Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

egzegeta

Użytkownicy
  • Postów

    3 017
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    7

Treść opublikowana przez egzegeta

  1. Mnie wersy z sercem i z łóżkiem zbytnio nie leżą, bez nich wiersz nadal miałby zakamuflowany przekaz. Pozdrowionka
  2. niby to takie proste i oczywiste, ale jak ładnie to tutaj wybrzmiewa; bo naprawdę nie ma definicji. Pięknie to ująłeś Autorze - miłość i zbawienie. I dodam jeszcze nie moje słowa: "Miłość jest jedyną wartością, którą człowiek z życia doczesnego, może zabrać do wieczności".
  3. Karenko, popatrz, czy bez tych dwóch "jest" wiersz coś straci, natomiast ostatni wers widziałbym trochę przewrotnie - jeśli chodzi o przyrodę, ale jakże sympatycznie, wszak człowiek to też przyroda:) zatem i pierwszy kwitnącypocałunek. Pozdrawiam
  4. znać wrażliwą, empatyczną duszę. Dziękuję Joanno pięknie.
  5. Joanno przeczytałem 2 x, drugi raz głośno, toż to płynie pięknie, spokojnie, bardzo wymownie, przekonywająco. Bardzo Dziękuję pozdrawiam.
  6. Justynko, czytam Twój wiersz nie pierwszy raz, przyznając trochę racji W.M.Gordonowi (tylko nie złość się na mnie :)) Aż w końcu sam coś pokombinowałem, oczywiście na swój użytek. Zobacz czy daleko odbiegłem od Twojego zamysłu. Pozdrawiam :) Ułożę się w spokój W szafach zrobię porządek, ubranka dziecka poprzeglądam ułożę w kosteczkę zamknę w przeszłości, nie żegnając się z błogostanem. Może i będzie smutkiem doprawiony, jak czysta przestrzeń przelotną małą chmurką. Później poleżę spokojnie, odpocznę od rozrzewnienia, poczekam. Aż pogoda wyjdzie z ukrycia, z marzeń dalekich, znów przytulonych.
  7. Natko, jasne, że pamiętnik tzn. pamiętnik zachowany w hipokampie:) A jeśli już o konkrety ma biegać, to wers: gwieździste noce z rozszeptanym słoneczkiem kończy bajeczny okres kortowski. Dalej to już samo życie. Dziękuję za skomentowany wgląd. Pozdrowienia równie serdeczne.
  8. Wszystkim BARDZO DZIĘKUJĘ a Czarkowi - podwójnie i pozdrawiam.
  9. Luźne notatki z trasy w centrum Olsztyna rozcałowani w objęciach z okna na parterze wiedźmowy wrzask — bez-czelność anomalie pogodowe burzowe dni bez błyskawic gwałtowne porywy w zupełnej ciszy gwieździste noce z rozszeptanym słoneczkiem bezładne marzenia niczym kwiecia zaczęły formować uroczysty bukiet zwieńczeniem — wejście na nieoznakowany szlak nastał czas pąka i latorośli — Adaś jedyny dziś wzięty chirurgonkolog i również dziś po pięćdziesięciu pięciu czerwcach od tamtych czułości w śródmieściu z wielką czcią noszony jest blisko serca kosmyk włosów niedawno pobrany z jej lewej wystudzonej skroni 03.06.2018 Wiktor Mazurkiewicz
  10. Marcinie, zgrabnie to skomponowałeś. Wersy do rozmyślań, tym bardziej do rozmyślań, jeśli ostatni wers jest właściwie napisany (chodzi o Niedopowiedzienie ). Pozdrowienia
  11. Dziękuję z wyjątkiem "ciepło", ono mnie wykończy :(
  12. Ostatnia najbardziej nostalgiczna. Pozdrowienia ślę na wyspy:)
  13. Tak, zlepek paradoksów = miłość, ale to tylko jedna z dwudziestu siedmiu:)) definicji. Wszak jeszcze cierpienie musi być w prawdziwej miłości ( też jeden z paradoksów) i wiele, wiele innych atrybutów prawdziwej miłości.
  14. prawdziwy mężczyzna nie obieca, albo obieca i nie dotrzyma słowa (ach, jak chciałbym być prawdziwym mężczyzną :) z tym to się zgodzić trudno, właśnie utrata kontroli zapewnia prawdziwy odlot :) Bella Beti kolejna ciekawa Twoja rymowanka, aczkolwiek - wg mnie - myśli zbyt rozstrzelone. Pozdrawiam
  15. Rarytas długo niewidziany na tut. orgu. PIĘKNIE Deonix_ nic dodać, nic ująć; w sam raz. Pozdrowionka nareszcie lekko deszczowe:)
  16. Wiesławie, potrafisz Ty, oj, potrafisz wzbudzić drętwą nadzieję, gdyby tak było jak piszesz, chodziłbym - mimo zaistniałego faktu - bardziej wyprostowany, z głową podniesioną do góry. Dziękuję Ci Bracie po piórze. Pozdrawiam.
  17. Taki wiersz powstaje jako próba, czy może sposób na samooczyszczenie z doznanej traumy. Większość stwierdzeń jak: to są kłamstwa, to jest obłuda względem samego siebie. Ale to nie wytyk do podmiotu lirycznego, to tak już jest. I ona - źródło udręki - niemalże na zawsze pozostanie w pamięci. Bo tak już jest z zawiedzioną miłością - jeśli mężczyzna rozpacza po utraconej kobiecie, to znaczy, że ona była dla niego całym światem. A tu musi być coś na rzeczy :)) Pozdrawiam PS. Trochę bym tu poćwiczył z tekstem, np. zaimki bym ograniczył do minimum: bez pocałunków twych uczę się żyć i nie chcę pamiętać dawnych krzywd lepiej mi bez ciebie zamieniłbym na bez pocałunków uczę się żyć nie chcę pamiętać dawnych krzywd tak mi lepiej
  18. Buszowałem trochę po starociach i znalazłem to, oto cudeńko; prościutkie, sympatyczne, wręcz wdzięczne. Zauważyłem, że Marcin Krzysica też zawitał tu niedawno:) a dodatkową przyjemność sprawiają nazwiska i nicki weteranów tut. orga. Pozdrawiam Autorkę-Weterankę serdecznie. :) PS. Przepraszam za weterankę, ale to tylko orgowo:)
  19. Cas*Sandra Deonix_ Obu Paniom BARDZO DZIĘKUJĘ z pozdrowieniem.
  20. Beatuś, oczywiście, że można czytać powyższe w tonacji nostalgicznej, wybrałaś smutny element z lewej strony :) a z prawej? Wrzos ma konotacje ambiwalentne; u nas wnuczka przynosi pęk wrzosu do domu, a babcia krzyczy - wyrzuć mi to paskudztwo. W Szkocji - gdzie podobno są najpiękniejsze wrzosowiska - panna młoda z radością trzyma wrzosowy bukiet na szczęście. Ja mimo wszystko upatruję we wrzosie piękna: wrzesień, to drugi - wg mnie - najładniejszy miesiąc po maju, no i przepadam za miodem wrzosowym :) Wiesz dobrze, że jestem przeciwnikiem tłumaczenia swoich wierszy, że znów zacytuję: - "Zrozumienie wiersza jest jego śmiercią" dlatego na Twoje smutne spojrzenie odpowiem - z lewej martwota, z prawej nadzieja na szczęście, a pośrodku biwak. Tu może urodzić się nowe życie:)))) Dziękuję Ci serdecznie i pozdrawiam PS. To jest wiersz stary - "Hrabianka Truszkowska" str.32
  21. Między grobem i wrzosem biwak niebo jeszcze zasnute warstwami przy ziemi mgły nasączone niedosytem nocą nadejdzie chłód będzie pretekst namiot przytuli się do namiotu czułość do czułości migotanie rozświetli odkryte niebo zdobywca zrówna się z ujarzmionym pod jednym wielkim namiotem a po bokach – niczym gapie z lewej cmentarz z prawej wrzosowisko
  22. Justyna jaka z Ciebie dociekliwa dziewczyna; otóż plusy są takie: - wyobraźnia nadwrażliwa wychwytuje wszelkie szczegóły, o których zainteresowani w ogóle by nie pomyśleli, że takie niuanse mogą być zauważone, a jednak. Dobrej nocy życzę, bo na mnie już czas. :)
  23. Justynko, święta prawda zwłaszcza, jeśli wyobraźnia jest nadwrażliwa, a taka jest moja:) To ma dobre strony i złe; złe, bo z igły robią się widły :( Pozdrowienia.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...