Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Wiesław J.K.

Użytkownicy
  • Postów

    3 726
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Treść opublikowana przez Wiesław J.K.

  1. Witam! Ciągu dalszego niech będzie wyzwanie....
  2. Dziękuję Pani serdecznie. Tak, ja naprawdę tak myślę i wierzę w takie właśnie zakończenie życia tutaj na ziemi jako metamorfoza do Prawdy Wiekuistej. To jest moje osobiste przekonanie w życie wieczne, potwierdzone w Pismach Świętych Nowego Testamentu.
  3. Temat śmierci jest zawsze smutny, jednakże prędzej czy później, każdy człowiek musi się zmierzyć z tą rzeczywistością. Na dole cytuję końcówkę z jednego z moich wierszy : „Do lepszego jutra”. Cały wiersz zamieściłem w dziale „Wiersze gotowe”. Proszę tam zajrzeć i przeczytać. :) .... Śmierć... Jest tylko cieniem Przemijania tchnieniem Zwyczajnym odchodzeniem... Przechodzeniem... Do Lepszego Jutra!
  4. Znowu rozczarowaniem zapachniało powietrze Świeżym odorem lepsze No i co z tego Powiedziało moje serce Zahartowane kułakami życia Czym więcej Rozczarowań i kułaków Zdziwienie w proch się obraca Znużenia pospolitego Cóż w tym dziwnego Ha, ha, ha... Ironicznym bólem - śmiechem Zaskwierczało w ustach nagle Bulgotem bulgoczącym zrozumieniem... Może obojętnością gorącą Zimną, ale piekącą Obojętnością... Czemu wiec doskwiera Prawda ta dziwaczna Oplatuje dookoła Ruchy krępuje Szarpie i rwie... Za każdy odruch zła Za kłamstwa szydzenie Rozczarowanie Odróżnienie Prawdy od kłamstwa Dobra od zła Ha, ha, ha... Chciałem się zaśmiać Z samego siebie A może z tego wszystkiego Co było, jest i będzie Nie, nie był to śmiech To w oczy mi zajrzała prawda Prawda i błysku jawa Tak, myślałem, ze to śmierć - kostucha Szydziła od ucha do ucha... Przegrała... Prawda i Światłość zwyciężyły Śmierć jest tylko cieniem Przemijania tchnieniem Zwyczajnym odchodzeniem... Przechodzeniem... Do Lepszego Jutra! 1999
  5. Na potem, e to pan; a zaraz a zaraza.
  6. Zagadkowa Anna Anna ze wsi prawie miasteczkowej ciągle szuka przygody nowej. Ona nieśmiała jest zawsze taka, a codziennie ma nowego chłopaka. Nigdy nie znałem natury tak zagadkowej!
  7. Haiku, przelotna myśl Skrótami mierzy w cel Krótko mówiąc wiesz o co chodzi!
  8. Mowa była o Beacie przy gorącej herbacie. Beata to fajna dziewczyna, frajda przy niej się zaczyna. -A wy jakie o tym zdanie macie?
  9. Witam w serwisie poetyckim. Świetny wiersz, chyba ten „wina życia łyk” podziałał na mnie tak dziwnie uspokajająco, gdy czytałem strofy twojego wiersza.
  10. Rozczarowane marzenia Zakwitają nadzieją jutra W przychodzeniu każdego poranka Nowy blask widzenia Co przyniesie To przyniesie Zrzucam plecak przeszłości noszenia W odpocznieniu wieczystym Zdarte buty odchodzenia Niech zrodzą nowe jutro Lepszym podbite obcasem Stukającego zegara czasem Wybijają godziny przeszłości Wymarzonej rzeczywistości Być może, może być Ciężko jest żyć Jednakże wciąż chce się żyć Naprzód, naprzód do przodu kroki Stawiają się żwawo Prosto i nie kulawo Ze śmiechu wybuchając Pozrywały się boki A z boku zawsze, zawsze lepiej widać Wiec bokiem, bokiem do przodu kroki Bo jutro będzie lepiej O! Co nie wierzysz? Wiec śmiej się, śmiej Ostatnim zawsze szczerzą się zęby I wielki balon zrobił się z gęby Tak szczerze zarechotały Wybuchając śmiesznym jazgotem Przetasowanych sennych przywidzeń Kartami życiowego bytu Jawnie realnego mitu Więc śpij, śpij kochanie Zanim jutro nastanie Zanim nastąpi wszystkiego poznanie 2003
  11. Moim skromnym zdaniem najlepiej mieć swoje zdanie i pisać tak jak serce dyktuje. Prawdziwa cnota krytyk(ów) się nie boi, a więc najlepiej być sobą i tworzyć własnym stylem. Krytyka powinna służyć do udoskonalania naszego stylu. Style także się zmieniają z upływem czasu, jednakże osobista forma wyrażania świata słowem pisanym, a w tym przypadku poezja, będzie zawsze odzwierciedlać nasz styl zakodowany w DNA. Tak to właśnie sobie myślę :)
  12. Za oknami noc i wiatr wieje Za oknami mrok, czas usnął na chwilkę Połóż na niego koc, nie obudzi się za szybko Przecież czasem wiatr szumi za lasem Wiatr jest szeptem, oddechem Szukaniem w polu Szukaniem bryłek tęsknoty W bruzdach życia codzienności Czasami słodko w myślach wiatr zawieje Gorzkim posmakiem przeszłości myślenia Trzeba z żywymi naprzód... Wiatr w plecy mocno wieje Przewietrzyć myśli trzeba, natchnąć nadzieją Życie się tworzy nowym serca biciem Przecież zapomnienie to furtka do szukania nowego Co serce rozpłomienia radością lepszego dnia Zielone łąki marzeń zakwitną bujnie Zroszone deszczem nadziei Ogrzane słońcem świeżego jutra Jutrzenką zabłyśnie czas
  13. oczy ciemności mrocznych zaułków bez świecy widać kręgi strachu schody na wspak ciągną nogi nie mogą powstrzymać wzroku co umyka do światła na górze jak w tunelu iskra blaskiem pokazuje kierunek nogi uparcie dążą w dół czeluść odorem czuć wilgotnego czasu -piwnica przeszłość konserwuje kartony opakowań powiązane powiędłe sznury trzymają opadłe wnętrzności tego co było ważne taśmami podtrzymują wizerunek wyblakłej nieważności -tylko czasami czegoś żal co zasypane gruzami myśli i wspomnień wydrapuje się na wierzch pamięci mózgu niepojętego zmysłu szóstego umyślnie kierowane tamtowiecznym bez przeszłości dzisiaj pustkowiem jutro...może będzie
  14. Wiesław J.K.

    O Władku (cd.)

    Władek lubi czekoladki Dlatego jest taki gładki Kobitki lubią tego drania Bo zna sztukę kochania - a to okaz bardzo rzadki!
  15. Siedział byczek na polanie Trzymał flachę na kolanie Siedział cicho i przeżuwał żyta kłos Siedzi byczek na kanapie I tak sobie w nosie drapie Już nie został mu na głowie nawet jeden włos Ma dylemat całkiem z byka Problem mu się z rąk wymyka Prawie stracił mowy głos Traci zmysły, traci wolę I narzeka na swa dolę Co najgorsze pusty jest już trzos Wrócił byczek do obory A tam powróciły zmory Nagle poczuł się jakby ktoś go walnął w nos Więc położył się na sianie Wnet go ogarnęło spanie I zapomniał jaki ma rozhukany los 2008
  16. Myślał byczek, myślał żwawo Popijając myśli kawą Myślał, życie jest zabawą I nierozwiązaną sprawą Sprawą zanurzoną w kłębach snów Czy obudzę się, pomyślał znów Jeden sen nierówny jest drugiemu snowi Tak pomyślał i sam sobie się pokłonił Snem się przykrył w końcu cały Myśli grały jak muzyka No i zasnął snem jak z byka 2001
  17. Żonaty byczek napił się whiskey łyczek I marzył o krówce, a może jałówce Pił tak i marzył, marzył i pił tak Krytycznie patrząc w przeszłości oddalający się kurz Jednakże marzenia prysnęły w whiskey oparze W kurzawie zaćmionych łez Aż wreszcie zapomniał o co chodzi mu Słysząc w oddali śpiewne krówki: muuuuuuu 2000
  18. Piękne i takie smutne. Widać, ze bardzo kochałaś swoja mamę. Tylko ci mogą zrozumieć twoje wiersze, którzy sami utracili matkę. Zal po stracie matki jest trudny do zagojenia i zawsze będzie w sercu, lecz jest nadzieja, ze kiedyś jeszcze zobaczymy tych, którzy odeszli w sen wieczny.
  19. Odpowiem moim wierszem: Co jest ważne Co jest w życiu ważne Czy pieniądze Ciche żądze Czy tez brzuch pełny straw Czy być może sala pełna braw Szczęście ważne jest tez przecie Wszyscy o tym dobrze wiecie Sława Chwała I bogactwo Zycie, zdrowie i zabawa Mleko, miód i czarna kawa Czy ja wiem Czy to ważne Czy to szczęście jest Tez pytanie... Kto odpowie na pytanie Wielkie zadanie Zadawanie pytań ważne jest Pytasz wiec jesteś Pytać przestaniesz Cos nie tak... Pytajmy się o to i owo Bedzie nam wesoło Bedzie kolorowo Pytajmy jednakże Z umiarem A jakże... Kto lubi głowy ból Czy żebrak Czy król Co jest ważne tak szczerze Tak w dobrej mierze Powiem jedno Umysł otwarty Nadzieja i wiara Miłość ma także swoje karty Szukajmy... Pukajmy... Prośmy... A ważne się okaże W ważności chwili W Wieczności moi mili 2000 Oczywiście, mam parę innych wierszy poruszających temat wiary i chętnie mogę wziąć udział w konkursach o tej tematyce.
  20. Taki mały ciepły wierszyk dla Mamy, a jaka ogromna potęga miłości w nim. Bardzo mi się ten wiersz spodobał. :)
  21. Na dno spadanie to niejednokrotnie najlepsza odskocznia aby dążyć ku lepszemu. Raczej wolnomyśliciel chrześcijanki, ponieważ szukanie prawdy i poznawanie samego siebie to nieodłączne ludzkie drogi dążenia ku lepszemu. Lubie rymować, czy coś złego w tym? Retro powraca w rożnych formach. W mojej twórczości bardzo często jest kombinacja rymu z wierszem współczesnym. Dziękuję za krytykę :)
  22. Pozamykały się drzwi moich myśli Zatrzasnęła się furtka moich marzeń I coś krzyczy, jakby wola Rozbolała mnie od tego głowa - Nie boisz się ciemnosci co przysłoniła nadzieję! - Nie boisz się samotności co w przestworza wiedzie! Obojętność obojętna obojętnie tańczy wokół mnie Serce smutkiem otulone w moich piersiach chowa się Żółwim tempem życie naprzód prze - Nie ukryjesz się w skorupie zapomnienia! Wszystko wkoło ciągle się zmienia Buntem roziskrzone oczy - Jeszcze nie jedno Cię zaskoczy Szukasz sensu w bezsensie istnienia Liczysz wszystkie swoje niepowodzenia Szukasz pomocy i ratunku we śnie upojnym W trudzie codzienności znoju mozolnym Zniechęcenie - zwątpienie! Przemęczenie - oddalenie! Dorastanie - dojrzewanie! Szczytu sięganie! Na dno spadanie! Lecz wbrew swemu przeznaczeniu Wciąż dążysz ku lepszemu! 2001
  23. Tuliła się poduszka do mojego brzuszka Czego chcesz poduszko? - zapytałem Nic nie odpowiedziała Spadła po cichu pod łóżko Koszmar senny miała Podniosłem poduszkę z podłogi Jaka mięciutka, jaka cieplutka Poczułem poduszki dotyk blogi Była taka milutka Poduszko, poduszko Zaczarowana duszko Jak dobrze mieć cię blisko Gdy NIC jest wszystko Gdy WSZYSTKO jest nic Marzenie snu nocnego A co ma poduszka do tego?!? 2000
×
×
  • Dodaj nową pozycję...