Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Chorzowski Port Poetycki w Starym Porcie

Chorzów ul.Rynek 13 (wejście od parkingu)
21.11.2009 r. godz. 18.00


W III - jesiennej edycji wystąpią :

- Majka Łokaj
- Jacek Sojan
- Aleksandra Słowik
- Paweł Szałankiewicz
- Elżbieta Brygida Prażmo
- Grzegorz Derner
- Jolanta Pilch

Przypomną się również twórcy I i II edycji Portu Poetyckiego :

- Mirosława Pajewska
- Zenon Dytko
- Beata Bigos
- Marta Bociek
- Joanna Proszowska - Starkowska
- Barbara Janas-Dudek
- Jacek Dudek
- Michał Krzywak
- Marcin Rokosz
- Włodzimierz Szymczewski

Oprawa muzyczna :

Małe Ważne Sprawy (Kraków)
skład :
Maria Krawczyk, Florian Oskwarek, Tomasz Piłat

Wernisaż :prace Katarzyny Macios
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Tak na mus 200,00 zł...

Wypłatę mam 8 - 10. Jak mi zostanie jakaś nadwyżka, po zapłaceniu rachunków, to chętnie przeleję. Przyślij na [email protected] nr konta.

a.
  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Tak na mus 200,00 zł...

Wypłatę mam 8 - 10. Jak mi zostanie jakaś nadwyżka, po zapłaceniu rachunków, to chętnie przeleję. Przyślij na [email protected] nr konta.

a.

Agello
Byłam dzisiaj na rozmowie w wydziale Kultury i okazało się, że Chorzowski Port Poetycki otrzymał wsparcie finansowe Urzędu Miasta...Co jest wspaniałą wiadomością,,,:)

W związku z powyższym, oczywiście dziękując za twoją propozycję, informuję wszem, że nadwyżkę budżetową możesz przeznaczyć na inne działania poetyckie, którym brakuje środków... a może po prostu przyjedź na Port...Będzie nam niezmiernie miło Ciebie gościć...

Pozdrawiam uradowana :D
  • 2 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • MRÓWKI część trzecia Zacząłem się zastanawiać nad marnością ludzkiego ciała, ale szybko tego zaniechałem, myśli przekierowałem na inny tor tak adekwatny w mojej obecnej sytuacji. Podświadomie żałowałem, że rozbiłem namiot w tak niebezpiecznym miejscu, lecz teraz było już za późno na skorygowanie tej pozycji.  Mrówki coraz natarczywiej atakowały. W pewnej chwili zobaczyłem, że przez dolną część namiotu w lewym rogu wchodzą masy mrówek jak czująca krew krwiożercza banda małych wampirów.  Zdarzyły przegryźć mocne namiotowe płótno w 10 minut, to co dopiero ze mną będzie, wystarczy im 5 minut aby dokończyć krwiożerczego dzieła. Wtuliłem się w ten jeszcze cały róg namiotu i zdrętwiały ze strachu czekałem na tą straszną powolną śmierć.  Pierwsze mrówki już zaczęły mnie gryźć, opędzałem się jak mogłem najlepiej i wyłem z bólu. Było ich coraz więcej, wnętrze  namiotu zrobiło się czerwone jak zachodzące słońce od ich małych szkarłatnych ciałek. Nagle usłyszałem tuż nad namiotem, ale może się tylko przesłyszałem, warkot silnika, chyba śmigłowca. Wybiegłem z namiotu resztkami sił, cały pogryziony i zobaczyłem drabinkę, która piloci helikoptera zrzucili mi na ratunek. Był to patrol powietrzny strzegący lasów przed pożarami, etc. Chwyciłem się kurczowo drabinki jak tonący brzytwy, to była ostatnia szansa na wybawienie od tych małych potworków. NIe miałem już siły, aby wspiąć się wyżej. Tracąc z bólu przytomność czułem jeszcze, że jestem wciągany do śmigłowca przez pilotów. Tracąc resztki przytomności, usłyszałem jeszcze jak pilot meldował do bazy, że zauważyli na leśnej polanie masę czerwonych mrówek oblegających mały, jednoosobowy zielony namiot i właśnie uratowali turystę pół przytomnego i pogryzionego przez mrówki i zmierzają szybko jak tylko możliwe do najbliższego szpitala. Koniec   P.S. Odpowiadanko napisałem w Grudniu 1976 roku. Kontynuując mrówkowe przygody, następnym razem będzie to trochę inną historyjka zatytułowana: Bitwa Mrówek.
    • Ma Dag: odmawiam, a i wam Doga dam.        
    • Samo zło łzo mas.    
    • Na to mam ton.    
    • A pata dawno wymiotłam: imał to i my - won, wada ta - pa.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...