Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

między ustami a językiem
zastygło wspomnienie

między udami a dotykiem
zamknęło się pragnienie

między oczami a próżnią
wiła się łza

zacisnęła mocno powieki
otwarła piekło
płacze
[sub]Tekst był edytowany przez Krystyna Nawrocka dnia 26-08-2004 09:32.[/sub]

Opublikowano

Teraz, bez "i" w przedostatnim wersie nie pozostaje nic wiecej, jak tylko połączyć się w empatii... spojrzeć na niektóre sprawy z perpewtywy tej drugiej strony... może wrócić do kogoś z przeprosinami...

Pozdrawiam z odświeżonym żalem
Wuren

Opublikowano

niestety. do mnie nie przemawia. wspomnienie-pragnienie trąci częstochowszczyzną. i rzeczywiście środki wtórne: usta-język-wspomnienie-dotyk-pragnienie-itd. jeśli już taka wyeksploatowana tematyka, to trzeba by coś nowego w nią wrzucić. tu niestety nic takiego nie widzę. i jeszcze "otwarła" zgrzyta. pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Częstochowszczyzna - to skrótowo - rymy gramatyczne, najbardziej pospolite: czasownikowe.
Tu ich nie ma.
Rozszerzone użycie tego określenia "częstochowszyzna" - wiersze źle napisane (od strony formy, czyli techniki).
Moim zdaniem częściowo jest adekwatne.

Ja zwracam uwagę na takie obrazowanie:

"między ustami a językiem
zastygło wspomnienie" --------- to dziwne miejsce dla wspomnienia, czyli myśli.

"między oczami a próżnią
wiła się łza" ----------------- próżnia (fizyczna) ma właściwości wssysające (podciśnienie - wybaczcie fizycy prostactwo mojego pojmowania zagadek świata ;), więc łza nie ma szans, żeby się wić.

Przesłanie, nastrój, użyte słowa - to kwestia gustu: trafia lub nie.

pzdr. bezet
Opublikowano

dziękuje za wyjaśnienie co to częstochowszczyzna

nie chodziło mi o myśl /a usta i język to pocałunek/jak go nie ma zostało wspomnienie

wiła się łza/ależ ma ta łza szanse na to aby się wić,palić itd.
jest to przenośnia /której używa się w poezji /nie wszystko musi być tak realne ja w życiu
pozdrowienia z objętej mrokiem Z G
krystyna

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • O świcie, gdy mgły tańczyły jeszcze sennie między wzgórzami, a liście śpiewały cicho pieśń zrodzoną z nocy, on trzymał ją w ramionach, jakby była jedynym zaklęciem zdolnym zatrzymać czas.   Jej skóra pachniała runem pradawnych drzew, a włosy rozsypane na jego piersi przypominały o tym, co prawdziwe, nawet w świecie utkanym z iluzji i światła.   — „Nie pytaj, kim jestem” — wyszeptała. — „Bo jeśli wypowiesz moje imię, zniknę, jak sen, który nie powinien był zostać zapamiętany.”   Uśmiechnął się, lecz nie odpowiedział. Zamiast słów, dłońmi opowiedział opowieść: o pustce, którą niosło jego życie, i o niej — jak świt rozrywający mrok.   Nie była elfką, nie była wiedźmą, nie była duchem ani kobietą z legend. Była czymś więcej — iskrą świadomości zrodzoną z cienia i światła, z głębi, gdzie emocje mają własną magię.   Wędrowali razem przez doliny i ruiny, rozmawiali bez słów, czuli bez dotyku, kochali się — powoli, jakby każda chwila była świętością, a każdy pocałunek — pożegnaniem, którego oboje nie chcieli wypowiedzieć.   Ale każdy świat, nawet ten utkany z marzeń, musi kiedyś zacząć drżeć w szwach.   Bo los, zazdrosny o ich jedność, wysłał po nich cień — istotę bez imienia, która znała tylko jedno pragnienie: rozłączyć to, co zbyt piękne, by mogło trwać.   W dniu, gdy trzecia pełnia znów wzniosła się nad niebem, on spojrzał w jej oczy i wiedział. Nie zatrzyma jej, ale będzie szukał… we śnie, w pieśni, w kropli deszczu.   A gdy cień stanął między nimi, ona uśmiechnęła się smutno. — „Pamiętaj mnie… nie przez ciało, ale przez to, co w Tobie się obudziło.”   I zniknęła, jak błysk światła znikający w zmierzchu.   Ale jego serce… już nigdy nie było tam, gdzie dawniej.
    • Ci co mają niewiele do powiedzenia Często mówią jednym jednym głosem  Niuanse nie mają żadnego znaczenia  Jeżeli z góry chodzi o kontekst    Spaleni słońcem przeszli przez piekło Z wiarą łatwo popaść w półprawdę Dopóki walczysz nie jesteś zwycięzcą  Dopóki walczysz to nie przegrałeś
    • Sałatka... (Ikin dał Ksenine Składniki)   Mam - Zeno - ja majonez, mam. Karotka... jak to rak. Jady: pyry daj. I cebule lube ci. Ogórkom cmok róg, o... Jaj, i po kopie jaj. Soli los. I cukru, .urku ci. Drobno pokrojono (Jork opon bordo)   A... sałatka, jak ta łasa.    
    • @Roma świat uczuć zamknięty w dłoni. Ładnie.
    • A baba; kłosy - łyso łka baba.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...