Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 52
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



mężczyznom wino idzie w brzuch, a nie w biodra ;) dzikie też
widzę grzańce sąsiadom po głowie..., ano to dobrze, to dobrze:)
masz literówkę kreseczkową w wyrazie 'roŚnie"


:))


na tę ilość wina jakie spożyłem powinienem mieć brzuch jak autobus piętrowy, a nie mam...to chyba tak działa tylko wino warmińskie, z rzęsy stawowej i torfu...
J.S
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


"ptactwo roznosi i rośnie na skałach" to o ptasich odchodach?
więc porównanie niestosowne, cienko, jak na "wyrobionego" poetę.
To ptactwo rozsiewa róże, pozdrawiam, dzięki.
ach róóże, to może "którą ptactwo roznosi", ale jak ptactwo, to chyba nie jedną dziką różę, a może po kawałku, jedną, coś dalej sie mąci,
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



mężczyznom wino idzie w brzuch, a nie w biodra ;) dzikie też
widzę grzańce sąsiadom po głowie..., ano to dobrze, to dobrze:)
masz literówkę kreseczkową w wyrazie 'roŚnie"


:))


na tę ilość wina jakie spożyłem powinienem mieć brzuch jak autobus piętrowy, a nie mam...to chyba tak działa tylko wino warmińskie, z rzęsy stawowej i torfu...
J.S
Jestem z Tobą Jacku w sprawie wina.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


To ptactwo rozsiewa róże, pozdrawiam, dzięki.
ach róóże, to może "którą ptactwo roznosi", ale jak ptactwo, to chyba nie jedną dziką różę, a może po kawałku, jedną, coś dalej sie mąci,
Ptactwo dziobie owoce róż i sieje gdzie popadło.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



mężczyznom wino idzie w brzuch, a nie w biodra ;) dzikie też
widzę grzańce sąsiadom po głowie..., ano to dobrze, to dobrze:)
masz literówkę kreseczkową w wyrazie 'roŚnie"


:))


na tę ilość wina jakie spożyłem powinienem mieć brzuch jak autobus piętrowy, a nie mam...to chyba tak działa tylko wino warmińskie, z rzęsy stawowej i torfu...
J.S

ale w biodra też Ci nie poszło? ;)
poeci się głodzą, wiecznie głodzą. może to dlatego?;)

;P
po nasziamu, to sie zino robzi z taziemnych, rychtyk kryje w sklepie, coby się ciekaskie małopolany nie doziadywali ano nie użerli w samo korune, a nie bumblowali do samygo rana. to tyż ta oparzeliska majum swoji rado, bo zino i z szalonki można wyrychtować, co się na oparzelisku trzima
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




na tę ilość wina jakie spożyłem powinienem mieć brzuch jak autobus piętrowy, a nie mam...to chyba tak działa tylko wino warmińskie, z rzęsy stawowej i torfu...
J.S

ale w biodra też Ci nie poszło? ;)
poeci się głodzą, wiecznie głodzą. może to dlatego?;)

;P
po nasziamu, to sie zino robzi z taziemnych, rychtyk kryje w sklepie, coby się ciekaskie małopolany nie doziadywali ano nie użerli w samo korune, a nie bumblowali do samygo rana. to tyż ta oparzeliska majum swoji rado, bo zino i z szalonki można wyrychtować, co się na oparzelisku trzima
Joasiu, Jackowi poszło we włosy. Pięknie napisałaś Twoim językiem. Napisz w nim wiersze. CCC.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



ale w biodra też Ci nie poszło? ;)
poeci się głodzą, wiecznie głodzą. może to dlatego?;)

;P
po nasziamu, to sie zino robzi z taziemnych, rychtyk kryje w sklepie, coby się ciekaskie małopolany nie doziadywali ano nie użerli w samo korune, a nie bumblowali do samygo rana. to tyż ta oparzeliska majum swoji rado, bo zino i z szalonki można wyrychtować, co się na oparzelisku trzima
Joasiu, Jackowi poszło we włosy. Pięknie napisałaś Twoim językiem. Napisz w nim wiersze. CCC.

oj, żeby pisać gwarą swobodnie, trzeba nader swobodnie nią operować, do tego mi daleko :)
ale bardzo lubię gwarę, naszą tu, szczególnie :))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Joasiu, Jackowi poszło we włosy. Pięknie napisałaś Twoim językiem. Napisz w nim wiersze. CCC.

oj, żeby pisać gwarą swobodnie, trzeba nader swobodnie nią operować, do tego mi daleko :)
ale bardzo lubię gwarę, naszą tu, szczególnie :))
Ja tez kocham gwary, nazywam je językami. Jednak napisz coś. CCC.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Tectosmith – ale pozostał jako rezerwowy

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Jako haikuin, wyznaję wabi-sabi. Pozdr.
    • @Leszczym  Budzik stawia na nogi wszystkich jednocześnie. Dobry tekst :)
    • @Witalisa Tak, w puencie także, ale przede wszystkim dlatego, że pierwszy czajnik najwyraźniej się rozleciał :-)  Pozdrawiam ponownie. 
    • @Tectosmith – zaskoczenie, jak się domyślam, w pleonazmie; cóż, domieszka "uczoności" w codzienności pomaga złapać dystans. Również pozdrawiam.
    • Piękno tego świata składa się z szelestu krokusów, zapachu liści, mgły przed wiosennym ciepłem, gdzie ptaki śpiewają o miłości. Z wysuszonych łodyg, polowania kotów, pełnego tlenu wiatru. Wszystko jest w nim idealne, tylko smród człowieka zaburza ten Raj, gdyż, modląc się do Stwórcy, wykonujemy diabelską robotę, zapominając, że w pełni najedzeni będziemy poprzez czyny, a nie zaklęcia, ale chyba niestety lubimy przebywać w Piekle.   Pianie koguta, promienie, odbijające się od folii na pomidory, ogrzewają moje zamknięte z wolności oczy. Nigdy nie podobały mi się wiersze o naturze Teraz znajduję w nich i w niej jedyny oddech i tarczę na ogień języków niby mi bliskich. Ucieczka w kajdankach nie jest możliwa, a świat każdego z nas musi być zgodny ze światem oficjalnym, bo zwariujemy. W butach mam więc tłumik, nie chcę, by ktokolwiek mnie widział i podzielił się ze mną modlitwą pełną rycyny. Wystarczy uśmiechnięte „dzień dobry” od kobiety, która straciła dwójkę dzieci, czy bezinteresowny podarunek od niegdysiejszego wroga. Już dawno przestałem wierzyć w człowieka, wolę cieszyć się, gdy mnie zaskakuje.   Rosa wciska się w każdy milimetr życia. Pomarańcz, który zmienia barwę na różową, wita króla poetów – księżyc. Zmoczone ciepłym deszczem drzewo czeka na promienie. W zakątku dzików, jagód i paproci nieboskłon jest przeogromny, a w miejscu, gdzie mieszkają smutni ludzie, niebo zajmuje znacznie mniejszy obszar, jest siwe i często płacze. Natomiast w idealnym świecie każda kropla jest użyteczna i nie wymaga od drugiej sztucznej pracy na rzecz bydlaków, która nie kończy się wraz z wylewem Nilu. Ich wymyślone godziny, kalendarze, budziki powodują nieustanne wymioty, wlewające się mimo tam, do naszego Ogrodu. A przecież pstryknięciem palców mogliby zwrócić nam Eden na całej powierzchni.   Wiatr okrąża moją niemoc. Za horyzontem i ciepłymi obłokami skrywa się tajemnica. Mówią, że droga jest nieskończona, a wrogiem mi jest niecierpliwość. Czasami boję się, że wrócą dreszcze strachu i wstydu, które blokują nam poznanie. prawdziwej odpowiedzi na sens naszej miłości i przemocy. Właśnie dlatego wolałbym być w całości tam, gdzie nie leci krew, a serce bije szczęśliwie.   Jak już znajdziesz nasz Las, zapomnisz o nowych ubraniach, perfumach, serialach. Dla niektórych takie życie jest niemożliwe, gdyż żyją na kuli prochu w swoich głowach. Poruszają się w Ciemnościach, gdzie jedyną rozkosz daje gwałt i morderstwo. Ale gdy Tu trafisz świadomie, zrozumiesz, że nigdy nie błądziłeś, tylko wybrałeś objazd, aby już nigdy nie spojrzeć w lusterko wsteczne.   Trawa wydaje się rosnąć. Daleko słychać pracujący traktor. Huśtawka lekko drży. Huśta się na niej duch człowieka, który z drugiej strony obserwuje to nasze ludzkie Piekło w cudownym Edenie, a ja, w magii natury, tęsknię za ludzkim Pięknem.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...