Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Wiesław J.K.

Użytkownicy
  • Postów

    4 193
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    7

Treść opublikowana przez Wiesław J.K.

  1. jestem a chcę być tam właśnie tam gdzie nas nie ma, bo TAM zawsze jest lepiej czyściej, bezpieczniej, myslę, ż ekażdy z nas marzy o tym TAM :) cmoook QWiechu :) cmook wzajemny dla ciebie Stanisławo :) TAM będzie lepiej!
  2. dzięki serdeczne :) pozdrawiam
  3. Ależ pewnie, ja nie piszę tego z pretensjom żadnom, brońboziu! Ja takoż jestem przyjazny duszek poetycki. :-) Wiem, wiem i się uśmiecham :-)
  4. Witam Oxyvio :) Pan Konkurencja, ale przyjazny, taki duszek poetycki, no wiesz ;) Pozdrawiam
  5. Miło mi PannoK :))) pozdrawiam
  6. niedaleko raju utraconego :-)))
  7. Cieszę się Waldku, że przypadł ci ten wierszyk. I to skojarzenie z atmosferą baśniową jest fajne :) pozdrawiam
  8. Taka naturalna :)
  9. Wiesiu, nie o maki mi idzie, choć bardzo lubię te kwiatki. Ale tłumaczyć nie będę :) Również pozdrawiam. Alicjo i tłumaczyć nie trzeba, a bukiet maków niech wierszem zapachnie :-))) pozdr.
  10. hej Judyt wiesz, serio próbuję coś zrobić z tym wierszem, a zwłaszcza te ostatnie wersa... :-) pozdrawiam
  11. witam Sfinks fajnie że, klimat podoba się :))) pozdrawiam
  12. Stanisławo, pozdrawiam i pomyślę co z tym fantem zrobić :)
  13. Witam Aluno :) Myślałem i co? Wiem jedno - śmierć nie myśli tylko kosi :( pozdrawiam
  14. A więc niech będzie "kałuż" tak z natury naturalnie :) pozdrawiam
  15. za wiersze wszystkie maki więc proszę weź :) pozdrawiam
  16. jestem szumem drzew liściem spadającym głębią oceanów płycizną kałuż lotem orła skrzydlatym krętym korytarzem krecim jestem myślą poranną wieczornym zadumaniem porą roku odmienną dniem i nocą na przemian chłodem uczuć oziębłych ciepłem dziecięcego śmiechu jestem wszystkim tym i nicością odległą prozą szarego dnia nocnych poezji kwitnieniem brzydotą larwy barwnego motyla pięknem jestem więc zapisuję tworzę myśli urojenie umysłu głośne skojarzenia serca kwilenie serdeczne więc jestem teraz tutaj chcę być tam na zawsze
  17. Dzięki za wizytę i komentarz :)
  18. Myślisz, że wiesz już wszystko Zaskoczone pytaniem oblicze Czy aby na pewno Myślisz, więc jesteś Pewności jednak nie widać Jak to jest z tym byciem? Myślisz, ze jesteś Istnienie w czasie, bycie w teraźniejszości Lecz jaka jest rzeczywistości prawda? Myślisz, świat należy do mnie Zmienne są koła fortuny Może to ty należysz do świata! Myślisz, życie jest takie piękne Aż żyć się chce Czy warto myśleć o śmierci? Myślisz, fortuna kołem się toczy A w zdrowym ciele zdrowy duch Czy wszystko jest marnością, gdy ciało wątłe jest? Myślisz, wciąż myślisz i w myśleniu chcesz zgubić smutek I nawet sen bywa niespokojny... Szukaj więc i pukaj! Znajdziesz drzwi serca szeroko otwarte proszeniem!
  19. Stoi dąb wysoki na polanie gdzieś Dumny taki i potężny sobie stoi Patrzy z góry na polanę i na wieś Duży jest, ogromny, niczego się nie boi Wiek i lata przydały mu mądrości Rozumy też już chyba wszystkie zjadł On wie ile dzieje się przykrości Niedobrze, gdybyś w jego ręce wpadł On wszystko wie najlepiej i dokładnie Ile jest dwa razy dwa plus zero Nikt nigdy nie wie, kiedy ofiarą jego padnie Mądrości Sen Kowboja pisz zawsze dużą literą Stają mi dęba na głowie włosy Czuję się taki nagi, prawie bosy Patrząc jak życia zwykły los Powalił dęba, jak piórko, jak kłos 1999
  20. no, no, no, ja nie miałem na myśli słowa 'ludziki', chodziło mi po prostu o interpretację mojego wiersza ;) pozdrawiam mnie się podoba- bo jest sensowy bardzo ten dialog, a że z 94r. to tym bardziej nabrał charakteru(: no i wersy zauważ rozpoczynają się u Ciebie zwykle od ' a, i " więc może coś też z tym takie drobnostki, tylko trochę bym zmieniła np. tak(żeby nie zburzyć treści): jeśli krzyknę: nie ma przemijania odpowie mi ciemność: poczekaj do rana przyszło więc rano z rana proszę pana i przeminęło i znów zaświtało ale i tego było mi za mało znowu krzyknąłem:niczego to dowodzi odpowiedziała mi Światłość:o co tobie chodzi? chodzi mi o to, o Światłości Jasna aby przeminęła ciemność co znakiem umierania zawsze też było jasno bez potrzeby wstawania (zdaje się tak się nie da) ALBO TAK: żeby zawsze było jasno bez potrzeby wstawania krzyknąłem na robaka:zejdź mi z drogi zawołał on ze strachu: o Boże mój drogi stworzyłeś człowieka na swe podobieństwo a on na tron boży posadził swe człowieczeństwo zapomniał w swej dumie i pysze szalonej chyba przez Ciebie o Stwórco stworzonej że bez Ciebie jest bez wartości nijakiej lecz Ty nie krzyczysz na niego:to nie twój tron dałeś mu szansę i dałeś zakon aby z nędznego robaka w jakiego się przemienił stał się znowu Tobie podobny jakby przyleciała do mnie teraz pszczoła i powiedziała:nie ujrzysz w niebie śmierci lecz Anioła to nie zdziwiłaby się moja głowa tak wiele jest jeszcze cierpienia i bólu, które dręczą nas lecz wszystko to się w szczęście zmienia gdy Bóg jest blisko, wśród nas i w naszych sercach mieszka, myślach też to nawet gdy na ziemi piekło jest w naszych sercach niebo już pokój jest i boska mieszka chwała Fajnie, dzięki :)))
  21. dzięki za przeczytanie :-) "ale nie wiem czemu się bali ludzki coś pod zostawić jakieś słowo czy cuś" - pozostawiam to dla wolnej interpretacji czytelnika miałobyć ludziki- znaczy się ludzie, ale gapa(:J.(no dobra) no, no, no, ja nie miałem na myśli słowa 'ludziki', chodziło mi po prostu o interpretację mojego wiersza ;) pozdrawiam
  22. Pozdrawiam serdecznie i gratuluję Dariuszowi Sokołowskiemu :-) Wiechu
  23. dzięki za przeczytanie :-) "ale nie wiem czemu się bali ludzki coś pod zostawić jakieś słowo czy cuś" - pozostawiam to dla wolnej interpretacji czytelnika
×
×
  • Dodaj nową pozycję...