-
Postów
1 072 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
6
Treść opublikowana przez Lidia Maria Concertina
-
Sporadyczne kontakty
Lidia Maria Concertina odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Henryk_Jakowiec Rewelacja :) -
"Kwintesencja Tęsknoty"
Lidia Maria Concertina odpowiedział(a) na Nelson utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Nelson Baaardzo ładne. Żeby nie powiedzieć - piękne! Pozdrawiam :) -
Ministerstwo Infrastruktury
Lidia Maria Concertina opublikował(a) utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
Ścieżka, po której przechadzają się marzenia - bywa ślepym zaułkiem ... przyszłego nieistnienia Droga, po której paradują te spełnione - wie, że nie zawsze prowadzi w dobrą stronę A traktem do własnego domu jesteś ty sam - łatwo się zgubić, jeśli oddasz komuś - buty, kompas i mapę,a ślepy sprint ku wygranej będzie twoim światem Wiklinowy fotel to najlepsza przystań - wydreptujesz w miejscu wieczność? - Słusznie, ona też ... turystka ... -
Kocyk z surowicy
Lidia Maria Concertina opublikował(a) utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
I na tym świat się kończy - zamykam go w tym zdaniu - zasklepiam go z czułością - w cierpliwym niedoczekaniu - zerwanej nuty wstążce, kaszlnięciu na spotkaniu, stłuczonym telefonie, miętowym rozgadaniu Na porzuconym plenerze - w środku tokijskiej burzy, na bąblach startych od marszu - do katedr pełnych oburzeń A ty, gdzie pędzisz z tą procą, krewetką na talerzu, zaniemówieniu po - świcie, naganą, że 'nie należy'? Kobieta na okładce twierdzi, że jest wyjątkowa, dla mnie - to jest przeciętność, od której boli mnie głowa Tysiące słów w notesie, tysiące pociągów w zaspach, tysiące wzruszeń - ramion - tak ta przeciętność wyrasta - ponad czcionkę gazety, która niewiele wie o tym, kto cierpi dziś o poranku, a kto połaskotał głupotę Mi już jest wszystko jedno, bo happy endu nie będzie, a różę ze szklarni w mieście Omsk - też mogę dostać wszędzie - wszędzie, tylko nie tutaj - w kraterze karykatur, parodii - tępotą osnutej, zakazu imprimatur, wkraczania z buciorami - na stopy nieobute ... Bez sensu! Znowu żałośnie pluję – zgorzkniałym mentalnym śrutem Na stole - kilogram tupetu - och, jak ja tego nie lubię - mieszać w tym kotle bezsensu, tańczyć w umarłych klubie - nic z sobą nie przyniosę, oprócz herbaty liści, nieudanego życia, nieprzemyślanych myśli Nekrolog mówi mi: 'dobro' - w piekle jest światło zielone, drogowskaz, co zaprowadzi - w najlepszą możliwą stronę Wpadnij bez zapowiedzi, zbudujmy rakietę z tych liści, odpalmy w zatrutej kapsule - kilogram - mej nienawiści ... -
Dziewczyna Honzika
Lidia Maria Concertina odpowiedział(a) na Lidia Maria Concertina utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
@Konrad Koper Dzięki! :) -
Tunel
Lidia Maria Concertina odpowiedział(a) na blackwine utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@blackwine Kto jest oburzony/zgorszony - butelka białego wytrawnego i od razu zrobi się luźniej ;) Już się nie wtrącam i pozdrawiam wszystkich uczestników dysputy :) -
W dobrym tonie ... ?
Lidia Maria Concertina odpowiedział(a) na Lidia Maria Concertina utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@fregamo Mam nadzieję, że 'w dobrym tonie' ;) Pozdrawiam :) -
Tunel
Lidia Maria Concertina odpowiedział(a) na blackwine utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@blackwine Hm, a przepraszam, tak tylko dopytam, czy to chodzi o jedzenie jakichś owoców morza, czy o co? ;D Bo my na polskim to takich nie braliśmy wierszy - z podręcznika w każdym razie ;D Oczywiście dżouk, jak dla mnie troszkę zbyt wulgarnie, ale rozumiem, że istnieje potrzeba i natchnienie dla tego rodzaju ekspresji. Poezja tworzona przez panów z tzw. mniejszości sexualnej jest równie dosadna, ale przynajmniej nie musisz się obawiać, że będą Cię atakować obleśnymi mailami, co z Tobą zrobią i na jakim meblu (zresztą wnioskując z Twojej twórczości, chyba nie miałabyś nic przeciwko ;))))))))))))))))) W każdym razie jest to uderzająca kontra dla obłoczków, pierwszych pocałunków i innych lirycznych subtelności. Pozdrawiam :) -
Przyjmij Jezusa do siebie, korzystaj z sakramentów, nawet jeśli przez życie korzystasz ze schodów w dół - do odmętów zamętu. Posłuchaj jednak kazania: Bóg piękne rzeczy dał (za) darmo: morze, strumyki i góry - ochłodę na upał, gdy parno - gdy zdają się już parować myśli zebrane - trywialne i gdy w zmazanej opaleniznie czujesz się zgoła - fatalnie. Popatrz na tłum, co niesie siatki, hot dogi i iphony - pomyśl o ich zmartwieniach - i będziesz pokrzepiony. Bo oni też muszą umrzeć, płacić rachunki, chorować, mówić w językach Babel, obrzędy świąteczne sprawować, też muszą chodzić do szkoły, wysyłać listy i czekać, pakować walizki, pozywać rozwody - a czasem nawet - modlić się i zarzekać - że są skruszeni i grzeszni, że Pana znieważyli, że odrzucili Majestat Bolesny pod wpływem szatańskiej chwili - a jednak wszyscy tak samo - jesteśmy tu tylko tchnieniem, na czas, na sekundę, natychmiast - znasz Tego, który mógłby to zmienić...? Być może. Być może odmawiasz błagalnie, często dziękczynnie - z pokutą, być może na swych kolanach nierzadko odwiedzasz Workutę, a ja na podeście z welwetu - nie umiem dać nawet kroku - kto wie, może mnie peszy obecność Jakiegoś Wzroku ... ?
-
Poukładaj mi ... Chociaż ... uporządkowaną pustkę mam w głowie Wiem, że gdy rozpowiesz mój sekret - zrobisz to tak, że ''nikt się nigdy nie dowie'' Chodzenie w makijażu - przychodzi mi ... naturalnie Narzucam halkę na siebie ... - nie robię tego nachalnie Kiedy podetniesz pode mną gałąź - na pewno się nie załamę A kiedy zima jest całkiem bez śniegu - najbardziej lubię ... sanie
-
W dobrym tonie ... ?
Lidia Maria Concertina opublikował(a) utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Nikt z nas nie zostanie tu dłużej niż na chwilę. Dlatego warto szanować katedry i motyle. Z czułością łamać chleb, Bogacza nie pytać ''ile?'' Było nie było - jesteśmy. Z sakwą czy bez - tu. Albo i tam. No i tylko na chwilę. Nic, tylko szukać drogi z poboczem - bez słabości Witając każdy dzień - obrócić się ... przed siebie (łopocząc sztandarem przeszłości) Pamiętać też, że ''teraz'' rozpięte jest z przestrachem Pomiędzy Boskim śmiechem a piekielnym strachem A między czułym Niebem i Piekłem - spoziera Wszechmocne Oko ... Histerią rozdziera się gardziel, co ludzkie arie śpiewa ... Tam - w górze! ... Bardzo wysoko ... -
w srebrnym obłoku
Lidia Maria Concertina odpowiedział(a) na MIROSŁAW C. utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@MIROSŁAW C. SUPER! :) -
Zapomnij się - wyrzuć notes z alfabetem zaczynającym się od litery: 'o sobie.' Szukaj okna z białą firanką i herbacianym geranium nachylającym się - ku północy ... Pachnące skórą teczki z resztkami drugiego śniadania - o którym opowiadasz w fotelu ... zachodzącej jak słońce paprotki - medytującej nad twoją głową. Do kogo? Do gospodyni domowej reklamującej pumeks z morskich kryształów - ścierających ślady na drogach, z których zrezygnowałeś, do których - nie poDszedłeś. Moje dzieciństwo? Zebra dla pieszych przed ogródkiem w Essen, piekarnia na rogu, czekoladki z nadzieniem – wylewającym się na pyliste groble w dalekiej Rosji - rozszerzonymi źrenicami. W oczekiwaniu na cuda - które się nie wydarzą. Już piąta czterdzieści dziewięć? Dziwne to - zawsze chciałam napisać taki prawie-wiersz – tylko o jakiejś innej porze roku. ...Przestępnej. (Jak każdy kolejny rok dla mnie.) Z kieszeni wysypują się sekundy - czekałeś na mnie może? To randka? Ach, przytul mnie, MÓJ – Boże ...
-
Jest tyle zgłosek do ... pomyślenia, tyle ekranów ... do wypowiedzenia i tyle dźwięków ... do wąchania, Tak wiele brudnych wyobrażeń - okna realności czyści ... z przejrzyście niewinnych marzeń I jeszcze więcej pociągów – pomija ... centra wydarzeń Ty nadal w centrum ... handlowym? – Pozostań więc tam, gdzie jesteś. Do siatki wrzuć kamień milowy, niech fioletowy księżyc się ziści, niech ktoś ci wyjawi sekret Casanowy, co kochał pestki, choć nie jadł wiśni Usiądź w piekarni, gdzie Bóg co rano zza pieca – podaje pulchne kajzerki. Nie pytaj głupio, czy mąki potrzeba – i nie licz też na ... eklerki
-
Krówka Harakiri
Lidia Maria Concertina opublikował(a) utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Alicja w krainie - bez czarów I tylko popiół pozostał po mżawce i tylko słońce się słania po burzy ... Fuj!- kożuch z mleka w karafce! Nic! Nic więcej mnie nie wita! Mgliste obrazy z dzieciństwa i żadne - z dorosłości Nie można bardziej dosadnie opisać smętu życiowej nudy - tej wielkiej ... nieciekawości Szarpę myślowy kołtun - to wszystko mnie już nuży Bywa, że stoję na moście, bywa - na parapecie, wyjmuję czarną fiolkę, opuszczam białą roletę I ... nadal ... nie mogę się zabić I tak umieram ... z nudy - mile, jardy i pudy - ciekawość ma starą korwetę Ale - nie mi nią się wozić: bagażnik na liny i leki, bądź samobójstwa dożylne, w ''paktach'' lub bez żadnej teki - listów pożegnalnych, wykazu pierwszych piątków, Ciała Chrystusa w Rzymie bądź w jakimś innym obrządku Wieczorem układam puzle. Robię porządki w szafie. I czytam sobie nowelki o słoniu i żyrafie. Marzą mi się wielbłądy i wilki o wielkim sercu Zabić się zawsze zdążę - w końcu to na to czekam ''Oj, nigdy nie mów nigdy!'' Ja? - wcale się nie zarzekam ... -
Stawka większa niż niebycie, postawiona na dwie karty Chociaż żadna – nieodkryta – dobrze wiedzą: to nie żarty Ty się bujasz w takt melodii, myślisz, że to śpiewa życie, a to śmierci – te, za tobą - bawią się wprost wyśmienicie. Blackjack biały w tym kasynie, trzy żetony na przegraną ... Polej wódki, daj bandycie - jedną rękę, ... trochę ciała Dobrze bawić się w kantynie, gdy krupierka, pseudo: Życie, tańczy nago - twoja cała ...
-
Miesiąc miodowy
Lidia Maria Concertina opublikował(a) utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Jak to było? Od początku Tylko ... nie pamiętam chwili. Teraz stoję zakochana W gabinecie krokodyli Markiz o imieniu Daniel przesłał mi dwa ... anonimy Że nie jego 'te piranie' - tak przynajmniej się zarzekał Teraz moja krew brunatna na czerwone oko czeka Radził mi się zastanowić, czy na pewno to jest dla mnie: rudy ... blondyn (jeździ damką), białe słonie na murawie, w paski skrzydła u pająka, niepoprawność wad postawy Trzeba było być ''do wzięcia'' Gdy wybierał się na łowy Tatar ... z niemowlęcia twarzą, bardzo skłonny do przemowy - o kolekcji herbat w puszce, białoruskim gwałcicielu, poniżonych cenach paliw, Trump Ivanki wielbicielu ... Byłoby z kim składać tosty, iść na basen ... za Słowacją, zimą zębów nie wybielać, dom zamykać na wakacje, wydać 5 tysięcy funtów na klinikę niepłodności, ... zaniedbałam swe łożysko i nie życzy sobie gości ... Poza tymi okresami, gdy w połogu litry kawy - pije wers nienarodzony Tych nie płodzę dla zabawy. Choć mi mówią: ‘farmazony!’ Wolę wina z banderolą - lat co najmniej pięćdziesięciu, wolę w tańcu się 'wyboleć' niż różańcem grzech rozpędzać, wolę przejść na dietę marzeń – metabolizm snów rozbudzić, Choć wskazówka się rozmyśla – wolę ... chwilę zapamiętać, niż wiecznością się wynudzić ... -
Nie(s)pełnia życia
Lidia Maria Concertina odpowiedział(a) na Lidia Maria Concertina utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
@Sylwester_Lasota Możliwe - jak nietrudno zauważyć - wszystko jest na jedną śpiewkę :) Ale nie w przeciągu doby :)))) Może inna 'rymiarka' miała podobny koncept ;) -
Nic nie wiedzą!
Lidia Maria Concertina odpowiedział(a) na Lidia Maria Concertina utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
@Sylwester_Lasota Ok, dzięki! :) @Konrad Koper Czyli dostosowując do tematu - lipa ... ;) Pozdrawiam :) -
A gdyby tak już na zawsze, zamknąć się w pokoiku z napisem ''Koniec''? Posiłki i korespondencję przynosiłby ... przystojnie zaganiany goniec Nie widzę powodu, dla którego miałabym egzystować - w ramach funduszy, przetargów, towarzyskich zawirowań i miłosnych targów Popcorn o smaku moreli i dydaktyczne seriale Bo niekoniecznie ''musi się żyć'', jeśli nie robi się tego ... ''doskonale''
-
Karuzela z cysternami
Lidia Maria Concertina opublikował(a) utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Nie, nie. Tym razem nic mnie nie zmusi do napisania ‘poematu.’ Nic, tylko ciągle narzekam na nadmiar tematów. A tyle wokół piękna: ludzi mijanych po raz pierwszy, pożegnań z bólem miłości, wyznań wplecionych w wiersze, kobiet w czerwonych beretach i mężczyzn z wadą zgryzu, niepokojących prognoz, gdzie niż ma przewagę nad wyżem... Myślę o własnym pogrzebie, gdy słyszę jak dzwoni telefon: to będzie ... pewnie nie do mnie - to pewne 'na mur-beton' A kiedy w ogóle był dzień, w którym mnie coś zamurowało? Pamiętam! Jak Weronika - postanowiłam umrzeć, a jednak wróciłam cało: zrobiłam herbatę z krwawnika, kupiłam pół chleba z makiem i na barowym stołku – zasiadłam niezdarnym okrakiem Myśląc, jakby to było cudownie - zmruszeć bądź wyparować - utlenić się, zamienić w roztwór, zdematerializować Wszystkie procesy myślowe wyrazić wartościowością Reakcje dysocjacji - połączyć spójną jednością W sukience z ultrafioletu wącham kolońską wodę: ''Pan pewnie w delegacji, szkolenie z nowości ''de mode''? Nic mi nie odpowiedział. Przesiadł się całkiem gdzie indziej. Następnym razem umierać będę w Kirkuk - w podwójnie oszklonej windzie ... -
Spotkały się dwie wolności i jedna pyta się drugiej: ''najmujesz od jakiejś miłości czy spłacasz rozumu długi?'' A pierwsza odpowiada: '' mam w domu piękny kominek, nie zgadniesz, ale - mój własny, z miłością raz miałam umowę, z aneksem: ''tylko nie z łaski'' '' A ty, co? Dalej sama, kajdanki sprzedajesz w klubie?'' ''Mylisz się, mam działalność - i robię to, co lubię: zbrojenia, cyfry, firanki, płótna, kanistry, kalosze. I same się sprzedają, bo ja się nikogo nie proszę. A interes mój obecnie lepiej się kręcić nie może, szpagatem wiąże zniewolenia, z cnoty ściągam wianki, a z moralnością, przy kontuarze, urządzam pogadanki. ''Cóż, pozazdrościć koleżance, u mnie jedynie ''wiatr w polu,'' a podręczniki z techniki 'liberado' rzuciłam już w przedszkolu'' ''O, to może chcesz dowiedzieć się czegoś o moim wyzwolonym progresie? Rudolf Steiner dziś będzie na kawie osaczał mnie... espressem
-
Szukajcie, a nie znajdziecie
Lidia Maria Concertina odpowiedział(a) na Lidia Maria Concertina utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@fregamo @fregamo WOOOW, tośmy sobie pogadali ;) Smutne, prawdziwe, piękne ... :) -
Znów umieram. Niech to szlag. Na Himalajach mojego perskiego dywanu Odbijają się opony Wszystkich niezdążonych autobusów Do Drugiego Człowieka
-
Szukajcie, a nie znajdziecie
Lidia Maria Concertina opublikował(a) utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Nie znalazłam miłości. Ani tu - ani na mojej planecie. Przeraża mnie ogrom jej braku, choć tyle splecionych rąk ... chodzi razem po świecie - po linach i trapezach, poprzez obręcze ognia - i mocno się razem trzymają przez każdą nie(wy)godność Ja - takich uczuć nie znam. Można mi je podrzucić - lecz nie wiem, co zrobię z tobołkiem - postaram się nie wyrzucić Muszę ratować siebie - bo rycerz w lśniącej zbroi - zna adres mojej udręki, ale - pod innym oknem stoi. Wykrzycz mnie - to może ci ulży Bo jeszcze mnie nie stworzyłeś Siedzę w pokoju z drewna, gdzieś na herbatce w Hannoi Cienie padają przez ramię, cymbałki i rolety - dostawa pizzy z Florencji - i znowu nie dla mnie ... niestety Wybija już druga w nocy - i stukot kółek walizki Jak elegancko ubrany! Wraca z niedzielnej wizyty KTOŚ, kto odwiedza ... WSZYSTKICH ...