam głową ze zrozumieniem, z ubolewaniem.., polewam.., mrucząc - bywa...                                                                                                                A ksiądz wciąż modli się w.     kościele za wiarę i ojczyznę                   I policja wciąż gna na sygnale, by kraj oczyszczać z przemocy...        A ja, gapiąc się na nią, myślę - jak miło by było być z nią w parku nocą...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...