Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

kwintesencja

Użytkownicy
  • Postów

    1 721
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    6

Treść opublikowana przez kwintesencja

  1. Czasem im więcej słów, tym mniej w nich treści pozdrawiam i dziękuję za komentarz :)
  2. słuszna uwaga, masz rację, poprzedni opublikowany przeze mnie tekst również dotyczył tej tematyki, nie było to z mojej strony celowe (chociaż może podświadomie), chyba po prostu za dużo myślę na ten temat :D (akurat ten tekst został napisany już jakiś czas temu) Też mam o nich dobre zdanie :) zupełnie mi to u innych twórców nie przeszkadza, dlatego też mam zamiar nie być dla siebie samej surowa w tej kwestii dziękuję Ci za komentarz i pozdrawiam :)
  3. tak, to miejsca, do których najlepiej nie wracać... dziękuję Ci, z tym szukaniem tematów różnie bywa, czasem rodzą się ze zwykłego pretekstu, a potem jakoś to leci, jak woda albo jak krew z nosa, to już zależy dziękuję, chociaż zdania mogą być różne ;) pozdrawiam Cię
  4. Szanuję takie podejście, uważam, że jeśli to u Ciebie się sprawdza i daje Ci komfort pisania, to zajebiście i nie ma sensu wbrew sobie wykraczać poza formę, skoro nikt na tym nie zyska a jakość może ucierpieć? Chyba to by był właśnie przerost formy nad treścią :)
  5. Zdecydowanie, brak narzuconej z góry formy i brak jakichkolwiek w sumie ograniczeń, to ogrom możliwości, można zdziałać cuda, można popełnić coś wątpliwej jakości... ale ja akurat wypowiadam się z perspektywy czytelnika, ponieważ przyznam, że nigdy nie napisałam wiersza wolnego, ponieważ nie umiem, szacunek dla tych, co potrafią, bo ja umiem użyć wiele niepotrzebnych słów nawet w ciasnych ramach wiersza rymowanego cienka jest granica między uzewnętrznieniem się i "wylaniem" tego na kartkę a zwykłym bełkotem (tak mi się wydaję), każdy ma prawo do swojej teorii, co w pisaniu jest ważne, ale dla mnie argument, że coś ma wartość tylko dlatego, że "było pisane pod wpływem uczuć" nie przemawia i wydaje mi się, że znalazło to wyraz w zacytowanych przez Ciebie linijkach dziękuję Ci, cieszę się, że podobnie czujemy na ten temat i dziękuję za mądry komentarz, pozdrawiam :)
  6. Zdecydowanie się pod tym podpisuję, przebodźcowanie, to ciągłe funkcjonowanie w hałasie wykańcza, aż sama się czuję, jakbym w tę ścianę dźwięku codziennie waliła łbem, z drugiej strony potrzebuje ciszy, ale jak już nadejdzie, to mnie niepokoi, bo przypominam sobie, co zagłuszałam... tekst genialny, pozdrawiam
  7. ja katuje do upadłego dwie strofy po cztery linijki (kiedyś zwykle 3, ale się rozleniwiłam), kiedyś nawet nie zwracałam uwagi, że forma jest na jedno kopyto, dopiero jak ktoś napisał mi komentarz (zupełnie nie był złośliwy), że zauważył i że zastanawia go, dlaczego piszę wersy o podobnej ilości sylab i stosuje taki sam podział na strofy i ja pierwszy raz w życiu podjęłam refleksję na ten temat... więc jeśli widzisz u mnie jakiekolwiek "szaleństwo" z formą (samotną linijkę, więcej niż 4 wersy w strofie, to wiedz, że mocno się nad tym pociłam XD), a przecież nic złego nie ma w przyjęciu jednej formy, tylko ja po prostu dałam sobie wejść na ambicję ;D masz rację, ja raczej unikam pierwszej osoby w wierszach, po części dlatego, że niektórzy od razu traktują takie wiersze jak bezpośrednią wypowiedź autora (nawet jeśli czasem jest to prawda), to wolałabym się nie odkrywać ;) dziękuję za spostrzegawczość i za komentarz, pozdrawiam cieplutko :)
  8. To było w dziwnym, ciemnym miejscu (Z tych, co bez ognia strach przemierzać) Kolejne doby dzierżąc w ręku Marnotrawiony czas zamierał Szukałam wstępu Na strzępy rwałam każdą frazę Bez pomyślunku, bez kontekstu Czy od Mądrzejszych jak nachalniej Czy tak od serca i bez sensu Byle rozmnożyć kolumnadę Z tych samych wersów Byle początek się naświetlił Bo któż rozczytać się odważy? Te pozostałe, rozmemłane przepastne frazy
  9. no właśnie... Ja sama nie umiem pisać o wojnie, tym bardziej doceniam, że potrafisz ten temat poruszyć i temu podołać
  10. Dziękuję Ci za komentarz i za czytanie, cieszę się, że wzbudził w Tobie te miłe emocje :)
  11. @ais@Magda1973@WiechuJK@Cvir@iwonaroma dziękuję wam pięknie za czytanie i pozdrawiam :D
  12. @Kwiatuszek czasem się zdarza taki przestój twórczy, ja w takie dni, gdy w głowie pustka, to boje się nawet próbować, bo efekt będzie jak powyżej pozdrawiam :)
  13. @Waldemar_Talar_Talar bardzo mi się podoba, pozdrawiam :)
  14. oczywiście, w ten sposób można zdemaskować twórcę :)
  15. masz rację, ta różnorodność patrzenia wypływa z indywidualizmu twórcy i choćby nie pisał on o swoim świecie wewnętrznym, to też coś o nim może mówić (np właśnie to, czy jest introwertykiem czy ekstrawertykiem), chcąc nie chcąc mam wrażenie, że w swojej twórczości zostawia się więcej siebie, niż by się chciało ;) dziękuję za komentarz i pozdrawiam :)
  16. @Marcin Szymański a dziękuję pięknie i pozdrawiam :D
  17. zdecydowanie się boje, dlatego się asekuruję przyznam, że nigdy nie patrzyłam na to w ten sposób, szczerze mówiąc nie mam pojęcia, może masz racje, a może proces twórczy dopiero te pozory przekształca w coś prawdziwego i to jest jego istota? ja zawsze odnajduje dozę fałszu w każdej autokreacji, którą przyjmuje pisząc jestem fanką stwierdzenia, że liczy się efekt, powody, które legły u jego podstaw nie są tak ważne i zawsze je będę spychać na margines, czy to dobrze czy źle? nie wiem...
  18. Cóż, też uważam, że taka ucieczka może być tylko pozornie skuteczna, ja mimo to dalej próbuję uciekać i od rzeczywistości i od samej siebie, tak jak to zawarłam w tekście, natomiast ani razu nie udało mi się uciec tak naprawdę, to tylko pozory... dziękuję Ci za czytanie i za komentarz, pozdrawiam i życzę dobrego dnia :)
  19. @error_erros w ostatnim tygodniu, który upłynął mi głównie na chorowaniu :) ja i koc staliśmy się jednością... zdecydowanie utożsamiam się z nastrojem wiersza :) ja jeszcze mam jakąś malutką nadzieję na wiosnę
  20. Wydaje mi się, że czasem też to pierwsze, ale przede wszystkim to drugie to akurat moje osobiste doświadczenie, mówiłam Ci, że ja po prostu tracę osobistą łączność z tym co piszę, (po dłuższym lub krótszym czasie), więc mimo, że teoretycznie proces twórczy zaowocował tekstem, to dla mnie już nie ma żadnego znaczenia, to co piszę jest dla mnie ważne tylko przez chwilę chodziło mi o to, że można stwarzać sobie aurę artysty, dogodne otoczenie, które ma "podsycać wenę" lub wymyślić na nowo swój własny wizerunek i "nadać głębi" poprzez tę otoczkę, lecz ona w istocie jest bardzo płytko osadzona i kiedy piszę, to wbrew pozorom nie uwznioślam świata, próbuję się z nim policzyć, uciekam w pisanie, więc jak najbardziej się zgadzam z Twoim punktem widzenia, płytko brodzę w samej tej sztucznie nadanej "głębi", która z aktem twórczym nie ma nic wspólnego prócz pozorów, których chcę się wyzbyć żebyś wiedział, że twój komentarz również skłonił mnie do głębszej analizy własnego tekstu :) dziękuję Ci za czytanie i pozdrawiam :)
  21. @error_erros Dziękuję :) trafiłeś w sedno! Co prawda w tekście (i w prawdziwym życiu) potraktowałam pisanie jako „ucieczkę” od siebie i od rzeczywistości, ale wcale nie jestem taka przekonana, że jest to ucieczka skuteczna, bo choćby zdawało mi się, że zdystansowałam się na dobre, to jednak zawsze, choćby podświadomie jest ta cząstka mnie, o której mówisz :) (stąd m.in. Niemożność pisania radosnych tekstów bez drugiego dna lub ironii) dziękuję Ci za czytanie :)
  22. Frontalne ujęcie w dość mrocznej scenerii (Koniecznie z domieszką tytoniu i skóry) Dym smaga powierzchnię nadając jej głębi Lecz płytko w niej brodzę na co dzień Bo tworzę Wszak wszystko zrodzone w tym samym barłogu Nie wierzysz? Przewertuj poduszki i kołdrę Obedrzyj histerię pisania z pozorów Wers płodzę, gdy nie chcę przyglądać się sobie Z pietyzmem sklecony obróci się w popiół
  23. @Czarek Płatak techniczne pytanko: czy tu miało być "wołałaś"? bardzo dobrze napisane, pozdrawiam :)
  24. @ais Dziękuję :D doceniam Twoją wrażliwość na detale i dziękuję bardzo za czytanie pozdrawiam Cię
  25. @Waldemar_Talar_Talar podoba mi się, pozdrawiam :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...