Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jak zahartowani w podbojach bandeirantes sprzed lat,
wpatrywaliśmy się, John i ja, w brazylijską noc.
Dżungla tężała leniwie lepką tajemnicą,
złoto czekało w mglistych trzewiach kontynentu,
ale los rozdał nam mniej ciekawe karty,
a wrota czasu zamknięto na amen.

Uwięziony w podniebnej faveli
Paolo Freire, guru uciśnionych,
puszczał do nas oko spoza gwiazdy,
tak jakby szukał misjonarzy nowej rewolucji
lub chociażby wspólników w dialektycznej walce
z rygorami wiecznego odpoczynku.

Ciemność pachniała świtem, czekały kobiety,
które przyrzekliśmy kochać do pierwszego trupa.
W odrapanej świetlicy, pośród karłowatych palm,
bilardowy stół kusił wakacyjną mantrą:
wirtuozeria i nieudolność tak samo skuteczne
w zabijaniu czasu.

Opublikowano

bardzo sprawnie napisany tekst. Myślisz sobie pewnie "cholera, ale przecież to powinien być standard". Ano powinien, ale tutaj nie jest ;-) To piaskownica i trzeba gadać o warsztacie.
Zajrzę do innych (jeśli są jakieś inne) bo ten nie uwiódł mnie tematyką, chociaż i tak przeczytałam z przyjemnością :-)
Pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
    • @Robert Witold Gorzkowski myślę, że masz bardzo dobre podejście i cieszę się akurat moje wiersze, które nie są idealne i pewnie nigdy nie będą - do Ciebie trafiają. Wiersze w różny sposób do nas trafiają, do każdego inaczej, każdy co innego ceni, ale najważniejsze to do siebie i swojej twórczości podchodzić nawzajem z szacunkiem. Myślę, że większości z nas to się tutaj udaje, a Tobie, Ali czy Naram-sin na pewno. Tak to widzę :) Dobrej nocy, Robercie :)
    • @Waldemar_Talar_Talar Witam.  Czasami tak trzeba. Dziękuję, pozdrawiam. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...