Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Wiesław J.K.

Użytkownicy
  • Postów

    4 232
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    7

Treść opublikowana przez Wiesław J.K.

  1. Drżącym lękiem Strachem nieopanowanym Za gardło chwyta mnie mocno Przez serce mknie podstępnie W żyłach się skrapla Krew w gorące sople lęku Strach nieopanowany w drżeniu Gdzie jest granica limitu? Granica zła dobrego Dobrego zła granica Szukam i szukam Coraz więcej do znalezienia! Coraz więcej do zgubienia! Patrzę w przestworza Strach mocny mnie przykuwa Oczy ze wstydem mkną do wnętrza Niezglębionego strachu oczy Niezbadanego lęku drżenie Jasnego dnia cienie Mroki ciemne duszy Gwiazdy światełkami w oczach Czy to śmierć tam idzie? Czy może zbawienie? Duchu Prawdy! Obejmij mnie światłem rajskim Niebiańskim drzewem żywota Czy to zagłada się zbliża? Czy to życie wieczne? W zrozumieniu tak prostym Nic nie można zrozumieć Kłamstwo przekleństwem zginie Sztandar zwycięstwem prawdy Zatrzepocze na wzgórzach Ludzkiej niedoli Już nic nie boli Wszystko się zagoi Serca złamanie Myśli powikłanie Skończy się Prawdy szukanie Przyjdzie... Ciała zmartwychwstanie Więc... Przyjdź Najdroższy Panie! 1999
  2. a... przeca prze za? - no ba... pozdrówki, Wiechu :)) kasia wiem przecież nic z tego to wszystko... prze cie pozdrawiam Kasiu ;-)))) Wiechu
  3. wiem przecież nic z tego to wszystko dopinam myśli wyłapane w nawałnicy słów przeliterowany taki kawałek bytu ja prze za to co rozprasza tok przemawiać myśleniem mózgu awangardą przerobionych liter-słów prze za...praszam do wytwórni rymowanych snów przecież wiem i co z tego nic ja przepraszam i to wszystko znów
  4. hejka Judyt jeszcze niedopracowany, dlatego nie wygrał w konkursie miłości ;-( cieszy mnie że się podoba :) pozdrawiam Wiechu
  5. Wyborny wybór :))) Pozdrawiam Wiechu
  6. Aimer Amor Amore Iubire Karlek Laska Liebe Liefhebben Ljubow Love Miłość... jak zwać to tak albo inaczej eros - namiętność miłość pod warunkiem jak ty mnie tak ja tobie... phileo – towarzystwo i przyjaźń miłość z powodu lubię cię bo..., lubię cię za... agape - prawdziwa miłość miłość bezwarunkowa wybacza, rozumie, wierzy... i bądź tu mądry człowieku
  7. Moje gratulacje dla Adama Bubaka :-)
  8. Witam Cię Judyt! Tak szczerze mówiąc to nigdy nie słyszałem tej piosenki. Chętnie bym posłuchał. Pozdrówki :)))
  9. Byczek biedny, a wesoły zawsze z żartem chociaż goły ;-) Grymaszenie konstruktywne mile widziane. Pozdrawiam, Wiechu
  10. Witam Promila Czwartego byczym pozdrowieniem :)
  11. Fajnie i dzięki za odwiedziny. Bysio pozdrawia wzajemnie :) Wiechu
  12. Siedział byczek na polanie Trzymał flachę na kolanie Siedział cicho i przeżuwał żyta kłos Siedzi byczek na kanapie I tak sobie w nosie drapie Już nie został mu na głowie nawet jeden włos Ma dylemat całkiem z byka Problem mu się z rąk wymyka Prawie stracił mowy głos Traci zmysły, traci wolę I narzeka na swa dolę Co najgorsze pusty jest już trzos Wrócił byczek do obory A tam powróciły zmory Nagle poczuł się jakby ktoś go walnął w nos Więc położył się na sianie Wnet go ogarnęło spanie I zapomniał jaki ma rozhukany los
  13. Dziękuję Kasiu! Trafne spostrzeżenie, bo szczerze mówiąc to tak dla zabawy te stwory-utwory napisałem (cz.I, cz.II oraz cz.III - już w przyszłym tygodniu do oszacowania). serdeczne Bóg zapłać :-)
  14. Pochlebstw nie będzie... i fajnie bo ich nie szukam :) Jednym się podoba innym nie, takie jest życie, a byczek dalej sobie spokojnie śpi ;-) pozdrawiam Wiechu
  15. naprawdę, bardzo mi przykro, że obudziłem w tobie takie 'tragiczne' wspomnienia, ale tak na pociechę powiem ci, że ten wierszyk nie ma nic do rzeczy z towarzyszami co kradli, ani o rozgrzeszeniu (czyli nic nie rozumiesz) i tak się składa twojego usprawiedliwienia nie potrzebuję - i to jest radosne, a byczek dalej sobie spokojnie śpi ;-) pozdrawiam Wiechu
  16. Myślał byczek, myślał żwawo Popijając myśli kawą Myślał, życie jest zabawą I nierozwiązaną sprawą Sprawą zanurzoną w kłębach snów Czy obudzę się, pomyślał znów Jeden sen nierówny jest drugiemu snowi Tak pomyślał i sam sobie się pokłonił Snem się przykrył w końcu cały Myśli grały jak muzyka No i zasnął snem jak z byka
  17. "zakalec lyteracki" ciekawe ;)
  18. ano szkoda ;) jednym słowem nigdy więcej za dużo whiskey, z umiarem trzeba 'byczku' :O)
  19. Serdecznie dziękuję Weroniko. Wiesz jak to jest, to napewno whiskey pomieszało szyki i wyszły takie nieregularne byki :) pozdrawiam Wiechu
  20. dzięki Kasiu :) pozdrawiam Wiechu
  21. no to zdrowie- byka hihi na zdrowie :-) hahaha
  22. Żonaty byczek napił się whiskey łyczek I marzył o krówce, a może jałówce Pił tak i marzył, marzył i pił tak Krytycznie patrząc w przeszłości oddalający się kurz Jednakże marzenia prysnęły w whiskey oparze W kurzawie zaćmionych łez Aż wreszcie zapomniał o co chodzi mu Słysząc w oddali śpiewne krówki: muuuuuuu
  23. pisze się o wszystkim, zabawnie, przezabawnie, smutnie i o Kutnie, etc., itd, itp...a więc?
  24. dzięki bestio :) pozdrawiam Wiechu
×
×
  • Dodaj nową pozycję...