Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

huzarc

Użytkownicy
  • Postów

    2 779
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    6

Treść opublikowana przez huzarc

  1. @Natuskaa istota przecieku kontrolowanego - powiem Ci coś w sekrecie, tylko nie mów o tym nikomu. Mamy wtedy pewność, ze się rozniesie. Pozdrawiam:)
  2. @Michail ja tu widzę, choć przeważnie się mylę, czas - czas, który jest niezależny i władczy,
  3. @error_erros nie ma ludzi niewinnych, tylko są źle przesłuchani. A kobiety przesłuchiwać potrafią...
  4. @Michał1975 wszystko ok, tylko dlaczego Różewicz? Jak mierzyć i ważyć skalę doświadczeń jego, jego pokolenia, z miarą i wagą tego czym my możemy się na stykać, nawet jeśli subiektywnie mogą to być traumy bolesne.
  5. @Pan Ropuch takie czasy, wszystko na sprzedaż i zero zobowiązań. Wiersz o bardzo przenikliwej i przyciągającej uwagę estetyce. Brawo:) pozdrawiam
  6. @corival wraz z chrześcijaństwem straciliśmy ciągłość naszych dziejów. Podejrzewam, że mogły być bardzo bogate, a przy tym włożono wiele wysiłku, aby zatrzeć kontury tego pogańskiego świata. To zawsze pole do różnych, czasem skrajnych domysłów i bajecznych wizji. Ale niektóre zjawiska, jak tradycja wiecu rozwinięta w ideę demokracji szlacheckiej, parlamentaryzmu i republikanizmu są jednym z tropów, jakie pozwalają przypuszczać, jak ten ukryty w histograficznej ciemności świat musiał być niezwykły.
  7. @Jaka jest prawda od modlitwy do dewocji jeden krok, a drugi do szaleństwa. Pozdrawiam autora
  8. @OloBolo może jednak nie warto, ale to nie oznacza, że nie trzeba.
  9. najważniejsze to odpowiednio uderzyć wbić żelazem klin ułamanej kości w mózgowie zamroczyć to przyśpieszy agonię potem już można pod łopatkę wbić długie ostrze bez zawahania raz i starannie w cierniową aortę wytłaczam krew z konającego wnętrza poruszając przednią kończyną dla lepszego efektu teraz trzeba szybko ją jeszcze ciepłą wymieszać z octem ręka zanurzoną po skrwawione nadgarstki skórzany kościec mięsa obwieszam dołem na orczyku zawieszonym na belce ponad klepiskiem stodoły zaczepiwszy go ścięgna wyrwane ze szczelin rozciętej skóry siekiera rozłupuję z góry na dół kościec wzdłuż paciorków kręgosłupa miarowo i po równo tak jak każdemu się należy sierść zeskrobana i opalone jej resztki ogniem wrzątkiem i szarą klingą noża wyrzeźbione dwie jędrne półtusze po 40 kilogramów martwej wagi odganiam czarne psy wąchające śmierć z daleka przegarniam rogate muchy wiosennego roju wachlarzem ruchu zwabione ciepłem brunatnych skrzepów w piasku zastygłych zacieram ślady zgniją pod gnojem starannie wykrojone szlachetne i zgrabne tkanki natarte solą i ziołami wonnym dymem nasycone różowią się na stole w pobożnym kręgu na pamiątkę zmartwychwstania misterium paschalne zbawiciel obwieszony na krzyżu kończynami przybitymi żelazem do drewna na klepisku Golgoty i nim zmartwychwstał obmyty octem z balsamicznych i okadzonych bandaży w bok był przebity włócznią sumiennego legionisty
  10. @GrumpyElf Poruszasz bardzo ważnego tematu. Fascynującego przy tym. To zagadnienia miary, dystansu i pespektywy. Kosmos badamy teleskopami w niego wymierzonymi, ale on jest sam w sobie jak mikroskop. W nim widać nasz planetarny drobnoustrój, ale jest on dla nas chociaż bagatelny może, wszystkim, czego utraty nie przetrwamy.
  11. @Koziorowska Czasami słowo "bądź" do najtrudniejsze słowo do wypowiedzenia. Pozdrawiam :)
  12. @error_erros ja też nie;)
  13. @error_erros "małe jest piękne" rzekł poeta:)
  14. @beta_b Być, czy mieć, w nowej odsłonie odwieczny dylemat. A wiersz zacny:) pozdrawiam:)
  15. @Dag Dziękuję, za miłe słowa o tym co piszę. A wybory to zawsze coś miedzy skrupułem i moralną rozterką, bodźcem i instynktowną reakcją, a tym co możliwe jest w ciasnym polu konwenansu, powinności, zobowiązań. Najwięcej czasu zajmuje nam uczenie się tego, ile to nas to wszystko kosztuje.Pozdrawiam @Antosiek Szyszka Każdy ma swoją historię, swoje uwikłanie, swoje zaplątanie. Trzeba o tym mówić, aby do cna się nie zagubić... Pozdrawiam
  16. Tak sobie nad tym co napisałem dumam i faktycznie, trochę wątpliwości teraz mam. Wiem rozumiem, to nei warsztat, ale ten wiersz już swoją metrykę ma, odświeżyłem go tylko, choć może mało starannie. Chyba, musnę go jednak kosmetycznie;) @Marek.zak1 Detale są ważne, ale chyba osiodła, zostanie bo brzmi dobrze. Dziękuję za opinię i pozdrawiam:) @Kot Cenne uwagi, dziękuję. Zatem tym bardziej poprawiam:)
  17. Noc nabrała już kształtu, szkli się półsenny kurz, Barwiąc czerń ust listowiem lunarnego pluszu. Subtelny dotyk skryty chwilą animuszu, Wędruje po Twym ciele, jak światłocieniem zórz. Chociaż dzień umarł oczu Swych przede mną nie mruż, Tylko dodaj swój uśmiech do gwiezdnego tuszu A ja nim wymaluje w spiżowym arkuszu Wieczności słowo – kocham – przeciw każdej z mych burz. Pozwolę, żeby mętny czas spłynął odnogą Niepamięci, do jakiej Tyś mnie już przywiodła I pożegnam pustelnię cierpienia ubogą. Nawet wówczas, gdy kłamstwo, jak szarańcza podła, Napadnie mnie i wzgardzi, skarze troską srogą, Przetrwam, gdyż wspólna droga nas razem osiodła.
  18. @Father Punguenty Bardzo elegancko, znakomicie oszlifowany wiersz, wykuty z szlachetnej bryły słów. Pozdrawiam.
  19. @Kot @[email protected] @Marek.zak1 @Vanilla Dziękuję za odwiedziny i recenzję:) Między rozsądkiem i poprawnością, szczerą poczciwością a pokusami, diabolicznym pożądaniem, takie to życie uczuciowo-erotyczne już jest. Pozdrawiam czytelników:)
  20. Pierwsza. Była jak rysa lśniąca szkłem zwierciadła, Gdy światłem we mnie wrosła, ku niemu pobiegłem Tęskniąc za wierną prawdą, lecz jej nie ostrzegłem Jak ma dusza jest podła i fałszem zajadła. Druga. Była jak czarne niebo, którym siadła Na krucyfiksie powiek, gdy ślepy uległem Sile jej lędźwi. Wówczas w jej ciele spostrzegłem Kontur grzechu wyblakły w bieli prześcieradła. Gdyby żal mógł przemówić to górą rozpaczy Stałby się, gdzie wśród głazów strzaskanych w spętaniu, Serca echo jak widmo przeklęte majaczy. Gdyby czas chciał zawrócić w swym nieprzejednaniu, Była by tylko pierwsza, lecz ból nic nie znaczy, Ujęty własną winą, chorym zaplątaniu.
  21. @Leszczym Znakomite, przemyślane. Podoba się mi, bardzo zgrabne.
  22. @GrumpyElf Ciekawe spojrzenie, dobrze napisane:). I różne są oblicza wygnania, czasem dobrowolnego odcięcia się. Oby tylko było do czego wracać, jeśli banicja się kończy. Pozdrawiam:)
  23. Uroczy poetycki krajobraz, intensywnie utkany bogactwem wyobraźni. To moje wrażenia, impresjonistyczne oczywiście:) pozdarawim
  24. @[email protected] Też tam sądzę, za dużo, ale nasza historia znaczona jest konduktami żałobnymi, trumnami i krzyżami, męczeńskimi inskrypcjami anonimowych grobach, a teraźniejszość wspominaniem umarłych. Stąd ten cierń tkwi w oku, jakim patrzymy na siebie.
  25. Upadku! :) przepraszam, ale musiałem odpowiedzieć:) pozdrawiam serdecznie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...