Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Dlaczego juz nie można zaglądać po cichu na Orga, tylko trzeba się koniecznie logować? Czuję się tak, jakbym musiała zakładałać przed komputerem wizytową sukienkę i rękawiczki.
Pytam dyskretnie, po angielsku: Why ?


www.youtube.com/watch?v=ILJxICUIbCY

Opublikowano

To proste. To szlaban dla niektórych niepokornych. Ta reakcja administracji jest dowodem na sterowanie wydarzeniami według własnego pomysłu i koniunkturalnego widzimisię.
Przed zmianami powinna ukazać się jakaś informacja o zmianach. Przypomina mi to swojską sielankę PRL- Prywatne Ranczo Leonida. To zabieg wysoce nieetyczny. Chyba, że chodzi o coś innego; zatem poczekam na wyjaśnienia, zanim odwołam lub potwierdzę swoje wątpliwości. :(

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



zdziwiona to moje drugie imię...:D
a mówią, że mam zadarty nosek...no dobra...bez upiększeń... trochę krzywy...;(
A Pani Szymborska stawia na Andrew w bokserskiej gali... A Pani ma na tyle odwagi, żeby oddać swój głos? To zapraszam piętro niżej. Ale nienatrętnie zapraszam.
Opublikowano

A ja tak. Zwarto szczelinowe:
- wargowo-zębowa, tzw. kaptur mnicha - pf
- dziąsłowo-boczna z wypychem policzkowym - dl, w języku nawaho
- miękkopodniebienna-wykrztuśna, tzw. krztusieć gardlany - kx
- języczkowo-migdałowa z połykiem qx
hahaha :)
˛˛˛˛
(¤ ¤)
O

Opublikowano

Michale, chyba nie ja jednak. Jestem szczupłym zawadiaką z widoczną czekoladką na brzuchu, czy kaloryferkiem, jak kto woli, a nie grubą - beką... hahaha, ale dzięki za wyróżnienie.
Najlepiej się czuję w podziemiu. Nie wchodzę na postumenty, ja je burzę... pozdrawiam :)

Opublikowano

ojej, "o co tyle hałasu,
zapomniałam wrócić do lasu,
myślałam, że dzisiaj niedziela -
- błagam, niech pan nie strzela,]
litości, Panie Gajowy" *

Mnie tam wszystko jedno; mogę się logować, tylko trochę więcej z tym zachodu. Tak po prostu, jestem ciekawa, czy są jakieś logiczne powody wprowadzenia " nieustającej logowacji" ?
Pozdrowienia dla wszystkich :)

P.S. Basiu, jak to jeszcze ? Jeszcze i wciąż ;)

-----------
* Jan Brzechwa "Bajka o czerwonym kapturku"

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Oli ja tam nie wiem dlaczego... i robię wielkie oczy...takie jak Emil - nasz specjalista...:)
Ja tam nie muszę się logować...bo nawet nie umie się wylogować...więc cały czas wiszę...jak wisielec...;)
Ale w ustawieniach możesz zmienić na taką opcję,że automatycznie będziesz zalogowana...więc problem z głowy...:)

Ciepło...wieczorowo...:))

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Noxen Hej Noxen, Niestety, to nie jest dobry wiersz. Bierzesz się za ciężki temat. Masz ze sobą moc setek tysięcy poetów i dołączasz do tych, którzy na temacie polegli. W warstwie - nazwijmy ją 'metafizyczną' - nie pojawia się tu błysk jakiegoś nowego podejścia, nowej idei, czegoś świeżego... Wiersz w skrócie mówi o tym, że peel nie wierzy w bajki i uważa, że po śmierci wchodzimy w 'nicość'. Nic nowego, to może na nowo da się to powiedzieć? Skąpy dobór rekwizytów nie pozwala wejść na jakiś głębszy poziom obrazowania. Poruszamy się w wątłej refleksji filozoficznej budowanej na wątłych obrazach. Osobiście lubię, gdy w wierszu jestem w stanie wyróżnić przynajmniej jeden z trzech aspektów (za Lacanem): symboliczny, obrazowy i 'realny', a najlepiej wszystkie trzy, ale to już wtedy Święty Graal. Czyli wiersz mówi do mnie na poziomie symbolicznym, gdy czuję, że podmiot bardziej jest mówiony przez język niż sam mówi. Na poziomie obrazowym, gdy jestem w stanie rozpoznać w jakiś sposób siebie w danym obrazie, a jednocześnie rozpoznać iluzję, która jest konsekwencją tego rozpoznania. I na koniec 'realne' - gdy wiersz rozmawia z moim Brakiem - czymś czego nie da się powiedzieć ani językiem ani obrazem, co wymyka się opisowi, ale uparcie powraca i nie pozwala mi się domknąć w spójną całość. I ten ostatni jest najtrudniejszy do wydobycia. Jeśli wiesz co chcę powiedzieć... Operujesz ciężkimi pojęciami - śmierć, dusza, nicość. Każde z nich osobno ma kaliber 44, ale razem - wcale się nie wzmacniają, tylko znoszą. A poza tym, w Nowym Roku, życzę Ci dużo lektur, wzruszeń i nadawania sensu.
    • @KOBIETA Ja bym jednak jechał przez Kołbaskowo żeby się bezpośrednio wpuścić w niemiecką 11, bo jak wiadomo, Niemiec nie ogranicza fantazji kierowców z temperamentem ;)
    • ach vivienne biedna vivienne cały paryż wypełniony nim to minie kiedyś minie teraz wszystko jego uśmiech jego imię noszą dni   chowasz twarz w dłonie nie mam pocieszenia popłacz vivienne dobre to łzy    przyjdzie znów wiosna wymażesz z pamięci saint-germain-des-prés każdą stację metra teraz już śpij vivienne    
    • To miło mi niezmiernie :)  Dziękuję :)   Pozdrawiam i składam najlepsze noworoczne życzenia :)   @Radosław   Tobie również!    Serdeczności :)   Deo  
    • @violetta  Viola masz piękny kolor ścian w mieszkaniu, i miniatura przednia. Pozdrawiam.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...