Głupi

[Valium]

Już oddech na wadze
strzałką równy ciału

Ciało to granit, koks
stos kamieni z drżących mięśni

Mięśnie to komórek banda
absolutnie bezjądrowych

I jądro gwiazdy gdzieś umknęło
jednej, co ma straż za oknem wieczną

A zza okna tylko łeb straszliwy
po dwakroć swoje żebry wznosi

I już lekko otępiały nóż
dnia skórę nocy z gumy tnie

I ciało wzrok rozwiera
ciało smrodem kwitnie

Naonczas chwilkę snu
porywa w dłonie swoje

koszmar Magdy, którą raczyłem
krzywdzić i skrzywdziłem

[magda]

Ach, te Magdaleny, będące wiecznym natchnieniem - poeci mają jakoś do nich słabość.
Zazdroszczę Magdalenom.

[Valium]

Wydaje mi się ,że takim natchnieniem nie chciałaby Pani być.
Ale dziękuję serdecznie za te kilka słów

[magda]

Hmm... skąd ta pewność. Lepsze "takie" natchnienie niż obojętność.

A co do wiersza, to tak na szybko skomentuję, bo nie mam ręki za bardzo teraz. Ładunek emocjonalny jest, nie podążam za to płynnie za łańcuchem obrazów, uczuć. Czyli forma kuleje.

Zastanawiają mnie jeszcze te "żebry", ale moze jestem zdekoncentrowana i nie łapię.

Jestem za młoda na "panią".

pozdrawiam

[Valium]

"żebry" to tylko obraz - nie mają żadnego znaczenia
cześć

[magda]

no dobrze, ale obraz czego? żeber? to w takim wypadku "żebra"powinno być.
a znaczenie musi miec , cho ćby po to by budować nastrój, jeśli już nie dopełniać treści.

[Valium]

nie mam na tyle fntazji by namalować głowę wynoszącą swoje żebra
przykro mi
cześć

[magda]

fakt dopiero teraz przeczytałam w skupieniu i zajarzyłam aż pokraśniałam ze wstydu

[Adam Raj]

Mam pytanie: czy Rafał Wojaczek należy do Twoich ulubionych poetów?

[Valium]

A czy aż tak bardzo to widać ?

[Valium]

starałem się, żeby kolejne strofy nawiązywały do końcówek poprzednich. To taki tani chwyt literacki. Widziałem w kilku profesjonalnych wierszach ten zabieg.
Dziękuję za komentarz
cześć
P.S Naonczas to chyba taki archaizm, tak mi się wydaje
Żebry to czynność wykonywana przez żebraka