Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

uparłaś się prowadzić
agresję po wertepach
ostatni wiraż w amoku
poślizgiem

wypadliśmy z drogi
tysiącem kryształków -
nie podobna skleić
w całość

z ogonem pod siebie
już nie zamerda
bezpański pies
pod złomem

na nic
twój jazgot

nas już nie ma

Opublikowano

Krysiu Czarodziejko!
chyba zatankowałaś miotłę bo... pojechałaś odlotowo :)
przestrogi zapamiętam i... nie będę pod wpływem agresji... ani w amoku... żeby się nie rozwaliło pośród życiowych wiraży (nie będę też jazgotać:)))
ciepluteńko w ten ponury dzień
Grażyna

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


hehe, wkurzona pojechałam po bandzie...miotłą :)) dobrze, że postanowiłaś się "pilnować" (ja też to robię), niestety peelka wszystko rozwaliła...i jeszcze durna jazgocze...
dziękuję Grażynko :)))))

serdecznie i ciepło -
Krysia
Opublikowano

Treściwy i bogaty w emocje, co cenię. Gratulacje!

"z ogonem pod siebie" - wyciąłbym "z". Ale to moje spojrzenie.

ta 'zwrotka', pomimo wspomnianego "z" najbardziej rusza.

Pozdrawiam

PS witam po długim czasie

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Witaj kochany Szkicu :)))
Poradzenie sobie z kraksą może nie typowe,
bo bardzo zdecydowane,
ale ...przecież szkoda życia na "jazgoty", prawda?
dzięki za zatrzymanie :))

serdecznie pozdrawiam -
Krysia
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Aniu, wruszyłam się Twoim "ujęciem".
Rozumiem, trauma zostaje, ale czas...
on dobrym lekarzem a los czasami
posuwa antidotum ...i po traumie :)))))
Dziękuję.
Buziaki!!!
Krysia
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


wiesz, ludzie miewają różne podróże :)))
ta peelka a może raczej peel...miał takową
(zdradzę Ci na ucho: podpatrzone :))))
tylko szszszaa...

serdecznie pozdrawiam -
Krysia
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


ostra jazda, Krysiu
agresywny, dziki jak nie Twój, a Twój przecież, prawda:))
trzymaj tę kierownicę mocno, bo dobrym wierszem jedziesz
pozdrawiam
r
hehe..."dziki jak nie Twój, a Twój przecież"...kobieta wiele potrafi a często nawet zaskakuje :)))) łagodna owieczka - tygrysicą :))))
dziękuję za pochwałę na kursie "jazdy" :)))

serdecznie pozdrawiam R -
Krysia

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Umarli za życia. Wiele rodzajów symbolicznej śmierci można pod to podciągnąć. Zapomnienie przez bliskich, przyjaciół, ewoluujące w samotność i w  świadomość tego, że nie jest się już nikomu potrzebnym. Ale też np, traumy życiowe, depresję, poczucie bezradności i braku sprawczości. Albo jeszcze inaczej - zobojętnienie, znieczulicę. Lub - coraz powszechniejszą - alienację społeczną (przez innych, ale przez siebie samych także, i to nie tylko w mechanizmie obronnym, ale też dla pozostawania w strefie komfortu). Dużo by pisać. Gram współczucia - czy to coś zmieni, czy to coś pomoże? Jako ludzkość, stajemy się coraz bardziej martwi społecznie.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Litościwie powiedziane.   Wydaje mi się, że większość czytelników dokonała tych wszystkich opisanych w wierszu odkryć mniej więcej w wieku 15 lat, a nawet wcześniej. Co im więc ten utwór mógłby zaoferować?
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Naprawdę zastanów się, co piszesz.   Obaliliśmy poprzedni reżim po to, aby dobrowolnie wkopać się w nowy?   Dlaczego my mamy ponosić koszty społeczne, podczas gdy USA, Chiny, Indie, Rosja trują na potęgę? A będzie jeszcze gorzej.   Zamiast zniewalać ludzi, mówić im, co mają jeść, ile ubrań rocznie kupować i czym mogą poruszać się po mieście, niech unijne urzędasy zajmą się np. problemem trwałości produktów. Nie od dziś wiadomo, że obecnie długość 'życia' przeciętnego sprzętu AGD obliczona jest mniej więcej na okres ważności gwarancji - urządzenia wyprodukowane są tak, żeby popsuły się krótko po jego upływie, to jest pewnie po ok 2-3 latach. Dodatkowo kreuje się popyt na coraz to nowocześniejsze  produkty nafaszerowane bajerami, które zarazem są wysoce awaryjne i nikt tego nie naprawia, ze względu na koszty, a do tego pewnie też na brak wystarczających umiejętności, bo tu nie wystarczy śrubokręt i odrobina smykałki. Dawne lodówki, pralki, magnetowidy, odkurzacze pozostawały sprawne nawet przez 20 lat i więcej, i zawsze znalazł się jakiś szwagier złota rączka, który umiał to zreperować. Ile by można zrobić dla naszej planety, gdybyśmy nie zawalali jej tonami zużytej elektroniki, urządzeń gospodarstwa domowego (których produkcja wymaga na pewno nakładów energetycznych i nie wierzę, że recycling załatwia sprawę, bo gdyby tak było, nie wzrastał by boom na metale ziem rzadkich, który świadczy o tym, że branża nie jest samowystarczalna, bazując jedynie na utylizacji odpadów).
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Teraz trzeba z tym uważać. Spontaniczne przytulenie kogoś może skończyć się nawet procesem. Ale za to niektórzy zakładają działalność zarobkową, gdzie za przytulanie inkasują niezłą kapuchę, i bynajmniej nie mam na myśli sex workerów. Sami odarliśmy się z ludzkich odruchów przez jakąś kretyńską poprawność polityczną, tylko po to, aby teraz musieć za te odruchy płacić.  Ot, paradoks czasów.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...