Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

jej ciało boskiej Wenus
odsłaniało słońce ze śniegu

w poszarpane ubrania
wrastała zielona trawa

porzucone w nieładzie włosy
pętliły nogi żuczkom bosym

wyszła z domu zaginiona
nigdy nie odnaleziona

płakała bolało ją
teraz skowronek nad nią

teraz ją przygarnia
ziemia pramatka

Opublikowano

jest taka piosenka Nicka Cave'a, podobna w obrazowaniu, ale wzruszająca.
tutaj nie bardzo można się wzruszyć, w dużym chyba stopniu przeszkadzają temu szlachetnemu uczuciu ;) rymy.
a może to paszkwil?
pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Jesteś Bea blisko;). Tragedia i groteska i w pewien sposób mamy rodzaj polemiki. Poza obrazem może być też konwencja w drugim planie, może się tam więcej dziać, niż w pierwszym. Pozdrawiam. Leszek.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Jesteś Bea blisko;). Tragedia i groteska i w pewien sposób mamy rodzaj polemiki. Poza obrazem może być też konwencja w drugim planie, może się tam więcej dziać, niż w pierwszym. Pozdrawiam. Leszek.

tak, nawet nieźle się splata, miejscami nawet frywolnie, ale mam mieszane odczucia w stosunku do tego typu wierszy. budzi się wewnętrzny sprzeciw i szlag trafia logikę.

Pozdrawiam
/b
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Jesteś Bea blisko;). Tragedia i groteska i w pewien sposób mamy rodzaj polemiki. Poza obrazem może być też konwencja w drugim planie, może się tam więcej dziać, niż w pierwszym. Pozdrawiam. Leszek.

tak, nawet nieźle się splata, miejscami nawet frywolnie, ale mam mieszane odczucia w stosunku do tego typu wierszy. budzi się wewnętrzny sprzeciw i szlag trafia logikę.

Pozdrawiam
/b
tu masz rację, jest to pole raczej minowe. Leszek.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Przyznaję Goliardzie, że wiersz nie jest przeznaczony do wzruszania. Jednak paszkwil wydaje mi się nieodpowiednim słowem. Dzięki za wgląd. Pozdrawiam. Leszek.

u Cave'a jest dość dramatycznie

"The woods eats the woman and dumps her honey-body in the mud
Her dress floats down the well and it assumes the shape of the body of a little girl

yeah i recognise that girl
she stumbled in some time last loneliness
but i could not stand to touch her now..."

a u Pana Leszka żuczki bose i jakby sielanka majowa
w sumie nieźle się uzupełniają oba teksty

ale co mnie ubodło,to że Pan Leszek pisze, że wiersz nie jest przeznaczony do wzruszania
jak świat światem zawsze byłem przekonany że do tego właśnie służy poezja, choćby posługiwała się najdziwaczniejszymi środkami
wzruszać ma, rozrywać mózg i duszę, i to w zasadzie wystarczy ;)
w innym przypadku lepiej zamieszczać anonse w prasie

pozdrawiam niewzruszony
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Przyznaję Goliardzie, że wiersz nie jest przeznaczony do wzruszania. Jednak paszkwil wydaje mi się nieodpowiednim słowem. Dzięki za wgląd. Pozdrawiam. Leszek.

u Cave'a jest dość dramatycznie

"The woods eats the woman and dumps her honey-body in the mud
Her dress floats down the well and it assumes the shape of the body of a little girl

yeah i recognise that girl
she stumbled in some time last loneliness
but i could not stand to touch her now..."

a u Pana Leszka żuczki bose i jakby sielanka majowa
w sumie nieźle się uzupełniają oba teksty

ale co mnie ubodło,to że Pan Leszek pisze, że wiersz nie jest przeznaczony do wzruszania
jak świat światem zawsze byłem przekonany że do tego właśnie służy poezja, choćby posługiwała się najdziwaczniejszymi środkami
wzruszać ma, rozrywać mózg i duszę, i to w zasadzie wystarczy ;)
w innym przypadku lepiej zamieszczać anonse w prasie

pozdrawiam niewzruszony
Aleksie, w pewien sposób ten wiersz przyszedł do mnie. Najpierw pojawił się obraz dziewczyny, której szczątki sczezły na polu. Kiedy chciałem o tym opowiedzieć, spostrzegłem, że w żaden sposób nie mogę jej pomóc. Tylko ziemia może ją otulić. O tym jest ten wiersz, o kompletnej porażce. Jest też może polemiką z tymi tekstami, które epatują tutaj nadmiernie wzruszeniem. Poezja ma wzruszać, rozrywać mózg i duszę i to wystarczy? - nie sądzę.
Jeśli nie towarzyszy jej dystans, refleksja - skazana jest na porażkę.
Opublikowano

Leszku, dziwny wiersz. Tak napisany, że nie można nie zwrócić na niego uwagi. Przeraża mnie, szczególnie żuczkami we włosach (może miał robić takie wrażenie). Rymowanie sprowadza na myśl balladę "pani zabiła pana". Ogólnie mam wrażenie, że są w nim dwie niepasujące do siebie formy. Znam się na proporcjach - wiesz, pierogi itp.

Pozdrawiam :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Historia nieraz wykazała, że wszelkie manifesty, przewroty i rewolucje źle się kończyły dla milionów ludzi, a najokrutniejsze fanatyzmy (do czego nawiązujesz) zrodziły się z niepohamowanej chęci stworzenia nowego wspaniałego świata.       I szły za nim tłumy, bo pozostawał blisko nich, przemawiał skromnymi, prostymi przypowieściami, które brały źródło z ich codziennego życia, a nie grzmiał przy akompaniamencie trąb jerychońskich.   Nie dyskutuję z treścią utworu, możesz zostać nawet apostołem Kościoła Latającego Potwora Spaghetti, mnie nic do tego. Odnoszę się tylko i wyłącznie do formy tekstu. Oczywiście, że znajdą się czytelnicy, którzy zobaczą w wierszu dusze, ziemskie katusze, przebudzenie z ciemności, kajdany, metafizyczny bunt i tym podobny repertuar. Może nawet przypomną sobie, że coś podobnego gdzieś czytali w szkole, o u Mickiewicza na przykład, tam też były katusze, szkieletów ludy, wody trupie - prawie tak, jak tutaj, znaczy drugiego Mickiewicza mamy i co najmniej nową Odę do młodości albo Wielką Improwizację. Niestety, to co w epoce romantyzmu było mocne, świeże, teraz stało się tylko niepasującym, groteskowo prezentującym się kostiumem. Besserwiserem jest Twój podmiot liryczny, takim go napisałeś. Gdybyś go wypuścił na ulicę, zostałby uznany za pijanego lub niespełna rozumu. A to przecież to Ty, jako autor, odpowiadasz za to, co i kogo (w przestrzeni lirycznej) stworzyłeś.    
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Im bardziej ktoś usiłował zbawiać ten świat, tym bardziej go psuł.     Ja się bawię jeszcze lepiej.   Nie ma czegoś takiego jak dobry i zły wiersz. Każdy wiersz jest dobry, to czytelnicy bywają źli i z zazdrości nie chcą podziwiać autora. (...) W ogóle wszyscy wielcy artyści byli zaszczuci, więc jeśli Cię krytykują, to jest ostateczny dowód, że jesteś wielkim poetą.- S, Płatek, Dekalog początkującego grafomana.  
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Zmienia wszystko. Prawda was wyzwoli. Początkiem drogi do odzyskania siebie jest właśnie świadomość tego, co się dzieje, a z osobami toksycznymi (choćby jak ta opisana w wierszu) nie ma kompromisów. Inaczej jest tak, jak piszesz - wampir energetyczny i jego ofiara.
    • @Domysły Monika Ten jest dobry. Wierzę podmiotce lirycznej w każde jej słowo, w narastające z kolejnymi strofami emocje. Przekaz tym razem niezmącony, oszczędny, słowa nie wyskakują przed szereg, tylko płynnie prowadzą zakończenia przejmującego w swej surowości.
    • Mroczny tekst, najprawdopodobniej o traumie z dzieciństwa. W tym wierszu czas nie leczy ran. Starzenie się jest tylko zmianą skóry, jak wylinki, Pozostaje rozdarcie i wyuczona bezradność. W tekście obrazy dobre mieszają się ze słabszymi. Miły (ukochany) trąci myszką. Marny czas, ruiny pamięci, te określenia są tak wyświechtane, że nie mają już w sobie potencjału.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...