Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

boża iskra słońca rozpala ognisko dnia
jedwabny wiatr roznosi po łąkach płomyki
kielichy kwiatów trącają się z ciszą
wena koguta niweczy trop lisa

ptaki z gniazda nocy ostatnie wydziobują ziarna
kolory ubierają się w śmiałość
w alei czasu płoty znów kwitną zapaską
skrzypią koła wozu na żwirowych ścieżkach
rży koń

znów bose stopy zagłębiają się w ścierniach
przydrożny świątek spieszy do kościoła
pacierz rosy miesza się z różańcem gęsi
rosa się chowa za ołtarzem cienia

tu wszystko jest święte
blizna po odcisku
każdy kłos każda trawa
bocian pod wierzbą
wierzba nad stawem
stóg siana

palec boży zanurzony w pocie
tańczący pomiędzy wspomnieniem i losem
kolejny spadający liść kartki z kalendarza
siwy włos

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



To mi jakoś utkwiło w pamięci.

Klimat - swojski, rześki, wiosenno-letni, wiejski.
Może nieco cukierkowo momentami.

Generalnie tekst nie najgorszy, jest w nim jakaś świeżość. Choć czytelnik może mieć już za sobą mnóstwo tekstów tego rodzaju - i wtedy nie za dobrze się robi.

Siwy włos i kartka z kalendarza to dość wyświechtane rekwizyty.

Pozdrawiam.
Opublikowano

boża iskra rozpala ognisko dnia
kwiaty trącają się z ciszą
wena koguta niweczy trop lisa

ptaki wydziobują ostatnie ziarna nocy
płoty znów kwitną zapaską
skrzypią koła wozu na żwirowych ścieżkach
rży koń

Początek zbyt inkrustowany, bardziej zaufałbym prostocie - widzę to jakoś tak, jak powyżej.
Od " znów bose stopy zagłębiają się w ścierniach " - przyjemność czytania.

Opublikowano

takie połączenie poezjowania i gęgania - pomysł można było zrealizować znacznie sprawniej. co do języka, prawdopodobnie ostentacyjnie wyświechtany, więc nie krytykuję.
mnie nie pasi, i ten palec boży zanurzony w pocie - nie bałdzo....

Pozdrawiam
/b

Opublikowano

znów bose stopy zagłębiają się w ścierniach
przydrożny świątek spieszy do kościoła
pacierz rosy miesza się z różańcem gęsi
rosa się chowa za ołtarzem cienia

tu wszystko jest święte
blizna po odcisku
każdy kłos każda trawa
bocian pod wierzbą
wierzba nad stawem
stóg siana

palec boży zanurzony w pocie
tańczący pomiędzy wspomnieniem i losem
kolejny spadający liść kartki z kalendarza
siwy włos

Januszu, wiesz najlepiej dlaczego...:)
Pozdrawiam...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Rafael Marius byłam tylko późnym wieczorem po czekoladki no sugar z Karmello:) przy święcie można sobie pozwolić:) słuchałam muzyki hiszpańskiej, też tańczyłam ori:) dzisiaj taka pogoda była słaba, mżyło.   
    • @yfgfd123 Przyglądając się kwiatom, rzadko kiedy człowiek się zastanawia dlaczego lub po co rosną, kto je posadził, a może same wyrosły, liczy się tylko ich piękno. Krytyka i komentarze, w negatywnym czy też o pozytywnym nastawieniu są oznaką, że treść jest warta uwagi, a od autora tylko zależy co on/ona z tym zrobi. Ludzie są różni, na przykład jeśli chodzi o mnie to gdy czytam coś co mi się nie podoba to po prostu zostawiam to bez komentarza. A propos komentowania ale takiego konstruktywnego to myślę, że to również wymaga cierpliwości i umysłu analitycznego. Dałeś do zrozumienia, że to jest próba prozy, a to już jest szczerość godna pochwały. Trzymam za Ciebie kciuki. Pozdrawiam serdecznie. :)
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        To dobrze.     Dla mnie też.   Dzisiaj był bieg niepodległości w mojej okolicy i też nordic walking. Różni ludzie biegali  młodzi i starzy, Nawet jeden piesek i dzieci w wózkach. Sympatyczna impreza
    • @Nata_Kruk To wiersz-ostrzeżenie przed wyniszczającym dawaniem. Tytuł „Nie_dziel_a" – słowo rozszczepione, ale trzymające się jeszcze razem. „Nie da się przelać siebie całej, gdy nad głową naczynia zespolone" – to klucz. Naczynia połączone to relacje, zobowiązania, zależności. Kiedy wszystko się łączy, tracisz kontrolę nad tym, gdzie płyniesz. Możesz się wylać tam, gdzie nie chciałaś. " Zatrzymaj coś dla siebie" - to nie egoizm, to przetrwanie. „Czy z któregoś uleje się, kiedy będzie to naprawdę potrzebne..." – obawa. Lęk, że kiedy przyjdzie kryzys, nie będziesz miała z czego czerpać, bo wszystko już oddałaś. Ale nie jestem pewna, czy dobrze odczytuję ten tekst. :) Ale on już żyje własnym życiem i niesie ze sobą sporo pytań i refleksji. Pozdrawiam. :)
    • @Rafael Marius ja też ćwiczę od dziecka, jestem zaprawiona. Fantastyczne są te ćwiczenia, takie ćwiczenia lekko w pół przysiadzie, z lekko ugiętymi kolanami, to można sobie wyćwiczyć. Wzmacnia się mięśnie wewnętrzne. Ćwiczę codziennie po godzinie. W moim wieku to już wskazane do końca. :) słucham francuskiego i wyłapuję słówka. Jeżeli widzi się tekst, to jest łatwiej. Jestem minimalistą, takie życie poukładane dla mnie ma sens. Pewne rzeczy mogę sobie wyćwiczyć. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...