Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Nawet tytuł nie pasuje do tego forum.
A co dopiero treść, że formę pominę

moje inspiiro:

chrapanie -
niedopita połówka
na stole


Wbrew pozorom moje powyższe o tym samym jest.

Pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Nawet tytuł nie pasuje do tego forum.
A co dopiero treść, że formę pominę

moje inspiiro:

chrapanie -
niedopita połówka
na stole


Wbrew pozorom moje powyższe o tym samym jest.

Ganges,

Jesteś pewien, że utwór o lokalu nie spełniającym
wymogów p.poż. i utwór o chrapiącej publice i o żonie
próbującej swych sił w tańcu solo na stole, to utwory
o tym samym?

Pozdrawiam,
Grzegorz
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Grzegorzu, jak już się przekonałeś - na swoim podwórku -
nie jestem trwożliwym osobnikiem.

Dlatego zamiast odpowiedzi na Twoje, zaczepne, niegrzeczne
(i odreagowujące "wieczorny chłód"} cytowane wyżej słowa
spytam Ciebie wprost:
Co ma Twój piernik do mojego wiatraka?

BTW
Jak się - wątkowy tekścik bazylego prosta zatytułowany (sic!)
trwożliwe - ma do reguł, rad " jak pisać lub nie pisać haiku"
opublikowanych (własnoręcznie, jak sadzę) przez Ciebie tu:
h ttp://forum.haiku.pl/viewtopic.php?haiku=1446

O nadmiarze swojej czytelniczej wyobraźni wyjątkowo trafnie piszesz sam.

Pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Już nie pamiętam ;-)
Prawdopodobnie na podstawie zestawienia faktów, że nie zrozumiałeś
utworu bazyla prosta i napisałeś utwór, który można zinterpretować
wbrew Twoim, autora, intencjom, chciałem zasugerować tezę, że
umiejętność czytania cudzych utworów jest przydatna przy pisaniu
własnych utworów, a haiku w szczególności.

Pozdrawiam,
Grzegorz
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Już nie pamiętam ;-)

Powinieneś był na tym powyższym żarciku poprzestać.
Wtedy Twój emotek i spłycenie "tematu" byłoby przeze mnie do przyjęcia.

Ale, nie!
Ty, Grzegorzu, wolisz brnąć...



Grzegorzu, widzę że trzeba do Ciebie kawonaławowo:

Nie uważam tekściku bazylego prosta za utwór (poetycki) co implikuje,
że za haiku - też.


Twoje stwierdzenie, o moim rzekomym niezrozumieniu słówek b.p. przyslanych
jako haiku świadczy o bardzo prawdopodobnym niefortunnie, przez Ciebie
"zestawieniu faktów".



To zawsze można.
Nawet "wbrew Twoim, autora, intencjom".



Przeczytaj cały (bardzo króciutki) wątek i spróbuj bez emocji (potrafisz?)
ustosunkować się do moich poglądów tak starannie przez Ciebie wynożyczkowanych.

Pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Jasna,

Nie kpij sobie, proszę, ze słowiańskiej tradycji zakąszania lub zapijania ;-)

Nie widzisz, że oba utwory nie są o gaszeniu pragnienia wodą ognistą,
tylko o świadomości (lub jej braku), że brak gaśnicy* rujnuje zdrowie?
Bazyl prost od razu ma zamiar opuścić lokal, w którym takiej gaśnicy
nie serwują, a ganges obserwuje na swoich rodakach efekty braku
gaśnicy - szybsze zejście i pozostawienie niedokończonej literatury.

*) gaśnica - zapitka, popitka

Pozdrawiam,
Grzegorz

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Wiesław J.K.  Wiersz ten napisałem po obejrzeniu, ponownie, filmów Katyń i Wołyń.
    • NATURA I CZŁOWIEK   Katyń 1940 i Wołyń 1943 oraz Rwanda 1994   ludobójstwa człowiecze zwyczajnie chaniebne a było ich więcej w kolorze bólu i czerwieni ludzie ludziom skażoną miłością apokalipsę stworzyli   cywilizacja dziczeje nienawiścią zawstydził się Chrystus obiecanym zbawieniem a gwoździe poszarpały nadzieję nawet w błękicie nieba rdzawą w beznadziejności łzawą   dzika przyroda bez miłosierdzia żarłocznie każdy kąsek pożera  życiodajnego narodzenia więc ku pamięci tym wszystkim którym nie dane żyć było strofy te poświęcam
    • @aff Dziękuję za zainteresowanie i lubiejkę. Tak, zapewne brzmią dla dzisiejszego czytelnika anachronicznie i nienaturalnie, bo właściwie nie używamy ich już na co dzień. Niemniej uważam, że w przekładach utworów z XIX wieku mają swoje miejsce. Mógł Mickiewicz pisać: Polały się łzy me czyste, rzęsiste Na me dzieciństwo sielskie, anielskie, Na moją młodość górną i durną,... Pozdrawiam
    • ludzie naprawdę to kupują?   obraz z białym krajobrazem ukradziony z klatki schodowej taka, ot, historia bez pościgów, wycia i rozbijania szkła bez rwania mięsa życia do kości ale z kradzieżą! choć nie mam pewności czy ktoś go nie wystawił na klatkę właśnie żebym go wziął czyż to nie jest życie wielkie nieporozumienie w teorii mógłbym zapukać, zapytać ale nie wiedziałbym gdzie i błądziłbym po mieszkaniach ja to na takiej klatce bym nic nie zostawiał zamek nie działał nie wiem w ogóle czemu ktoś chciałby wyrzucać taki łady obrazek stary, rosyjski jeszcze z leningradu eklektyczny w sensie nie że obraz chciałem się pochwalić słowem eklektyczny dobre, nie? polecę nawet dalej eklektyczna poświata koszernych chodników przeglądam się mrawo w kałużach rozbija się szmaragdem haniebny dżdż nic nie rymuje się z dżdż dziwią mnie wszyscy krytycy i ja wiem że jestem nieudolny że rym bywa częstochowski i że forma mną włada ale w porównaniu do "prawdziwej poezji" czuję się jak jakiś kaleka jakbym stracił jeden z 6 zmysłów jakbym czegoś nie widział czegoś nie słyszał czegoś nie rozumiał przepraszam "prawdziwą poezję" ale z braku laku zacząłbym chyba czytać paragony na parkingu i to by była historia życia! do wydedukowania po nawykach żywieniowych może ktoś ma dziecko? może ktoś ma dietę? to jest niesamowite a nie wasze zasrane tkanki i eklektyczne obrazy przepraszam
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Starzec Ech tam! Złudzenie. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...