Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




oddzieliłabym część szczebrząco-dziecięcą :)
nie koniecznie w ten sposób, w jakiś inny?

??
wiele typowych dla ciebie elementów, zawsze lubiłam to niewinne obrazowanie.

Pozdrawiam
/b
Dziękuje Beatko ...jak zwykle wykorzystałam!
Serdecznie!
Opublikowano

wszystko takie wielkie maleńka
wrzosy naśladują winogrona
ostatnie płatki
jak aksamitna apaszka

dzieci jak zwykle rozbiegane,
pająk łapie słońce
na drugie śniadanie
jabłoń

soczewka jesieni


Tak mi się widzi Aniu ten wiersz ;))
Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Dziękuje Agato za czytanie i poświęcenie mi czasu,miło!
Ciekawe patrzenie na przekaz wiersza, podoba się!
Ale Droga poetko ...ilu czytających wnikliwie jak Ty tyle proponowanych zmian ,a ja napisalam wiersz po spacerze z pieciolatką,,,i rzeczywiście oglądałyśmy świat przez lupę....!
Chciałam bardzo przenieść na papier nasze wspolne spostrzezenia...nie dlugo ze wsponiania nie pozostalo by nic!
Pozdrawiam!
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




oddzieliłabym część szczebrząco-dziecięcą :)
nie koniecznie w ten sposób, w jakiś inny?

??
wiele typowych dla ciebie elementów, zawsze lubiłam to niewinne obrazowanie.

Pozdrawiam
/b
Dziękuje Beatko ...jak zwykle wykorzystałam!
Serdecznie!


myslałam, że przerobisz jakoś, bo to taka pierwsza sugestia była.

patrz,dzieci jak zwykle rozbiegane,
ach, pająk kochanie nie bój się wcale
zjadł właśnie drugie śniadanie
w utkane nici ogromne jak sznur
złapie nam rumiane słońce,
by zawiesić je potem na jabłonce


? bo rytm gdzieś uciekł....
no nie wiem, a co inni na to ???


tak czy inaczej, w każdym wierszu ma się ochotę pogrzebać... ;)
zostawiam plusa :) za tę apaszkę :))

Pozdrawiam
/b
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Dziękuje Beatko ...jak zwykle wykorzystałam!
Serdecznie!


myslałam, że przerobisz jakoś, bo to taka pierwsza sugestia była.

patrz,dzieci jak zwykle rozbiegane,
ach, pająk kochanie nie bój się wcale
zjadł właśnie drugie śniadanie
w utkane nici ogromne jak sznur
złapie nam rumiane słońce,
by zawiesić je potem na jabłonce


? bo rytm gdzieś uciekł....
no nie wiem, a co inni na to ???


tak czy inaczej, w każdym wierszu ma się ochotę pogrzebać... ;)
zostawiam plusa :) za tę apaszkę :))

Pozdrawiam
/b
Dziękuje Beatko!
Pozdrawiam!
Ania
  • 6 miesięcy temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...