-
Postów
3 017 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
7
Treść opublikowana przez egzegeta
-
Dom wczasowy z widokiem na morze
egzegeta odpowiedział(a) na egzegeta utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
jaka tam spostrzegawczość, jak wzrok już zamazany; tu tylko wyobraźnia rządzi niepodzielnie:) Dziękuję -
Dom wczasowy z widokiem na morze
egzegeta odpowiedział(a) na egzegeta utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Połów nie mógł być inny jeśli rybak z tych, co to gwiazdy o takich mówią: - Zagadkowy, będzie zaskakiwać swoją wiedzą na przeróżne tematy, jaki to on oczytany. Ale i pokaże jak bardzo zawróciłaś mu w głowie, nie będzie widział świata poza tobą, nie będzie też mógł odkleić od ciebie swoich rąk. Uwiedzie rozmowami do rana. Przy nim poczujesz, jak można żyć na 100 procent. A wtedy się zmyje, bo taki, to ma bardzo pojemne serce:) Dziękuję -
Edukacja modlitewna
egzegeta odpowiedział(a) na egzegeta utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Wiesławie, kilka razy przeczytałem Twój komentarz; wyjątkowo przemówił do mnie. Jeśli emocje opadną i zaczyna się analiza zaistniałej sytuacji, która prowadzi do zrozumienia, wtedy już krótka droga do wybaczenia. Raz w życiu zdarzyło mi się "ślęczenie" nad zrozumieniem niepojętego, ślęczałem nad tym przez kilka lat. I już jest dobrze, choć gdzieś w środku pozostały zrosty. Dziękuję Ci za wyżej zacytowaną myśl. BARDZO DZIĘKUJĘ. -
Dom wczasowy z widokiem na morze
egzegeta opublikował(a) utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dom wczasowy z widokiem na morze on tymczasowo z widokiem na udany połów. w drzwiach kawiarni; biały garnitur — marynarka rzucona przez ramię, na obu rękach bransolety, sześćdziesiątka na karku, panama na głowie. on też, ale to kamizelka najbardziej błyszczała — w kolorze aluminiowej folii. koci blask oczu, spod włosów siwych, platynowoblond, płomiennej czerwieni. po kilku dniach strzępy rozmowy: — w środę dwie, wczoraj jedną; nie narzekam (śmiech). na wieczorku, przy czteroosobowym stoliku on, jedna sawantka i cztery idiotki. w kącie ktoś incognito, niedbale głaszcze palcem wyświetlacz telefonu, pod nosem: — oj, ciągnie wilka do lasu, ciągnie, tyle lat, a niczego się nie nauczył. -
a co tam; wszystkie jesteście Piękniochy! Tylko jedne bardziej kochane, inne mniej - ale kochane.:) Dziękuję.
-
Marcinie, thx :) z pozdrowieniem.
-
Beatko - lawendowe Uosobienie kobiecości, Dziękuję i pozdrawiam.
-
Justynko - chabrowe Uosobienie kobiecości, Dziękuję. Pozdrawiam.
-
Odcieleśnienie styl bycia naturalny bardzo ciemny blond makijaż prawie permanentny bo wrodzony tylko kremy do twarzy do rąk i perfumy — ostatnio Carla Fracci Odette sukienka też naturalna w kolorze pistacji zwiewna żorżeta z bawełny długi rękaw luźny fason do kompletu cisza zamknięcie ledwie uśmiech pod rzęsami i w kącikach ust ten unikalny zestaw bez potrzeby stylizacji codziennie uwalniał aurę z ciężaru trosk psyche na niebieskich łączach już odpłynęła pozostało nabożeństwo — błogosławione chwile — niezapomniany czas a sukienka? relikwią aksamitnej kobiecości 19-24.05.2018 Wiktor Mazurkiewicz
-
Beatko lub jak wolisz Beatuś_b Dziękuję. :) (przepraszam, że dopiero teraz dojrzałem)
-
Kochana bardzo ładnie to ujęłaś, BARDZO, ale to dla młodego - psychika młodego może się zregenerować, ja jestem już za stary; tuż przed metą, to jakie tam dla mnie nowe dni ..? Już chyba tu gdzieś pisałem, że mój stary znajomy znalazł się w identycznej sytuacji 18 lat temu i powiedział mi, że wciąż czuje się tak, jakby to zdarzyło się tydzień temu. I dopowiedział: - Znając pańską sytuację myślę, że pan z tego też nie wyjdzie. I tyle w temacie :) Dziękuję i pozdrawiam. PS. Przepraszam Ciebie i czytających za smętne wątki ale póki co, tak mam, bez widoków na coś lepszego :(
-
Edukacja modlitewna
egzegeta odpowiedział(a) na egzegeta utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
po prostu wcięło, zdarza się -
Edukacja modlitewna
egzegeta odpowiedział(a) na egzegeta utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
ponawiam DZIĘKUJĘ :) -
Dziękuję :)
-
milcząca połać dziś znów stanąłem przy jednym domku opodal żywotnik wysoki samotny pomyślałem czy tuż przy mnie może nade mną a może gdzieś z daleka nie dowiem się nieważne ten malutki płomień - zalążek siły - wszechmoc światła ważny i we mnie coś zatliło choć nadal stłumienie przykurczony żal a optymizm gdzieś hen uwiązł jeszcze nie tak dawno ta kraina była mi obojętna teraz w niej miejsce święte uliczki alejki ścieżyny donikąd
-
Edukacja modlitewna
egzegeta odpowiedział(a) na egzegeta utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Justynko bardzo mnie miło :) Och, gdybym to ja miał taką moc w stosunku do innych, na razie jestem postrzegany jako front niżowy :( -
Edukacja modlitewna
egzegeta odpowiedział(a) na egzegeta utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Justynko Adamczewska Przepięknie Ci dziękuję. Pozdrawiam PS. Z sentymentem czytam i piszę Twoje imię i nazwisko, gdyż w latach 60-tych miałem przyjemność słuchać wykładu z geodezji prof. Zdzisława Adamczewskiego, a ćwiczenia miałem z przesympatyczną Justyną Adamczewską. Widocznie Justyny tak mają :) To tak na marginesie. -
Edukacja modlitewna
egzegeta odpowiedział(a) na egzegeta utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Marcinie zanim wrzuciłem ten wiersz tu na forum, zasięgnąłem opinii mojego guru, erudyty, odpisał mi emailem m.in. tak: Witku, przeczytałem. Dzięki za przesłanie. Nie powiem, że nowy wiersz nie trzyma się kupy, tylko po co to ujmować w jakiejś szatki poetyckiej niejasności, czemu rozmywać w niedopowiedzenia - jeśli sprawa z natury, tzn. z brzmienia i intencji zapisu ewangelicznego nie wytrzymuje konfrontacji z logiką. Proza byłaby tu bardziej odpowiednia. Tyle, że na temat tych modlitw napisano całe pociągi makulatury. No ale ja napisałem. Dziękuję Ci Marcinie i pozdrawiam. -
Edukacja modlitewna
egzegeta odpowiedział(a) na egzegeta utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Mario czy aż tak ...? To raczej moje wątpliwości. Osoby duchowne, którym zgłaszałem moje wątpliwości, przyznawały mi niby rację "zwalając" winę na tłumaczenie. Ale Faryzeusz, który chełpił się, że jest lepszy od celnika, został wskazany w przypowieści jako postać negatywna. Ale jak my w modlitwie mówimy - odpuść nam nasze winy, bo my też odpuszczamy naszym winowajcom, to jest dobrze. A przecież bardzo często jest to kłamstwo, obłuda i tak jak piszesz zakłamanie, bo gdyby wszyscy sobie przebaczali, to byłoby na świecie o wiele lepiej. Np. ja pewnej osobie długo nie mogłem wybaczyć, a mimo to modliłem się w tym czasie kłamiąc, że przebaczam :((( Dziękuję i pozdrawiam. -
Edukacja modlitewna
egzegeta odpowiedział(a) na egzegeta utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Marlett a ja tak sobie po cichu myślę, czy to nie odwrotnie:)) Może gdzieś drogą telepatyczną ja papieża Franciszka zmobilizowałem, chociaż wcześniej od Franciszka "zaskoczył" episkopat francuski i zmienił treść tej modlitwy. A co do mnie, to ja od bardzo dawna ze zgrzytem wymawiałem te słowa o wodzeniu na pokuszenie, nawet w jednym z moich pierwszych wierszy dałem upust swojemu niezadowoleniu. Zajrzyj do tomiku Nadewszystkość str.69. Wg mnie winno być - i nie dopuść abyśmy ulegli pokusie, i tak wymawiam tę część modlitwy, tylko że stojący obok w kościele zerkają na mnie jak na stukniętego. Dziękuję i pozdrawiam. -
tak, jeszcze człowiek, ale jak pięknie przedstawiony. Jeden z niewielu ostatnio przeze mnie czytanych wierszy, o tak bogatej wymowie. Autorze Gratuluję. Pozdrawiam.
-
Edukacja modlitewna jeden zanosił modły — Boże dziękuję ci że nie jestem jak inni ludzie zdziercy niesprawiedliwi cudzołożnicy choćby jak ten oto celnik to jest niedobra modlitwa drugi modli się — Bądź wola Twoja jako w niebie tak i na ziemi (godzi się z wolą Boga na wszystko — na głód cierpienie kataklizmy i na tym modlitwę powinien zakończyć) prosi dalej … o chleb a także … odpuść nam nasze winy bo my też odpuszczamy naszym winowajcom ( tu niepotrzebny faryzeizm) … i nie wódź nas na pokuszenie (w cichości myśli — od kuszenia jest diabeł) ale to jest dobra modlitwa
-
Wiesławie ładnieś to, misternie skonstruował, gorzej z przekuciem tego na fizyczność. Duchowość teraz miota się, bo nic innego jej nie pozostaje. Dziękuję.
-
bajaga1 Dziękuję :)
-
nawet nie wiem jakim cudem trafiłem na ten wiersz, po prostu trafiłem. To coś z mojego spokoju, jakby dla mnie, tylko w ostatnim zacytowanym wersie zamiast przygasło - czytam zgasło. :( Przepięknie DZIĘKUJĘ Deonix_ PS. Kiedyś w sklepie ze zdrową żywnością podarowałem mój jakiś tam tomik dziewczynie, która w nim pracowała. Podczas kolejnej wizyty zapytałem: - Pani Martynko i jak tam wiersze? A ona: - Proszę pana, tam jeden wiersz jest o mnie, już go prawie umiem na pamięć. Nie powiem, mile mnie wtedy zaskoczyła. To tak zupełnie na skraju marginesu. :)