Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Dziękuję.



Hm, nie znam żadnego haiku Grzegorza Ciechowskiego.

Możesz jakieś (haiku Grzegorza Ciechowskiego) wkleić?

Pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Widzę, że jesteś przede wszystkim wzrokowcem :) Cóż, w pewnym wieku wszystko wydaje się czarne, ale jeśli to samo odmłodzić - uzyskamy niekontrolowaną energię:


szaruga
w przedszkolu trzeszczą
podłogi


Pozdrawiam ;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Widzę, że jesteś przede wszystkim wzrokowcem :) Cóż, w pewnym wieku wszystko wydaje się czarne, ale jeśli to samo odmłodzić - uzyskamy niekontrolowaną energię:


szaruga
w przedszkolu trzeszczą
podłogi




Można powiedzieć, Boskie Kalosze, żeście uciekli z "elektrycznego" kigo.
Chociaż szaruga jesienią bywa najbardziej dokuczliwa.

Co do niekontrolowanej energii to pójdźmy jeszcze bardziej "w tył":

wieczór bez światła
dziewięć miesięcy póżniej
krzyk noworodków


Oczywiście mojej siedemnastce daleko do Twojej jedenastki.


Pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


A ja polecam tę stronkę:

www.kuplety.blogspot.com/

Zarówno piosenki, jak i haiku - klasa sama w sobie. Poza tym Jul niekiedy tu wpada osobiście:


Wpada, choć nie wypada
bo wpaść
mogę ja, waść
(na przykład z nią).

Czeka nas wpadka
przez Jula gagatka -
jak pisać, gdy on
choća(aaaa...)żby śpiąc
uderzy w ton?



Pozdrawiam ;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Piotrze, powyższy adres znalazłem - sam.
(Umiem korzystać z wyszukiwarek)

Prosiłem o przysłanie jakiegoś jednego (i dobrego w domyśle) haiku napisanego przez Ciechowskiego.

Dziękuję i pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


A ja polecam tę stronkę:

www.kuplety.blogspot.com/

Zarówno piosenki, jak i haiku - klasa sama w sobie. Poza tym Jul niekiedy tu wpada osobiście:


Wpada, choć nie wypada
bo wpaść
mogę ja, waść
(na przykład z nią).

Czeka nas wpadka
przez Jula gagatka -
jak pisać, gdy on
choća(aaaa...)żby śpiąc
uderzy w ton?




Dziękuję Boskie!

Pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Jeśli o mnie chodzi, to chętniej poczytałbym wspomnianą magisterkę G.C. niż haiku.
Wydaje mi się, że powyższe powinno być napisane jakoś tak:



wigilijny stół
milsze mi są od niego
nogi wujenki


Wigilijne niebo wydaje być się naciągane, zbyt metaforyczne. Zamiast niebo/kołdra, mielibyśmy świątecznie (symbolizujący niebo) przystrojony stół i nogi (które stąpają po ziemi) wujenki - co z tego, że w opozycji do stołu tylko dwie ;)
No i gdyby powiązać to z prezentami świątecznymi, to mamy... marzenie - zapewne dorastającego chłopca, któremu znudziły się już gry komputerowe.

Pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Jeśli o mnie chodzi, to chętniej poczytałbym wspomnianą magisterkę G.C. niż haiku.

Nie chciałem się jako pierwszy odnieść do (wklejonego tu przez Piotra) trójwersetowca Ciechowskiego. Z haiku IMO nie ma nic wspólnego.
BTW Jeśli "praca magisterska" G.C. prezentowała ten sam "poziom" to nie dziwi mnie fakt niepodjęcia się "jej" obrony przez autora.




Wy, Boskie Kalosze, jak u Was zauważyłem - czerpiecie z własnych wspominek.

Moje są takie:


o! pierwsza gwiazdka!
pod rozświetloną choinką
kocie oczy




Otóż to!

Pozdrawiam.
  • 15 lat później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kończy się jesień, przychodzi zima, Brunatne liście pod dębem gniją, Smutny patrzę mokrymi oczyma – Jakiego wyroku i winą czyją?   Żegnam dzień szary, a jutro: Zimne powietrze, deszczowo, Znów dzień szary, i smutno – Choćby jedno pocieszyło słowo.   Kończy się jesień, przychodzi zima, Asfalt od deszczu odbija światło, Łez nieba więcej wytrzyma – Mnie nie przychodzi to łatwo.   Z spuszczoną głową przez ulicę, Powłócząc ciężkimi nogami, Betonu krążki i kroki liczę – Sam ze sobą, godzinami.   Kończy się jesień, przychodzi zima, Mokre powietrze przenika do głębi, Smutek serce gorące zatrzyma – Nie słychać gruchotu gołębi.   Dzień szary, smutek i nędza, Na strunie duszy rozpacz zagrała, W melancholii świat zapędza – Nadzieja nie przetrwała.   Kończy się jesień, przychodzi zima, Nie policzę, ile złego przybyło, Dobro już się mnie nie ima – Serce smutne z bólu zawyło.   Zgubiona nadzieja, szklane oczy, Dni krótkie, noce nieprzespane, Życie jak kamień się toczy – Myśli szarością posypane.
    • Krzyk Długi, głuchy krzyk Rozrywa mi płuca Zgniata mi serce Wyżera od środka martwy już mózg Ale na zewnątrz nie słychać nic Duszę się swoją niemocą Duszę się bólem Na gardle czuję podeszwę istnienia Które coraz głębiej wbija swoje kolce w moją krtań Nie umiem wstać Nie umiem podać ręki słońcu Parzy mnie współczucie A poczucie winy wypala znamię na mej duszy Zapadam się I czuję jedyne kojące ciepło Dziewiątego kręgu piekła Gdzie witają mnie zdrajcy godności I na tronie zakładają mi koronę cierniową.
    • @Corleone 11 Pewne jest to i zacytuję Google.com:     "Tak, świat bez drzew zaginąłby lub stałby się miejscem skrajnie nieprzyjaznym dla życia, ponieważ drzewa są kluczowe dla produkcji tlenu, regulacji klimatu (pochłanianie CO2), utrzymania bioróżnorodności, stabilności gleby i zapobiegania erozji. Ich całkowity zanik doprowadziłby do globalnego ocieplenia, masowego wymierania gatunków i załamania ekosystemów, czyniąc planetę niezdatną do życia.  Kluczowe role drzew: Produkcja tlenu i pochłanianie dwutlenku węgla: Drzewa poprzez fotosyntezę produkują tlen, którym oddychamy, i pochłaniają CO2, główny gaz cieplarniany, co zapobiega smogowi i globalnemu ociepleniu. Równowaga klimatyczna: Regulują temperaturę, cieniując i parując wodę, a ich brak pogłębiłby efekt cieplarniany. Siedlisko życia: Są domem dla milionów gatunków, a ich utrata powoduje masowe wymieranie. Ochrona gleby i wody: Korzenie stabilizują glebę, zapobiegają erozji, a lasy regulują cykl wodny, oczyszczają wodę i powietrze. Zmniejszanie hałasu: Działają jak naturalne bariery akustyczne, co jest ważne zwłaszcza w miastach.  Konsekwencje globalnej utraty drzew: Nieodwracalne zmiany ekologiczne: Powrót do stanu sprzed zniszczenia byłby praktycznie niemożliwy. Kryzys egzystencjalny: Świat stałby się niezdatny do życia, prowadząc do głodu, chorób i konfliktów, zgodnie z przysłowiem: "Gdy ostatnie drzewo zostanie wycięte, ostatnia rzeka zatruta, ostatnia ryba złowiona, odkryjemy, że nie można jeść pieniędzy". 
    • :))))) (końcówka) pozdrawiam
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...