Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

kwintesencja

Użytkownicy
  • Postów

    1 701
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    6

Treść opublikowana przez kwintesencja

  1. Wiązanka z nagła rwanych oddechów A w gardło jakby wbito metronom Wściekle pulsuje ostinatowo Kiedyś jej nawet w szaleńczym biegu Nie brakło celu, a teraz słono Przyjdzie zapłacić (choćby zza grobu) To kwestia czasu, która zaledwie Jest odroczona o kilka rzężeń Spróbuje więzić je szczelniej w sobie Aż jej opłucna lub płuco pęknie… Łyżeczka dziegciu z korzeniem żeń-szeń Wyszła naprzeciw nowej chorobie
  2. Z tego tekstu wypływa kolejna pokrzepiająca mnie myśl Wgrobie nie tylko się wyśpię, ale i nasycę grobową ciszą, lepsza taka, niż żadna :)
  3. @violetta jakie piękne miniatury :)
  4. @boredorsth a może i nawet wcześniej umarła... podoba mi się, pozdrawiam :)
  5. Temat trudny, wstrząsający, a udało Ci się poruszyć go w sposób obrazowy, ale wyważony, nie ma tu żadnych zbędnych elementów, działa na emocje i skłania do refleksji. To jest naprawdę bardzo dobry tekst, się cieszę, że go napisałeś i liczę na kolejne Twoje teksty Pozdrawiam Cię :)
  6. Dziękuję, że podzieliłeś się swoją opinią w tym temacie, ja też preferuję poezję rymowaną, chociaż nie chcę się ograniczać i czytam różne rzeczy co do wymuszonego pisania, to racja, dostosowywanie na siłę treści do formy sprawia, że taki wiersz traci na jakości, ale widocznie dla kogoś wlasnie to jest priorytetem dziękuję za komentarz i pozdrawiam serdecznie :)
  7. Czasem im więcej słów, tym mniej w nich treści pozdrawiam i dziękuję za komentarz :)
  8. słuszna uwaga, masz rację, poprzedni opublikowany przeze mnie tekst również dotyczył tej tematyki, nie było to z mojej strony celowe (chociaż może podświadomie), chyba po prostu za dużo myślę na ten temat :D (akurat ten tekst został napisany już jakiś czas temu) Też mam o nich dobre zdanie :) zupełnie mi to u innych twórców nie przeszkadza, dlatego też mam zamiar nie być dla siebie samej surowa w tej kwestii dziękuję Ci za komentarz i pozdrawiam :)
  9. tak, to miejsca, do których najlepiej nie wracać... dziękuję Ci, z tym szukaniem tematów różnie bywa, czasem rodzą się ze zwykłego pretekstu, a potem jakoś to leci, jak woda albo jak krew z nosa, to już zależy dziękuję, chociaż zdania mogą być różne ;) pozdrawiam Cię
  10. Szanuję takie podejście, uważam, że jeśli to u Ciebie się sprawdza i daje Ci komfort pisania, to zajebiście i nie ma sensu wbrew sobie wykraczać poza formę, skoro nikt na tym nie zyska a jakość może ucierpieć? Chyba to by był właśnie przerost formy nad treścią :)
  11. Zdecydowanie, brak narzuconej z góry formy i brak jakichkolwiek w sumie ograniczeń, to ogrom możliwości, można zdziałać cuda, można popełnić coś wątpliwej jakości... ale ja akurat wypowiadam się z perspektywy czytelnika, ponieważ przyznam, że nigdy nie napisałam wiersza wolnego, ponieważ nie umiem, szacunek dla tych, co potrafią, bo ja umiem użyć wiele niepotrzebnych słów nawet w ciasnych ramach wiersza rymowanego cienka jest granica między uzewnętrznieniem się i "wylaniem" tego na kartkę a zwykłym bełkotem (tak mi się wydaję), każdy ma prawo do swojej teorii, co w pisaniu jest ważne, ale dla mnie argument, że coś ma wartość tylko dlatego, że "było pisane pod wpływem uczuć" nie przemawia i wydaje mi się, że znalazło to wyraz w zacytowanych przez Ciebie linijkach dziękuję Ci, cieszę się, że podobnie czujemy na ten temat i dziękuję za mądry komentarz, pozdrawiam :)
  12. Zdecydowanie się pod tym podpisuję, przebodźcowanie, to ciągłe funkcjonowanie w hałasie wykańcza, aż sama się czuję, jakbym w tę ścianę dźwięku codziennie waliła łbem, z drugiej strony potrzebuje ciszy, ale jak już nadejdzie, to mnie niepokoi, bo przypominam sobie, co zagłuszałam... tekst genialny, pozdrawiam
  13. ja katuje do upadłego dwie strofy po cztery linijki (kiedyś zwykle 3, ale się rozleniwiłam), kiedyś nawet nie zwracałam uwagi, że forma jest na jedno kopyto, dopiero jak ktoś napisał mi komentarz (zupełnie nie był złośliwy), że zauważył i że zastanawia go, dlaczego piszę wersy o podobnej ilości sylab i stosuje taki sam podział na strofy i ja pierwszy raz w życiu podjęłam refleksję na ten temat... więc jeśli widzisz u mnie jakiekolwiek "szaleństwo" z formą (samotną linijkę, więcej niż 4 wersy w strofie, to wiedz, że mocno się nad tym pociłam XD), a przecież nic złego nie ma w przyjęciu jednej formy, tylko ja po prostu dałam sobie wejść na ambicję ;D masz rację, ja raczej unikam pierwszej osoby w wierszach, po części dlatego, że niektórzy od razu traktują takie wiersze jak bezpośrednią wypowiedź autora (nawet jeśli czasem jest to prawda), to wolałabym się nie odkrywać ;) dziękuję za spostrzegawczość i za komentarz, pozdrawiam cieplutko :)
  14. To było w dziwnym, ciemnym miejscu (Z tych, co bez ognia strach przemierzać) Kolejne doby dzierżąc w ręku Marnotrawiony czas zamierał Szukałam wstępu Na strzępy rwałam każdą frazę Bez pomyślunku, bez kontekstu Czy od Mądrzejszych jak nachalniej Czy tak od serca i bez sensu Byle rozmnożyć kolumnadę Z tych samych wersów Byle początek się naświetlił Bo któż rozczytać się odważy? Te pozostałe, rozmemłane przepastne frazy
  15. no właśnie... Ja sama nie umiem pisać o wojnie, tym bardziej doceniam, że potrafisz ten temat poruszyć i temu podołać
  16. Dziękuję Ci za komentarz i za czytanie, cieszę się, że wzbudził w Tobie te miłe emocje :)
  17. @ais@Magda1973@WiechuJK@Cvir@iwonaroma dziękuję wam pięknie za czytanie i pozdrawiam :D
  18. @Kwiatuszek czasem się zdarza taki przestój twórczy, ja w takie dni, gdy w głowie pustka, to boje się nawet próbować, bo efekt będzie jak powyżej pozdrawiam :)
  19. @Waldemar_Talar_Talar bardzo mi się podoba, pozdrawiam :)
  20. oczywiście, w ten sposób można zdemaskować twórcę :)
  21. masz rację, ta różnorodność patrzenia wypływa z indywidualizmu twórcy i choćby nie pisał on o swoim świecie wewnętrznym, to też coś o nim może mówić (np właśnie to, czy jest introwertykiem czy ekstrawertykiem), chcąc nie chcąc mam wrażenie, że w swojej twórczości zostawia się więcej siebie, niż by się chciało ;) dziękuję za komentarz i pozdrawiam :)
  22. @Marcin Szymański a dziękuję pięknie i pozdrawiam :D
  23. zdecydowanie się boje, dlatego się asekuruję przyznam, że nigdy nie patrzyłam na to w ten sposób, szczerze mówiąc nie mam pojęcia, może masz racje, a może proces twórczy dopiero te pozory przekształca w coś prawdziwego i to jest jego istota? ja zawsze odnajduje dozę fałszu w każdej autokreacji, którą przyjmuje pisząc jestem fanką stwierdzenia, że liczy się efekt, powody, które legły u jego podstaw nie są tak ważne i zawsze je będę spychać na margines, czy to dobrze czy źle? nie wiem...
  24. Cóż, też uważam, że taka ucieczka może być tylko pozornie skuteczna, ja mimo to dalej próbuję uciekać i od rzeczywistości i od samej siebie, tak jak to zawarłam w tekście, natomiast ani razu nie udało mi się uciec tak naprawdę, to tylko pozory... dziękuję Ci za czytanie i za komentarz, pozdrawiam i życzę dobrego dnia :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...