Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Panie, dziś staję przed Tobą w pokorze
i przepraszam za wszystko, mój Boże!
Że nie słuchałem słowa Twojego,
że ukochałem siebie a nie bliźniego,
że moja cała życiowa nauka
poszła w las; nie chciałem słuchać
tego co mi sumienie mówiło,
wolałem by życie pełną parą pędziło!
Choć obdarzyłeś mnie w bogate przeżycia
to konto moje u Ciebie jest w deficycie
i rosną odsetki, ujemne procenty...
Umórz mi Panie ten dług przeklęty!
Bo kiedyś przecież przed Tobą stanę
w dzień, w nocy, może nad ranem
i każesz mi zdać sprawę z tego
co ja zrobiłem dla mego bliźniego!
Więc załóż mi nowe, zerowe konto
w Twym banku Paradise Credit Toronto,
bo mam nadzieję, wierzących matkę,
że jeszcze zaoszczędzę na skromną u Ciebie chatkę...
Dziękuję Ci za tych, co lekcje mi dają obficie,
to od nich poznaję do głębi życie!
A jeśli siebie wywyższam, co nie w mym stylu,
to strąć mnie Panie z tego profilu.

Opublikowano

Wiersz uduchowiony, lecz zakradły się drobne błędy. Jeśli mogę:
- powinno być: obdarzyłeś mnie bogatymi przeżyciami (wiem, że ucieka rytm, ale prawa języka są nieubłagane)
- strącać z profilu? Nie wiem, co znaczy. Strącać można z piedestału. Z koleżeńskim pozdrowieniem Elaale

Opublikowano

"... kochaj bliźniego jak siebie samego...". By móc faktycznie to realizować , wpierw trzeba pokochać siebie.
Widać, że nauka w las jednak nie poszła ;-)
Podoba mi się treść Eugeniuszu.
Pozdrawiam serdecznie i ciepło
Jola

Opublikowano

Dziękuję Ci Ela Ale za cenne uwagi, zdarzają mi się językowe wpadki; techniczne wykształcenie nie usprawiedliwia... Ten wiersz, polemizujący z innym, był zamieszczony na moim profilu w Naszej Klasie, tam było łatwo zrozumieć ostatni werset. Proponuję takie poprawki i prosze o opinię:

werset 9: Choć darowałeś mi bogate przeżycia
werset 25: to strąć mnie Panie do piekielnego grilu

To co jest wydrukowane, to już nie da się poprawić? Pozdrowienia. Eugeniusz

Opublikowano

Dziekuję, Jolu, za przypomnienie przykazania miłości bliźniego. Ja wolę jego wersję: "nie rób drugiemu tego co tobie niemiłe" bo mam kłopoty z tym kochaniem siebie samego; boję się popaść w egoizm! Serdeczne pozdrowienia. Eugeniusz

Opublikowano

Dziękuję Ci, Kolos, za zwrócenie uwagi na modlitewny aspekt wiersza. Będę częściej go sobie ...czytał. Pozdrowienia. Eugeniusz

Opublikowano

Witaj, Eugeniuszu,

A gdybym bardzo nieśmiało zaproponowała Ci takie ostatnie cztery wersy (wybacz tę śmiałość, ale w jakiś sposób mnie upoważniłeś:

Chwała ci za tych, co lekcje dają mi obficie
Dzięki nim poznaję do głębi swoje życie
A jeśli się wywyższam, czego nie chcę wcale
Strąć mnie, Panie, głęboko, niech się w piekle spalę

Tyle ode mnie. Pozdrawiam. Elaale

Opublikowano

Rozwiazanie godne Eli Ale, podziwiam Cię, władasz językiem jak Pan Wołodyjowski szabelką. Dziękuję serdecznie i pozdrawiam!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Simon Tracy Chciałabym zrozumieć tych „drugich” — zmęczonych, zepchniętych, zbyt wrażliwych, by grać w brutalną grę codzienności. Świat często nie ma miejsca dla dusz, które czują więcej, niż wypada. Wybierają tę stronę tęczy — bo tam przestaje boleć, choć tylko na chwilę. Bo świat potrafi być tak zimny, że jedynym ciepłem staje się iluzja.  
    • @Berenika97 ... bo fajny tata to radość wielka  kłopotów w domu ilość wszelka  żarówkę zmienić w domu potrafi  taki się super TATA trafił  ... Pozdrawiam serdecznie  Miłego dnia 
    • @Wiesław J.K.   Twój wiersz to niezwykle wzruszająca i ważna refleksja nad przemijaniem.   z niezwykłą wrażliwością oddałeś trwałość bólu po stracie, który mimo upływu lat wciąż kołacze w sercu.   końcowe wersy dają nam nadzieję i pocieszenie.   brawo Wiesławie !!!    
    • @Tectosmith Twój wiersz pachnie pożegnaniem i odrodzeniem zarazem — jakby śmierć była tu nie końcem, a przejściem w coś subtelniejszego. W tym „cieple dnia jutrzejszego” czuć wiarę, że nawet po bólu istnieje jeszcze blask — delikatny, ludzki, niepewny. Piękne jest to zestawienie: „w dłoniach nasz grób” — bo to nie tylko obraz końca, lecz też wspólnoty, trwania razem aż po kres. To język miłości, która nie zna granicy między życiem a przemianą. Piękny!
    • @Berenika97 Ci drudzy zostali zepchnięci przez tych pierwszych na margines lub sami dobrowolnie odsunęli się w cień. Czasami lepiej jest ginąć w kolorowych snach i być po drugiej stronie tęczy. Niż powoli zdychać jak bezdomne psy i być tylko tłem i problemem dla realnego świata. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...