Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Lidia Maria Concertina

Użytkownicy
  • Postów

    1 161
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    7

Treść opublikowana przez Lidia Maria Concertina

  1. Wylewasz mnie za kołnierz Ja cię nachodzę ciszą Owijasz mnie chusteczką Łzy ... i tak żadnych dźwięków nie słyszą. Ciemnozielony serdak I miłość skryta w karafce Kilka stuleci temu Puszczaliśmy białe latawce I głowę wystawiał emu Z ciemnozłotego piasku I coś mi obiecałeś Mimo, że nie istniałeś Siedzę i łowię łabędzie Zmyślając swe dalsze życie Otwieram radością okna Zamawiam darmowe tycie Słucham plecionych bzdur - od rana do ... niedzieli Zamierzam dalej istnieć Jak bardzo byście nie chcieli Tego - czy czegoś innego Zanurzam się w kwarantannie - samotność ... - jaka to głębia Jeden centymetr nad ziemią ... ? Znalazłam siebie! Na dnie.
  2. Mówisz, że jestem dziwna, bo mnie wyrzucili z departamentu marzeń? Ja po prostu nie wkraczam - na pewne obręby wydarzeń Pieszczę się z ... limuzyną - przez magdagańskie drogi, wybojem tańczę ... ronda, duszy powtarzam: 'nie możesz,' a ciałem - rezerwuję - przytulny hotel w Sosnowym Borze. Niepamięć konfesjonału - wciąż wisi i …pewnie nie utonie Ach, jakże rozległe są moich myśli - Jermakowskie błonia …
  3. @Waldemar_Talar_Talar Panie Waldemarze, baaardzo dziękuję - to dla mnie duży komplement. Pozdrawiam i życzę dobrego czasu świątecznego @fregamo ;)))
  4. Brązowy porshe pod moim dachem ... Czemu się wtrącasz ze swym zapachem? Po co ci nuty, skoro nie śpiewasz? Na co ci spowiedź, skoro się gniewasz? Paryskie gzymsy ... Znowu to samo, wciąż umieramy, wstajemy rano, wciąż nie wątpimy w magnetyzm jutra, w kolie z topazów i z norek futra A ja ... nie wstaję ... Gapię się w sufit. Ambitny plan to: jutro się upić. Świat zza butelki - stłuczonej szyby Jakże wyraźny, jakże kłamliwy My też jesteśmy łgarzami, kochany! Myjemy swe szklanki na zawołanie, tkamy gobelin zrozumienia - tyle że słownik rozróżnia brzmienia ... niedopowiedzeń, białych kłamstewek, mistyfikacji - cienkich listewek Ach! Zbudzić się jutro - nie myśleć o tym, czy będę lecieć samolotem, czy w weekend będzie czas na lotki, seks w metropolii - czy na opłotkach ... Po co przyszedłeś? A! Twój notatnik - piszesz o życiach dusz ci niebratnich, piszesz o wojnach molekularnych, białych panterach i kwokach czarnych Mów sam do siebie, bo ... ja cię ... słucham! Wystarczający powód - szepce do ucha Nie trzeba hubki ani krzesiwa, by prawda wyszła cało - całkiem ... nieżywa Zatruty albatros i złoty kielich, rozłąka, co spaja, albo i ... dzieli A na straganie dziś dzień targowy: kupuję żyto, proso, dwie krowy Cudne jałówki! ... Nie w głowie Paryż, porshe i dachy i Boże dary Budzę się, wstaję, ... oddanie moczu, 'news' w Wiadomościach - nie, nie przeoczę Możesz być pewny, pod moim dachem wiadomo jedno: Bóg jest bez strachu Spotkany w lesie (miałam lat cztery) - dał mi Swą szatę i jedną literę, jedną przestrogę: rozkosz czy trwoga, nigdy się nie bój ... bać się Boga On też się boi, trwa w kamienicach, marzy o suknach i o dziewicach i o bezbożnie ludzkim spokoju, tym, co ''ziemianie'' piastują w znoju: szafach i kwitach i wykałaczkach Przez zęby cedzą: ''Z celem tułaczka: mam to mieć muszę - więcej i więcej, chcę Palec Boży, nie! CHCĘ ... Boże Ręce! A jutro i tak na siódmą do pracy Porshe wyjeżdża ... boskim kołaczem ...
  5. Już co jak co, ale najbardziej to lubię mieć święty spokój. Jeździć na białych koniach i kręcić złote loki Nie lubię łykać solanki - nawet z pieprznym daniem I z kosmologiem się kłócić o teorię poznania Co oni mogą wiedzieć! - świata poznać się nie da. ''Byłem, widziałem, walczyłem ... Podbiłem setny ułamek, ale z całością .... no ..., bieda ...'' I dziwne, że takie słowa mówi ... Bóg! Imperator Wszechmocny. A w basztach stratedzy się cieszą: do ludzi niby taaaki waleczny, a sam sobie nie jest pomocny!''
  6. Ja i tak zawsze znoszę kukułcze jajo ;))
  7. @Henryk_Jakowiec NIEEEEEEEEZŁE!!! :D SZACUN! :) I oczywiście - wszystkiego dobrego na Święta i nie tylko! :)
  8. Jesteście moją melodią - ludzie niespotkani. Jesteście nie - przypadkiem, lecz prawdopodobieństwem wezwani Do czego? Uwielbiam tę ciszę, którą napełniam po brzegi sobą, Kiedy mój wzrok na ścianie jest jej jedyną ozdobą, Kiedy zamykam okno, by nikt przez nie świata nie widział, Kiedy oddycham głęboko, bo płyciej - oddycha szyba Mój pokój - chodź! O, masz drabinę! - to doskonale! Wdrapuj się prędko, szybciej! Będzie naprawdę wspaniale: wyjmę samowar, ringo i dwa złocisze ... Kogo zapraszam? SIEBIE!!! Sama ze sobą, tak bardzo lubię dzielić ... niszę Na półce skalnej, gdzie stoją figury - nienapotkanych ludzi, i ręce - wzniesione do góry ... A na półmisku leży - zachód słońca, pojemnik z lodem - jest już prawie gorący, w ogrodzie żurawie - polują lat trzydzieści na ... niespotkanych ludzi i odrobinę treści: w 'zdrowaśkach', gotowaniach, myciach, wędrówkach, 'przebimbaniach', odchudzonych tyciach, fleszach wiadomości ... I opowiadaniach W tanich tomach w trafice za złotych kilkanaście Niespotkanych ludzi ... tam spotkacie właśnie
  9. Jechaliśmy szczęśliwą taksówką Po zmroku - przed zmierzchem Wszechświata A świtem - cichy Budda spoglądał z różowej ściany Ściągnęłam ... podomkę z tafty: ''Boże, jaki on zakochany!'' Trzy lata mojej młodości dostępne w zasięgu ręki - Basztowe, Floriańskie, Gertrudy - deszczem zbierały cięgi Bezdomność wracała do domu, bajgiel z błękitnym serem i pudel w bibliotece i romans w ''zjeździe do bazy''- z obojętnym kelnerem Dziś słyszę o swym życiu - na patefonie z Japonii Ocalał ... czubek nosa z tej wdzięcznej kakofonii ...
  10. Organdynowy brewiarz Miniaturowy świerszcz na mojej poduszce Myśl - w restauracji życia O stypę ostrzy sztućce Litania do Serca Jezusa - dotykam kory Drzewa, bo często i to mnie kusi, by śpiewem wyryć skłon nieba - na mruszejących słojach i zmarszczkach pod oczami, na zaniedbanym sensie, na pustym ''między nami'' Powiesić płaszcz w przedpokoju, czekać - aż Bóg się rozgrzeje i wkroczy do mej komnaty, gdzie Diabeł cichutko się śmieje Herbatę - zrobię dla obu - choć tylko Jeden poprosił - i puszczę slajdy ... z obrotów - mej firmy ... sp. z o.o. 'Bez Powodu' A kogo to obchodzi? Że w ciszy liczę sylaby, że dyplomacja impulsu - nie straci w prasie posady, że rankiem palę kadzidło i z Aztekiem wypijam 'Inkę,' z wrodzonej 'świętości' zapraszam Serafy - na plotki i nowinki A w kamionkowym kotle - stygnie diabelska herbata - niby wpadł tylko na chwilę - uwodzi mnie już przez lata ...
  11. I z książki dowiaduję się , że''nie ma czego zazdrościć,'' bo od zazdrości się ... złości. Kto? - ''wczoraj'' i ''jutro,'' gdyż ''dziś'' się w ryzach trzyma, a jedyne, co zżera, to skwaśniała mina Obserwuję - z chęcią - (cudze) zawistności i w pałacu, którego nie mam, myślę o swej ''własności'':Nie mam klaczy, kucyka, księcia bin Salamana, nie mam też służącej, co by sprzątała od rana, nie jadam szparagów w sosie karmelowym, a głaskając w klatce żmije, ciągle słyszę odmowy: 'Nie, nie to, nie dla ciebie i basta!' To może ktoś MI pozazdrości ...?! Oto to moja 'kasta'! - gniazdo żmij, co rozbiorą do naga nawet trupa i las pod Haugenau, gdzie nie poszła nauka Warto zatem czytać o tym, jak (z miłością) - zaskroniec, z czystej ... przebiegłości radzi, jak hodować kobrę, która nie zazdrości ...
  12. Przeplatasz mnie milczenia dreszczem A po ulicach - już tylko miotły Nie wiem, kim będę, nie wiem kim jestem: z nieba parasol, a z ziemi deszcze Chciałabym wiedzieć, o której przyjdzie - wściekły kochanek - maj albo kwiecień Ty? Możesz zostać, możesz tu siedzieć - coś cię przeplecie - ''już,'' ''w końcu,'' ''jeszcze'' ... Muszę już kończyć Oplatam niebo - różu pastelą, granatu kiścią Lubię zaglądać w inne kosmosy Lubię przywołać - graficzną mglistość Inne kojoty ponad dachami Proszą o okruch, dachówek szklistość Pod światem ... śpiewa - czarna papuga, biały parasol Łonem otacza bezbrzeżne niebo - wyrodna matka, żmija i drzewo Znajdź swą historię - w kronikach kuźni, gdzie każdy kowal 'swego losu' - maca, przebiera jak w ulęgałkach: maki, markizy i pełne trzosy Dzisiaj nie zasnę, następnej nocy - poczytam baśnie..., płatek nasturcji - przełknę tak samo, jak prawdy pigułkę - gorzką jak wódka, gorzką w dwójnasób: zakąską kłamstwo - na sucho ujdzie ...
  13. Nie wierzę lustrom. Dodatniość sum ujemnych i duchowość ... pan-wymierna O obrotach nieruchomych - lubię wiedzieć ...ot, bez zwłoki - co nie zdarzy się zapewne, kiedy modły do ... 'Bożności,' kiedy pluje do słuchawki wąż, co skórę ma i … ości Poleruję kurz na półce Na liczydłach - liczę cuda Gdzieś w kapliczce, “dziwnym cudem’” skruchę - zgniatam cudzym udem Znam magnetyzm odpychania - po to, by przyciągać bliżej Znam wahadła - bez wahania Skok przez kozła? ... Owca bliżej ...
  14. @Aleksander Głowacki Smutne to i okrutne - nie sposób się z tą konkluzją nie zgodzić, Szanowny Wać Panie! Pozdrawiam :)
  15. Leżąc na popołudniowej kanapie - odbieram sobie życie Zza rogu dobiega twój głos - byłeś po kajzerki w Madrycie Stwierdzasz, że szukałeś kawałków mojego potłuczonego ego - przewracam się na bok marmurem - znajdziesz mnie na Schouten, kolego ...
  16. @Gosława Wow, dziękuję! :) Jest mi bardzo miło i nawzajem! - także czytuję i doceniam twórczość :) Pozdrawiam! @Gerber Wystarczy, że my się uśmiechniemy do siebie - Bóg i tak 'wie swoje' ;) Dzięki za super komentarz. Pozdrawiam ciepło :)
  17. Zapach słodkich perfum i książek I wszystkie pokoje, gdzie byłeś Melodie, które poznałeś, Kobiety, które rzuciłeś A teraz ... jedziesz ekspresem Śpisz, żując refleksję życia – tak wiele zapachów poznałeś - wciąż jeden jest do zdobycia ... Czy to w bajkowej kafejce - gdzie drinki serwuje Giewont, czy to w hotelu na Capri, gdzie twój charakter jak zwierze - ukazał ci pewną drogę - świece, kadzidła, ... kichnięcie - alergia na drinki z miłością, kontuar z hebanu - za bary - bierzesz napiwek przeszłości Pachniesz oceanami, słońcem, co się potraja, za każdym razem, gdy myśl o jedności - zamyślić się nie pozwala Sygnet z czarnego krzemu, na palcach litery z tuszu - jedziesz ekspresem nieśmiertelności - do twarzy ci z tym 'mimo uszu' ... Gdy chcą cię mieć i zatrzymać, w pokoju rzucone halki, podwiązki pod winoroślą, a na dywanie niewielka - kropla najsłodszej gorzałki ... To takie nieromantyczne! - tuż po ostatniej nocy - pakujesz laptop i slipki, zamykasz zielone oczy, i wracasz do apartamentu – w praskiej (upadłej) dzielnicy - i znowu zaliczyłeś ... (Nieśmiertelności Dziewicę) I to jest najważniejsze we wszystkich ekspresach świata - twa wieczność pociągiem się wlecze, a chwila - czarterem lata...
  18. @Konrad Koper Nie wiem, na ile to ironia (znając Twoje komentarze ;)), ale jeśli się podoba, to jest mi bardzo miło. Dzięki i pozdrawiam :)
  19. Zainspirowały mnie te okiennice otwierające się na spazmy rozkochanego świata, co wśród cykających świerszczy pieści mapę lata - tak by każdy z łatwością odnalazł do niego drogę - choć ja - w zabarykadowanym uczuć bunkrze - jakoś tam trafić nie mogę ...
  20. Piszesz ... ilustracje do książek? - Wiem. Ale nie mów mi o świecie, którego nie ma Na stopach pełno odcisków Pod nimi - twarda ziemia Kosmiczne niezapominajki Chcę, aby obcy świat - swojsko mnie obejmował Zbieram się na odwagę Milczeniem przebieram ... w słowach A miłość w czasach zarazy ...? Istnieje, do cholery! Jem plastikowym sztućcem, dwa razy dwa jest cztery Wciąż śnią mi się pełne tramwaje Powieści - naiwnie kryminalne Twój dotyk - nierzeczywistość - tak bardzo ... nierealna Czyli, że jednak się zdarza ... Nie tylko w werbalnych gierkach...? ''Pod jakim kątem to widzisz?'' - pyta czułości ekierka. Czy boję się samotnych nocy? Nie! Śpię przy bochenku chleba Śpię - tuż przy Bożej pomocy Jak tłusty cielec, jak Hebe ... Są miasta inne - ulice dają tam wszystko Szanghaj, Lisbona i Haga A mnie do piekarni w Kazaniu jest jakoś bardziej blisko ... Chcę coś nareszcie rozpocząć! Chcę ostatecznie coś skończyć! Dzwonię w tej sprawie do Boga - choć wiem, że ''to nie wypada'' Odebrał, ale Rozłączył ...
  21. @Waldemar_Talar_Talar Bardzo ... przyjemny wiersz. Całość to mocny pień, ale poszczególne zwrotki są lekkie jak liście. Polecam inspirującą prozę, którą pewnie Pan zna: 'Sekretne życie drzew' Petera Wohllebena. Pozdrawiam :)
  22. @Dag Genialny komentarz :) @Waldemar_Talar_Talar W pewnym sensie, o to chodziło, Panie Waldemarze :) Pozdrawiam serdecznie! @Tomasz Kucina Sama bym tego lepiej nie podsumowała - dzięki za czas i za głęboką myśl. Pozdrawiam :) @fregamo "W dystansie złudnej bliskości'' - realnie oddalamy się od siebie Pączkuje w nas pretensja ... Czy wers się zrodzi? Nie wiem. Pozdrawiam :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...