Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

kwintesencja

Użytkownicy
  • Postów

    1 680
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    6

Treść opublikowana przez kwintesencja

  1. cyrograf? do mnie trafia ( jak wszystkie twoje teksty z resztą) pozdrawiam :)
  2. @Marcin Sztelak Bardzo trafny tytuł, udało ci się w tych paru strofach wykreować na nowo świat "bajkowy", ale jakby nie patrzeć inny od tego, co nam znane, Rozumiem, że jest to epilog baśni "O krasnoludkach i o sierotce Marysi" interpretuję jak mogę, może źle, ale tak czy inaczej podziwiam :) dobrego dnia
  3. Wyznawałam odmienną zasadę, ale trochę mi się odmieniło Cieszę się, że przypis na coś się przydał choć w sumie pomylenie szaf nie zaszkodziłoby zbytnio całości :D Dobrze wyczuwasz dziękuję, że czytasz pozdrawiam cieplutko!
  4. @Czarek Płatak Dziękuję i cieszę się, że mimo rozbieżności naszych poglądów na ten temat tekst się podoba dziękuję za komentarz i za czytanie 🤍
  5. @Łukasz Jasiński@Rolek@A-typowa-b dziękuję za czytanie i pozdrawiam :)
  6. Czyli czasem musisz „wyławiać pomysły” ;) fajnie, że u Ciebie się sprawdza taka metoda pisania, możesz sobie wędrować po tym niespokojnym świecie i pisać :) dziękuję za komentarz i pozdrawiam!
  7. @tetu dziękuję za wersy i za czytanie pozdrawiam Cie serdecznie :D
  8. Co człowiek, to metoda, ale czasem warto przełamać rutynę, miłego wieczoru :)
  9. Rozumiem, że Tobie odpowiada taki sposob pisania? Fajnie :) ja obawiam się, że nie potrafiłabym nic stworzyć, ale moze kiedys sprobuje! dziękuję Ci bardzo za komentarz i za miłe słowa, pozdrawiam :)
  10. ja też mam podobnie :) nawet trochę zazdroszczę... mój proces twórczy zasługuje na przemilczenie ;)
  11. Dziękuję, dokładnie tak jest, człowieka raz coś z równowagi wyprowadzi i koniec… Chociaż w powyższym przypadku na manowce zwiódł pisarza sam pomysł pisania tekstu w barze :D anegdoty o spisywaniu wierszy/pomysłów na książki lub filmy na serwetkach jest dla mnie najlepszym przykładem na wytwarzanie (według mnie egzaltowanej) aury wokół procesu pisania, ale też nic mi do tego, bo co człowiek, to metoda, jednak w moim przypadku, to zupełnie nie zdałoby egzaminu :)
  12. Zadziwia mnogość mikrokosmosów Kiedy się stłoczy na celulozie Bez mała hektar, w zasięgu wzroku Całą opowieść… Zapał przeminął wraz z głuchą ciszą W którą się wkradło szuranie monet O trzewia szafy*, coś w niej zawyło (Oby zachrypło) Przepadł z kretesem łaskawy moment Choćby zalążek raczył przebłysnąć Rodzi się z szumu tylko mdły melanż Grunt niepodatny, dzieło wschodziło Lecz mi się puenta nazbyt pomięła ------------------------------------------ * mowa tu o szafie grającej (rzecz jasna)
  13. @WJK Dziękuję za czytanie, pozdrawiam :)
  14. @Kwiatuszekdziękuję pięknie za czytanie i za serduszko, życzę dobrego dnia :)
  15. Dziękuję za piękne wersy :) nic dodać, nic ująć, cieszę się, że mnie rozumiesz wydaje mi się, że z tego założenia wychodzą twórcy filmów, a ja bym chciała więcej radości (i w życiu i w filmie!) pozdrawiam Cię i życzę dobrej nocy :)
  16. @Kwiatuszek podoba mi sie, chociaz smutny to temat, pozdrawiam :)
  17. @Cvirdziękuję Kochana za czytanie!
  18. @Marek.zak1 Tak sobie myślę, że ten wiersz równie dobrze mógłby się nazywać " O filmie Smarzowskiego". On to dopiero potrafi zaciemnić obraz świata, to jego znak rozpoznawczy. Wydaje mi się, że twórcy postrzegają film dobry jako film ciężkiego kalibru. Może boją się, że coś pogodnego i lekkiego w odbiorze nie zostanie obsypane nagrodami? Bardzo dziękuję za czytanie i pozdrawiam :) @Tectosmith Dziękuję za polecenie, chętnie przeczytam :) haha też mi się zdarzyło przeczytać ;)
  19. W pełni się zgadzam, kiedyś lubiłam się dodatkowo tym dołować, obecnie mam dość, niestety mój ulubiony gatunek, czyli kryminał jest nieodłącznie związany z mrokiem, ale szukam takich, które nie będą na mnie aż tak depresyjnie działać. Nie ma sensu wbrew sobie sięgać po takie produkcje dziękuję za komentarz i pozdrawiam :)
  20. Doskonale Cię rozumiem Telewizji nie oglądam wcale, do kina chodzę czasem. Co prawda ostatnio oglądam sporo rzeczy (jak na mnie), ale wole sięgać po prawdziwe historie, bo mroczny świat przedstawiony w wielu polskich (i nie tylko) produkcjach bardzo mnie dołuje
  21. Dziękuję, ja to słowo poznałam oglądając serial "Rojst", ale ten wiersz jest nie tylko o nim. Rojst dla mnie jest symbolem ogólnej tendencji w polskim filmie i serialu, do pławienia się w bagnie, wszystko jest naturalistyczne, szare, brudne, złe, a aktorzy uwędzeni w dymie papierosowym. Nie mówię, że należy tego unikać, nie jestem też profesjonalnym krytykiem filmowy, chciałabym jedynie umiaru. Bo naprawdę wychodząc z kina i patrząc na tą rzeczywistą brzydotę oddycham z ulgą dziękuję za komentarz i za czytanie, pozdrawiam Cię serdecznie :D Ja obejrzałam oba sezony, były elementy, które mi się podobały. Ale wtedy też poczułam przesyt, kiedy kamera zaglądnęła do kolejnego mrocznego mieszkanka w bloku, w którym mieszkali ludzie z jeszcze mroczniejszą historią (i przynajmniej po jednej traumie na głowę) stwierdziłam, że Polska w obiektywie dołuje mnie bardziej niż Polska, w której żyję XD trzeba przyznać, to wyczyn. Odpalanie jednego papierosa za drugim, to element obowiązkowy, całkiem to w sumie zabawne dziękuję za komentarz :) dobrego dnia!
  22. Koślawy kadr o umieraniu Żylaste dłonie czyichś matek Grzebią w popiele, drżą ze strachu Niech im powiedzą… Niechaj spadnie Karcący grom z ostatnim klapsem Już rozpoznaję scenografię Trzy szare plamy, dwie brunatne Te pod oczami, nie chcą blednąć Na pierwszym planie tlić się będą Skóroniszczarki - żagwie fajek Współgra w duecie ze stęchlizną Krzepiący widok katafalków Aż człowiek rad opuścić kino Wejść w żywe barwy niedostatku
  23. Człowiek ma ten niesamowity dar podnoszenia się nawet po niezwykle trudnych przejściach, zdecydowanie z takim podejściem do życia jakie prezentujesz w wierszu warto jest kontynuować tę sztukę, jeszcze wiele można odcierpieć, ale i przeżyć, nauczyć się, doświadczać bardzo mi się podoba, pozdrawiam :)
  24. no właśnie! jak tu nazwać uczucie składające się z samych paradoksów, ja uważam, że nie trzeba, że bezpieczniej pozostawić je uczuciem bez nazwy, chociaż widzę wśród znajomych mi ludzi tendencję do nazywania "miłością", tego co (nawiązując do twojego komentarza) powinno raczej zyskać miano paranoi bardzo dobry pomysł na wiersz i świetna realizacja, pozdrawiam :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...