Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Wiesław J.K.

Użytkownicy
  • Postów

    3 688
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Treść opublikowana przez Wiesław J.K.

  1. na pewno jedno pragnienie: stanąć przed wrotami nieba i mieć przepustkę do raju....
  2. Co jest w życiu ważne Czy pieniądze Ciche żądze Czy tez brzuch pełny straw Czy być może sala pełna braw Szczęście ważne jest tez przecie Wszyscy o tym dobrze wiecie Sława Chwała I bogactwo Zycie, zdrowie i zabawa Mleko, miód i czarna kawa Czy ja wiem Czy to ważne Czy to szczęście jest Tez pytanie... Kto odpowie na pytanie Wielkie zadanie Zadawanie pytań ważne jest Pytasz wiec jesteś Pytać przestaniesz Cos nie tak... Pytajmy się o to i owo Bedzie nam wesoło Bedzie kolorowo Pytajmy jednakże Z umiarem A jakże... Kto lubi głowy ból Czy żebrak Czy król Co jest ważne tak szczerze Tak w dobrej mierze Powiem jedno Umysł otwarty Nadzieja i wiara Miłość ma także swoje karty Szukajmy... Pukajmy... Prośmy... A ważne się okaże W ważności chwili W Wieczności moi mili 2000
  3. Bea, jesteś fenomenalnym krytykiem, czytasz ludzkie dusze jakby były wyłożone na tacy :)))
  4. jasna Nagrodą niech będzie dzień słoneczny pełen uśmiechów szczerości :-))) Po prostu Wiechu jestem :)))
  5. jeden docenił...może nie jeden, może w jedności ocena przygarnęła ciszę ...piwkiem zachłyśnięty wierszokleta rozgadał się gdakaniem gadania....połknął pól zdania, potknął się ...leży pijany pochlebstwem...szukał samozadowolenia....szacunkiem się zakrztusił, nie umiał docenić...eh tam! i dalej bazgrał....
  6. 'marzenie' odchodzenia...podoba mi się...
  7. „mrówcze ruchy pingwinów”...mam mały problemik z tym zdaniem, jakoś mi nie pasuje do całości wiersza, reszta jest wyrazista, dobry wiersz o balu w zakurzonym czasie, czytając wiersz miałem takie odczucie, że jestem na balu duchów z przeszłości...
  8. Dziękuję! Ja wierzę , że tak jest :)
  9. sam lepiej bym chyba nie napisał zawsze zastanawia mnie to dziwne zaślepienie niektórych ludzi, którzy odrzucając wiarę w Boga i w Jego istnienie, obalają swoją niewiarę obwiniając Go za zło, które sami popełniają....tym samym zaprzeczając swojej niewierze...temat jak rzeka lecz poeta najlepiej rozumie ducha westchnienie
  10. dziękuję za sugestię, lecz obecnie niech pozostaną tak jak jest :)
  11. cóż za bystrość spostrzeżenia :) już po przymiarkach, proszę ocenić teraz
  12. Poeta... to oddech Boga codzienny, niezmienny i prawdziwy. Zorza polarna na mrozie soplami dźwięcząca. Jutrzenka na nieboskłonie co wyznacza drogę. To tęcza kolorów wyborem co słońcem rysuje po deszczu. I krople rosy nad ranem rzeźwiące chłodem kojącym. Poeta... to strumień myślowej odnowy świeżością dojrzałych snów. Polny kwiatek szczerości co chwasty obłudy wypala. Przejrzystość źródlanych prawd w obliczu zakłamania. To serce wdzięcznie pulsujące cudem piękna wyszyte. To język poezji wiersza taki prosty w wymowie. Wrzesień 2008
  13. Zgadzam się bo wiem, że wielu ludzi chce być tam na wieczność. O jakiej piosence mówisz? Chętnie poczytam słowa tej piosenki :-)
  14. Szczerze mówiąc te trzy moje wiersze: „Duch Prawdy”, „Do Lepszego Jutra” oraz „Przyjdź Najdroższy Panie” są moją wierszową trylogią. Pewnej nocy w roku 1999 obudziłem się nagle i ni stąd ni zowąd, wierzę szczerze że było to pod natchnieniem Ducha Świętego, zacząłem tworzyć tamte trzy wiersze jeden za drugim. Mam w swoim skromnym dorobku poetyckim kilka innych wierszy o podobnej tematyce. W niedługim czasie postaram się nimi podzielić ze wszystkimi na tutejszym forum. Pozdrawiam serdecznie, Wiechu
  15. Jasna napisała: Jeśli chodzi o moje haiku, to zastanawiam się czy nie ulepszyć dzieła ;-): przebyta droga-- z dna plecaka wyjmuję nietkniętą mapę Trochę mi przeszkadza wyraz "nietknięta". Chyba trochę za mało haikowy? Dzięki :-) ********** Witam :-) Jestem nowy w haiku, ale myślę, że po poprawce twoje haiku jest nie tylko dziełem, lecz WIELKIM dziełem :)
  16. Drżącym lękiem Strachem nieopanowanym Za gardło chwyta mnie mocno Przez serce mknie podstępnie W żyłach się skrapla Krew w gorące sople lęku Strach nieopanowany w drżeniu Gdzie jest granica limitu? Granica zła dobrego Dobrego zła granica Szukam i szukam Coraz więcej do znalezienia! Coraz więcej do zgubienia! Patrzę w przestworza Strach mocny mnie przykuwa Oczy ze wstydem mkną do wnętrza Niezglębionego strachu oczy Niezbadanego lęku drżenie Jasnego dnia cienie Mroki ciemne duszy Gwiazdy światełkami w oczach Czy to śmierć tam idzie? Czy może zbawienie? Duchu Prawdy! Obejmij mnie światłem rajskim Niebiańskim drzewem żywota Czy to zagłada się zbliża? Czy to życie wieczne? W zrozumieniu tak prostym Nic nie można zrozumieć Kłamstwo przekleństwem zginie Sztandar zwycięstwem prawdy Zatrzepocze na wzgórzach Ludzkiej niedoli Już nic nie boli Wszystko się zagoi Serca złamanie Myśli powikłanie Skończy się Prawdy szukanie Przyjdzie... Ciała zmartwychwstanie Więc... Przyjdź Najdroższy Panie! 1999
  17. "...mimo wszystko nie można do końca zabić wrażliwości i bólu. One są nam potrzebne. A te wszystkie "kułaki" i tak tracą znaczenie w obliczu Lepszego Jutra..." Ładnie to zostało ujęte w słowach przez Panią. Odpowiem moim wierszem „Przyjdź Najdroższy Panie”. Proszę odwiedzić forum „Bez limitu”.
  18. Dusza ma Wznosi się ulata Szuka tęsknoty co wędruje Zakątki wszechświata plądruje Szukając wciąż tego... Niezrozumiałego Niepojętego Nawet oczami wyobraźni... Nieodgadnionego Pytasz czego... Dusza... Tęsknota... Nikt cię nie zmusza Masz do wyboru Co szuka... Gdzie się wznosi Ulata... Wszechświaty ogromne duże W przestworzach Tam w górze... Wszechświaty małe duchowe Ludzkie... Mózgowe... Sercowe... Ciała i dusze Szukają Ducha Prawdy Prawdy i Ducha szukają Uwolni... Od grzechu i powodzi Potopu i żaru z nieba... W zamian dając O nic nie pytając Słowo... Boskiego Chleba Tęsknota... U serc ludzkich stoi i puka Tego co zaginęło szuka Woła obcego i kamrata Siostrę i brata Chce przygarnąć każdego Swojego i obcego.. To Miłość jest... I Prawda Tęsknota... Oderwana Prawdy cząstka Czego szuka... Całości i spełnienia Jedności... Wiecznego połączenia Stoi u progu Do drzwi kołata... Wiecznego świata Świata i Światła Duch Prawdy ją woła Do zbawiennego koła Koła... A możne Krzyża Zbawienie się zbliża! 1999
  19. Na twój komentarz odpowiem innym moim wierszem, „Duch Prawdy”. Zamieszczę go na forum „Bez limitu”.
  20. No właśnie! Ale to wszystko dlatego, że wciąż jestem tutaj, a tam chciałbym być na zawsze :-)
  21. Nic dodać i nic ująć. Po prostu dzieło! Co raz bardziej zaczyna podobać mi się taka forma poezji jaką jest Haiku.
  22. Spieniona woda Brzegi rwie Rzeka dalej płynie
  23. Ładny obrazek :) tyle, że nie Widzisz a Wiesz, że woda w końcu rozbije głaz. I czy cierpliwie? A co widzisz? wodospad woda padając na głaz zostaje wodą Pomyślności :) J Dziękuję! Myślę, że wiesz i widzisz jednocześnie ponieważ patrząc na spadającą wodę można się domyśleć, że z czasem zrobi swoje :) Woda spada i pada Na wylot świdruje Dziurę w głazie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...