Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano



Gdyby tak pasków dodać do gotowej zebry,
udałoby się zebrę w ten sposób pozebrzyć:
w jednej zebrze byłyby wówczas dwie, trzy zebry.
Ba... całe stado w zebrze zebr byłoby wtedy!
A choć zebra zzebrzona wygląda ciut głupio,
to na pewno już nigdy nie będzie jej smutno
gdy pójdziemy ciut dalej: spójrzcie na łeb zebry,
czy wam też się wydaje, że jest nazbyt chwiejny?
- Można by, przy okazji posrebrzania zebry
wbić go w kark zebrze mocniej młotkiem waląc w zęby.
I kolor... kolor również zmienić trzeba zebrze,
bo ten jej czarno-biały - niemodny już jestże:
pochwyć no, jeden z drugim, za farby i pędzel
i zebrę pozebrzoną przemaluj czym prędzej!
I tu, proponowałbym wariant taki oto:
zebrę biało-czerwoną co będzie patriotą,
by Prezydent na zebrze, w bezdennej radości
mógł przyjmować wszelakich zagranicznych gości...
Tutaj się rozstajemy: szpula, pa, w długą myk -
niech po zebrze zzebrzonej zostanie tylko krzyk:
"Zebro biało-czerwona - polubią cię dzieci,
kurwy, żony, bandziory, a zwłaszcza - poeci!"

Opublikowano

Witaj, Boski!

Ooo, jakie ładne zebrozebranie stopniowo przekształcające się w pytanie: czy wszystko musimy nieustannie białoczerwonzebrzyć? :)

Obraz Turbulenta Żałobnego na zebrze - wyjąkowy! :)))))))

Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Magda, ja tego Autora sznuję i uwielbiam jego poezję, więc oczywiście chciałabym, aby gościł tu jak najcześciej, jednak...czy zechce, Bóg jeden raczy wiedzieć :))))

:))))))))))
Terenia! nie twauj!
ja też uwielbiam jego poezję i też chciałabym, aby gościł!
i jeśli wyrażanie zachwytu wszem i wobec to twaowanie, to będę to robić, bo lubię
:)))))
Opublikowano

:-))
Bardzo dobre te Twoje zebry. Naprawdę były potrzebne.


a gdyby tak zebrę jakąś inną zebrą postraszyć
że tamta niby lepsza ma ładniejsze pasy
zęby bardziej białe czerń na rzęsach czarną
paski w rzędach równiutkie wrodzoną nieśmiałość
że uśmiecha się wdzięcznie gdy porusza ogonem
i tej pierwszej się rówać wprost nie wolno już do niej
potem tylko podjudzić - przecież stać cię na więcej-
szlag by trafił w dwie zebry
i w ich paski na grzbiecie
potem w wszystkich poetów którzy z zeber się śmiali
w luźne kartki na stole wszystkie sny czarno -białe

Opublikowano

Kapitalny wiersz! Świetny!
Gdyby nie ten młotek w zęby, a także kurwy i bandziory, byłby to doskonały wiersz dla dzieci z drugim denkiem dla rodziców. Ale... młotek mi się podoba, niestety - dopełnia tu wyrazu i znaczenia groteski. Bandziory i kurwy - no niestety też nie są tu bez sensu. :-)
Trudno, dzieci muszą iść spać przed bajką o zebrzeniu.

PS. A ja i tak wiem, kto Cię tu ściągnął. Ale nie powiem. ;-)))

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Pytanie rewelacyjne! Powiedziałbym, że fundamentalne - bo czyż nie od zebry zaczęło się to, co najpiękniejsze na tym świecie: miłość?


Jak powstała Ewa

Raz spacerował pan Bóg po Edenie,
gdy ogarnęło go straszne zgorszenie:
"Oj, biedna ta zebra...
toż pękną jej żebra!"
- Dał Adamowi mocniejsze stworzenie.


Dziękuję i pozdrawiam ;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Śliczne! Te kartki są oczywiście w kratki, które więżą poetę i musi pisać, aż wypisze swoje.
Czasem kilka lat, ale często nawet dożywocie ;)

Wracając do samej zebry, to od niej zaczęło się wszystko co ludzkie:


pierwsze przejęzyczenie Adama*

bolisz mnie, zebro



*za które Adam dostaje w pysk a Ewa odchodzi i wraca (na chwilę) dopiero
po wygnaniu zebry z Raju
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Swoją drogą zebra była pierwsza ... więc można zrozumieć, że "przejęzyczenie" Ewę zabolało, a Adam od początku nie miał wyczucia, że musiał jej tą zebrą tak wprost rzucić w twarz. Zebrało mu się na wypominki. Typowe!!! ;-))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Pytanie rewelacyjne! Powiedziałbym, że fundamentalne - bo czyż nie od zebry zaczęło się to, co najpiękniejsze na tym świecie: miłość?


Jak powstała Ewa

Raz spacerował pan Bóg po Edenie,
gdy ogarnęło go straszne zgorszenie:
"Oj, biedna ta zebra...
toż pękną jej żebra!"
- Dał Adamowi mocniejsze stworzenie.


Dziękuję i pozdrawiam ;)

Powszechnie wiadomo, że prawdziwa miłość jest białoczerwona: ona - białogłowa, on - "czerwony jak cegła, gorący jak piec..." :)))

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Leszczym dziękuję bardzo :) 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Też tak myślę, a "Skacz ze mną na bombę" ostatnio cały czas przesłuchuję, teledysk też jest świetny :)
    • Biedne dusze w kajdanach betonu, Stawiane niejednokrotnie do pionu, Wpajany bezdenny kult posłuszeństwa, Dający posmak pustego zwycięstwa.   Prowadzi to do wielkiej indolencji, W rozpoznaniu sensu egzystencji, Brną, lgną, idą, biegną… pielgrzymi absurdu, Do swego bezwartościowego brudu.   Rączki, jak na zawołanie składają, Ile trzeba, tyle pieniędzy dają, Czarnym mafiozom - siedziba Watykan, Wyzyskujący każdego ponad stan.   Wychowani pod nadzorem komuny, Zajmujący niewolnicze trybuny, Posiadający ten represyjny gen, Chcą bardzo zrzucić przebudzonych ze scen.   Jednak, iskra pradawnej prawdy się tli, Sprawi, że ci źli będą głośno wyli, Czas zakończyć spustoszenie ludzkości, Rozpocząć przebudzenie z ciemności.   Wyzbądźmy się kataklizmu systemu, Bo ten zaszkodził byciu człowieczemu, Metafizyczny bunt już się zaczyna, Oto jest - nasza szczęśliwa nowina!   System - był, jest i będzie moim wrogiem, Nie pozwolę by był dalszym wymogiem, Ja, jako stara, światłoczuła dusza, Myślę, patrzę, aprobatę zagłuszam.   Kochani wy moi, bracia i siostry, Wbijemy w ziemię niewdzięczne monstry, Nie siłą i dumą, którą ci lubią, Miłością i prawdą, którą ci gubią.   Uśmiechem, empatią, wędrówką duszy, która pozbawia tych Ziemskich katuszy, Mistyczna prawda się zawsze obroni, Bo ta od zepsucia ciemnego stroni.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Sylwester_Lasota …wówczas ze Wschodu, dziś z Zachodu, bo marksizm w Europie ma się lepiej niż w USA; nie, nie odrobiliśmy lekcji, ale wciąż można wrócić do korzeni chrześcijańskich i wolności wewnętrznej, danej nam od Boga, pozdr.
    • Pod poezji władaniem prośby wysyłałem, pragnąc, by w strzelistości sklepienia wpadały, w których widmowe marzenia — do tej nocy trwały, by trwożyć moje myśli, które wam oddałem.   Dzisiejsze pomroki, co głucho spoglądały na moje liche żale — w cierpienia odziane, gdy łzą obserwowałem uczucia wyśmiane, jakby wszystkie wasze córy spleen zrzucać chciały.   Lecz otchłań się na warstwy gniewne rozstąpiła: niebo w drżenia porosło, płaczem chmur spłynęło, a ziemia suszą trwała, wilgoć rozproszyła.   Przede mną groteskowa smukłość rosnąć poczęła, kończynami obrosła, wyrazistą czaszką, twarzyczką niewiasty, co w takim pięknie płynęła…       (ps. Kontynuacja wczorajszego wiersza)
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        U mnie nie ma. Byłem dzisiaj. Jest za złotokap.     To ci się poprawiło.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...