Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

zostałem pochodną tamtego wczoraj
kilka wspomnień, nic więcej
rozlewamy się na sobie jak Adam i Ewa
w liściach łopianu jak pocieszne dzieciaki
rozbijamy się słowami gdy wracam po nocach

tandeta

oni to przeżyli i my to przeżyjemy
nam czas bardziej się dłuży, wtedy jakoś szybciej
wybuchały bomby, jakoś bardziej dumnie
oddawało się ducha
teraz dzielimy włos na czworo
pławiąc się w sztampie rycerskości

bzdury

w światłach latarni powoli odkrywamy siebie
nad brzegiem Wisły, trącani przez turystów
w wykrzywionych twarzach opozycjonistów
buntowników czekających na etat
jesteśmy jak skały - bardziej trwali niż ich wieczność
oparta na nagrodzie i karach doczesności
mamy usta i dłonie i to jest nasz raj
jutro może sfruniemy do nieba

Opublikowano

Witaj Michale - wiersz wywołuje smutek ból i zal .
No ale świat który ktoś nam stworzył sami ludzie
popsuli i dlatego jest było i będzie tak a nie inaczej .
Dlatego cieszy mnie mądre stwierdzenie ;

mamy usta i dłonie i to jest nasz raj
jutro może sfruniemy do nieba

które jest zbawiennym lekarstwem na tandetę i bzdurę
jaka nasz otacza .
Wiersz pod każdym względem na tak .
pozd.

Opublikowano

Każdy czytelnik ma swoje nawyki, "ulubienia" i własne doświadczenia, na bazie których odczytuje emocje przedstawione przez autora. Wciągnął mnie Twój wiersz i trochę ubabrałam w nim ręce, wybacz, efekt poniżej:

zostałem pochodną
z wczoraj
kilka wspomnień
jak Adam i Ewa
w liściach łopianu
pocieszne dzieciaki
rozbijamy się słowami
głowami
gdy wracam po nocach

tandeta

oni to przeżyli
my to przeżyjemy
nam czas bardziej się dłuży
wtedy jakoś szybciej
wybuchały bomby
jakoś bardziej dumnie
oddawało się ducha

bzdury

w światłach latarni
odkrywamy siebie
nad brzegiem Wisły
trącani przez turystów
w wykrzywionych twarzach
opozycjonistów
buntowników czekających na etat

jesteśmy jak skały
trwalsi niż ich wieczność
oparta na nagrodzie i karach doczesności
mamy usta dłonie
to jest nasz raj
jutro może sfruniemy do nieba

Przedstawiłam swój odbiór, swoją perspektywę, nie dla krytyki, broń Boże (kimże ja jestem, by krytykować) ! Nie mam w nawyku wmawiania innym, że tylko ja mam monopol na poetycką prawdę, żeby nie było żadnych nieporozumień, z góry zaznaczam - nie o to mi chodzi. Pomyślałam sobie tylko, że może moje spojrzenie wyda Ci się ciekawe, po prostu.

Pozdrawiam ciepło :)

A wiersz dał mi do myślenia, spodobał się oczywiście.

Opublikowano

krzysztof marek - dziękuje za wgląd

Waldemar Talar - już od dobrego kawałka czasu czytam Twoje komentarze i już się nie mogę doczekać,aż się wreszcie spotkamy gdzieś w realu...

Somewhat Damaged - bardzo proszę "babrać" do woli, to w końcu dla czytelnika wszystko :)

Dziękuje i pozdrawiam.

Opublikowano

Bzdury i tandeta, ale z tego składa się nasze życie.
Wiersz jest mocno optymistyczny, zaczyna się i kończy radośnie, choć w środku zahacza o zastanowienie, które chyba nigdy nie bywa wesołe.
Dobry wiersz.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Gosława 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby nigdy nie istnieli, Zakłamane europejskie elity, Uznały Ich tragedię za aspekt nieistotny…   Wielki butny europarlament, Zjednoczonej Europy głoszący idee, Gardząc głośnym przeszłości echem, Pamięci o pomordowanych europejczykach się wyrzekł…   Na z dalekiej przeszłości cichy głos Prawdy, Europosłowie pozostając głusi, Zaślepieni frakcyjnymi walkami, Rzucili się w wir pisania nowych dyrektyw.   I nie zrozumiał podły świat, Ogromu tragedii zapomnianego ludobójstwa, Woli ciągle tylko się śmiać, Gdy na europejskich salonach króluje zabawa…   Odmówiono Im minuty ciszy... By nie była lekcją pokory Dla światłych europejskich elit, Zaślepionych ułudą nowoczesności,   A przecież tak do bólu współcześni, Eurodeputowani z krajów zamożnych, Tak wiele mogliby się od Nich nauczyć, Szacunku do ojców swych ziemi.   Na styku kultur na kresach dalekich, Sami będąc ludźmi prostymi, Całe życie pracując na roli, Całym sercem ją pokochali,   Na każdy kęs białego chleba, Pracując wciąż w pocie czoła, Wszelakich wyrzeczeń poznali smak, Niepowodzeń i gorzkich rozczarowań…   Odmówiono Im minuty ciszy... Jak gdyby była ona klejnotem bezcennym, Ważyła więcej niż całego świata skarby, Znaczyła więcej od kamieni szlachetnych.   A przecież krótka chwila milczenia, Nie kosztuje ni złamanego eurocenta, Wobec zakłamania świata zwykle jest szczera, A rodzi się z potrzeby serca.   Przecież milczenie nie ma wagi, Skrzyń po brzegi złotem wypełnionych, Skąpanych w złocie królewskich pierścieni, Zdobiących smukłe szyje diamentowych kolii.   Przecież krótkie zamilknięcie, Tańsze jest niż znicza płomień, Kosztuje tylko jedno śliny przełknięcie, Gdy znicz całe dwa złote…   Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby jej byli niegodni, By pamięć o Nich odrzucić Obojętnością Ich cieniom nowe zadać rany…   Po ścieżkach Pamięci, Nie chcą wędrować dziś ludzie butni, Zapatrzeni w postęp technologiczny, Zaślepieni ułudą europejskości,   Po co dziś tracić czas na Pamięć, Rozdrapywać rany niezabliźnione, Lepiej śnić swój irracjonalny o Europie sen, Historię traktując jako przeżytek…   Lecz choć unijne elity, Odmówiły czci duszom pomordowanych, My setkami naszych patriotycznych wierszy, W skupieniu oddajemy Im hołd uniżony…      
    • muszę znaleźć przyjemność w oczach ciemniejszych niż porzeczkowa słodycz tak mówiłeś dotykając Lanę której piegi rozlewały się na brzegach powiek krew po utraconych dzieciach zaschła cichym dźwiękiem rwanej pajęczyny płosząc myśli zapraszasz do łóżka miły niebo źle znosi zdrady w płatkach liliowych bzów dusznych majowych porankach nie będzie zadośćuczynienia to już ostatni list ostatnie do widzenia
    • Jakoś tak posmutniałam  Dla mnie to nawet siłaczka  Pozdrawiam serdrcznie 
    • Bez słownika nie rozłożę

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...