Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

huzarc

Użytkownicy
  • Postów

    1 936
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    6

Treść opublikowana przez huzarc

  1. Ten dobrobyt, jego wyobrażenie jest sankcjonowane przez określoną ideologię. A jednocześnie utrwala jej dogmaty. A mysia Utopia, która dostarcza jednoznacznych dowodów na charakter mechanizmów degeneracji hermetycznej grupy pozbawionej trosk, jest dla współczesnej narracji i dyskusji o organizacji społeczeństwa tematem swoistego tabu. Stres jest narzędziem postępu, wyzwania są warunkiem rozwoju, ale ma on zawsze charakter cykliczny, podczas gdy dominujący pogląd uznaje jego celowościowy i liniowy, spiętrzający się charakter. Takie założenie, idealistyczne, zawsze będzie owym podstawowym błędem założycielskim utopizmu.
  2. Prawdziwą rewolucję zrobiło pokolenie, które tak w latach 60 ustawiło dalszą grę, że nadal ją robi, bardzo dbając aby ten monopol im nie został im odebrany i co jakiś czas dokooptowują swoich uczniów, tak dla pod koloryzowania i stylizacji. I chyba w tym rozgardiaszu, zadbano również o to, aby buntowniczy zapęd młodszych pokoleń przekuć w pęd ku karierze, oczarować kulturą wyuzdania, zabawy, przyjemności zwalniając od myślenia, albo wynajdując wrogów zastępczych dla tych bardziej dociekliwych. Gratuluję wiersza. Jest w nim poruszony istotny wątek dla oblicza naszej kondycji.
  3. @animuslumen Poetyckie komplety z podrywu;)
  4. Widzę pełno freudowskich marzeń policyjnych pałach i takiego cierpienia wydumanego z odleżyn na pluszowym krzyżu. Jaki suweren by nie był, nie moze nim być ten, kto odmawiając prawa dla innych poglądów chełpi się pozą apostoła tolerancji, szuka wrogów i dopisuje fałszywy heroizm do ekscesów wymierzonych w cudzą wrażliwość, a przede wszystkim ład publiczny, czym tylko zniechęca do sprawy, jaką rzekomo ma bronić. A może właśnie o to chodzi... I gdyby faktycznie takie straszne persony terroryzowały tych "jedynych sprawiedliwych", to czyż nie powinny na zadaną zjadliwość uderzyć krwawą brutalnością mińskiej pały i prześladowaniami rodem z putinowskiej Rosji. Czy tak jest? Chyba nie, skoro można pisać co się i jak się chce.
  5. Szczere i wdzięczne. Pozdrawiam:)
  6. Wieńcem perlistych Perseid twa skroń się mieni, W tą noc, gdy pocałunkiem lico rozpaliłem Dotykając brzegu ust i z nich płochość spiłem, Spojrzeniem w lustro źrenic twych czarnych przestrzeni. Ująłem komety twych włosów, gdy wtuleni Byliśmy w powiew mroku - zwolna uchyliłem Ciepły puch oddechu i w nim żar roznieciłem Pokus - teraz będziemy przez nie potępieni. To nie jest proste - darmo mnie twój wdzięk nie złoci... Długiem kłamstw i świętą mężowską przysięgą Zapłacę - ty ulęgniesz kredytem dobroci, Uczynisz pieszcząc moje sumienie włóczęgą, Po lupanarach płatnych chwil grzesznych łakoci... Lecz teraz kochanko swych nóg owiń mnie wstęgą.
  7. @fregamoNie wiem, wg mnie chyba jest dobrze;)
  8. Jak to się u nas mawia i do Herberta pasuje bardzo - "nie ma rady na układy"
  9. Ja się źle nóż do lotu w cel wyważy, To można stracić palce i pół twarzy. Miłego wieczoru życzę:)
  10. @Marcin Krzysica Wyraziłem jedynie swoją opinię, nie prosiłem o rady i żadnych ich personalnie nie udzielałem. Tym bardziej, że mój komentarz, ani autora, ani utworu się nie imał, a był moim spojrzeniem w dyskusji o sposób kreacji. Stwierdzeniem, że jednostronność nie koniecznie wzbogaca. No, ale tam gdzie kończy się meritum zaczyna się recenzowanie opiniotwórcy. Widać to taka jest ta współczesna forma i język. I proszę mi do gaci nie zaglądać i moimi gumami się nie zajmować, to również z przekory:)
  11. A ja myślałem, że te czasy mają tą przewagę nad inszymi, że pluralizm słowa pozwala mówić, co i jak się chcę, byle rezonowało... Epoki różnie gadają, ale krąg ich zainteresowania zmienia się nie bardzo i pomimo tych różnić nie posługujemy się przypadkowo tworzonymi neologizmami a dziedziczymy kulturowo pewną logik języka. A kto nie potrafi lub nie chce, z różnych powodów korespondować z nimi, ten chyba ma mniej do powiedzenia. Zresztą poezja jest też po to również, aby nie "gadać" przaśną teraźniejszością zwyczajności, a szukać dla niej kolorowych luster z nierówno dociętego i wypolerowanego szkła. Bo jak się gada dziś na ulicy to ja widzę przez okno docięte przez maszynę z certyfikatem ISO i nie potrzebuję tej dosłowności poetyzować. Pozdrawiam.
  12. @fregamo I tak ma być właśnie. Nihilizm przezwyciężony to nadzieja. Niestety często bezrefleksyjna, utopijna i demoniczna. Bowiem na gruzach świata i wartości jakie się rozpadł przez fanfarach nihilizmu, nihilizm ten nie pozwala wkomponować tradycji w obieg teraźniejszości, a ona jest uosobieniem tego, z czym nowa nadzieja chce walczyć. To jedna z wielu sugestii, jak ewentualnie czytać można tą drążę. Dziękuję za zainteresowanie i pozdrawiam. Słowa podziękowania składam równie tym wszystkim, którzy przy tym moim wierszydle zatrzymali się z uwagą.
  13. Ano właśnie, jeszcze nie tak dawno, nóź był takim atrybutem jak telefon komórkowy obecnie... Normalność bywa względną.
  14. Przesada to postać z powieści Edwarda Stachury "Siekierazada". Na YT jest dostępna, kapitalna sfilmowana wersja tej powieści.
  15. Jak to mówił jegomość Peresada "fajny nóż. Dobry na zabawę";)))
  16. Gdy już pługiem pogardy zostaną przykryte Jamy grobowe modlitw o jasny kres mroku, Przyjdzie usiąść przy głębi wartkiego rynsztoku, Okrakiem prawd - gdzie brzegi piętrzą się rozmyte. I przyjdzie nauczyć się sztuki zapomnienia, Gestów rezygnacji, a następnie mimikry, Nowych liter i sylab języka zbawienia Wieszczącego jałowym ogniem krwawej ikry. Potem przyjdzie nihilizm nasz nazwać nadzieją, Wetrzeć w dusze kamienie i popruć sztandary Na bandaże, pójść traktem burzy i aleją Śmierci, krajobrazem dni śnionych przez pożary.
  17. Pewnie nie na temat, ale mój nauczyciel polskiego, nim film to rozbawił, przeszedł traumę Adasia Miarczyńskiego, kiedy przeszło mu nas do matury przegotować, gdy mu dyrekcja szkoły pod klasą zafundowała kilkumiesięczny remont kotłowni. Robotnicy byli punktualni i od 8.00 trwało borowanie ścian, fedrowanie stropów, wiercenie z udarem pukanie, stukanie, cięcie... Wspaniała scenografia dla wykładu o literaturze i niezła szkoła psychicznej odporności. W klasie prawie 40 osób, pokolenie wyżu... Itak poznawało się świat.
  18. @Jan Paweł D. (Krakelura) Za komentarz i opinię pokornie dziękuję. I nic tak człowieka nic nie uczy jak zdanie drugiej osoby. Ze swej strony, po prostu poczułem się potrzeba usprawiedliwienia takiego a nie innego doboru środków.
  19. Nie jestem na szczęście frontowcem i nikomu życzę, ale pewne wyobrażenie bojowego stresu mam, więc akurat nadmierne nagromadzenie ciszy, szkwału, komendy i krzyku w jednym miejscu, to esencja sytuacji granicznych, gdy po prostu wszystkiego jest za dużo. To nie przejeżdża rowerem po parku...
  20. Wczoraj nagonka i polowanie, dziś bigos zakrapiany myśliwskimi promilami;)
  21. @Victoria Robi się pochmurno od wschodu niestety... A gdy łotra zagonią w ciemny róg, gdy nie ma już żadnego wyjścia, wtedy gotowy jest spalić dom, w jakim go osaczono. A pętla się zaciska, to pobudza szaleństwo, bo kto władzy absolutnej posmakował ten absolutnie wyrzec się jej nie potrafi.
  22. Powiew słońca przegarnia szorstko futro ziemi, Zmęczone myśli kładą się światłem złudzenia, W grubą woń wilgotnego gromu, jakim niemi I ślepi zwykli barwić boski wrzask olśnienia. Kadzidłem mięty, letnią pożogą lawendy, Przywołują wzrok spięty przez śmierć suchym łykiem Połoniny wędrówki, gdzie ciszy komendy Błyskawic szkwałem drążą lęk pierwotnym krzykiem. Plisowane powojem rżyska bukszpanu, Powplatane w pokrzywy lasu, jak pazury Rozdrapują deszczowe szarości orkanu Atramentem ognia i czerni piętrząc się w chmury. Stoję samotny, ptaków spłowiałe proporce, Umykają fakturą nieba, karuzelą Czasu, w niebyt jak głuchy prawd odwieczny wzorzec. U horyzontu znaczeń, burze je spopielą. Błysk piorunów w kurhanach człowieczego mięsa, Wyrywa kęsy stali, krwawe szczapy kości, Pod powiekami pamięć daleka zaklęsa Dymem grozy wzburzonej na nowo przeszłości. Choć jastrzębiem nie jestem, czy wilkiem bez stada, Może przetrwam ten gniew i udam bohatera, Nie na szańcu straceńców, gdyż ta kanonada Oszczędzi tego, kto bez bojaźni umiera.
  23. Jednak na polowaniach nie należy za dużo pić, szczególnie przed nagonką. Tedy igłę z iglicą pomylić można i z celnych salw nici;) pozdrawiam
  24. Dziękuję za zainteresowanie i uwagi wszelakie:)
  25. Trzeba docenić klasyków I wyróżnić ich nudną robotę To oni sprawili Patetyczni i zawsze wtórni Metodą - teorią - kanonem Że ręka, która sterylną inwencją Rozmazuje fekalia awangardy Na dewocyjnej ścianie galerii sztuki Dla zachwytu i podziwu Obdarzonych łaską wrażliwości Wiedzy i obycia Kolorystów gustu i smaku Pasożytów piękna Nie jest czarną grają barbarzyńcy A brylantową dłonią artysty
×
×
  • Dodaj nową pozycję...