-
Postów
1 224 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
7
Treść opublikowana przez Lidia Maria Concertina
-
Poddasze... A na nim pokurczony Bóg Niezaproszony Amor Wszyscy biegną po mannę z nieba A On - nie wewnątrz Nie na otomanie Nie czeka już nawet - na czyjekolwiek wezwanie Ludzie - zajęci sobą Zawsze to może być - ostatnia sobota przed śmiercią Chorobą, bankructwem, ropą z pustego odwiertu Skrzypce Anioł Tłusty Eros Piwnica Wszyscy uchlani bez reszty Bachanalia życiowej obfitości Są także goście na gapę Bez ody do radości A któż im może zabronić! ... melodii rozpasania Poddasza mogą się rozpaść A Bóg? - ten sobie może zmieniać mieszkania ...
-
Matrioszka
Lidia Maria Concertina odpowiedział(a) na Lidia Maria Concertina utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Dag Wielkie dzięki! Niestety moja wyobraźnia jest ograniczona pewnymi ramami, technicznie nie mam też warsztatu, żeby 'pójść' w te kierunki, ale kto wie, może kiedyś to przyjdzie... Czasem w dziale Proza wrzucam coś, co można określić poezją niewierszowaną , czyli strzępki lunatycznych myśli, nierzadko kontrowersyjne, z dość prostymi w interpretacji aluzjami, ale ten sposób pisania nie każdemu może przypaść do gustu - jeśli znajdziesz kiedyś chwilkę, to zapraszam do krytycznego zerknięcia na te moje wynurzenia ;) Pozdrawiam ciepło i spokojnego weekendu! :) -
No walcz!
Lidia Maria Concertina odpowiedział(a) na Lidia Maria Concertina utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
@Gość Bardzo dziękuję :) To właśnie dla takich odbiorców tworzę :) I warto! Miłego weekendu, pozdrawiam! -
Dym
Lidia Maria Concertina odpowiedział(a) na violetta utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@valeria @valeria :-) -
Wywlekam z kołdry resztki snu. Dziwne, że inni mają inne rano. A mnie zastaje polarna ciemność i kawa, która stygnie zawsze tak samo. Myślę: zapiszę się na tenis i może szachy, na kursy z serii: ''towarzyskość.'' Wracam z bazarów, klapki mam w piasku, zadowolona: kupiłam ''przyszłość'' Trzy kilogramy. I pod naporem szyldów i znaków staram się dojrzeć ... jakieś imię Cóż, moim nie jest na pewno: bystrość Bo nie dostrzegam malutkich kwiatów, włosków na główce niemowlęcia, książki kupuję co sobotę i - etatowo - jestem ''do wzięcia'' Stara dziwaczka, co myśli ... szuka, bo nawet się nie narodziły A akuszerka? Wiecznie zajęta. Miażdży obawy - pod wpływem chwili. Kompot gotuję ... z planet i komet Wegetarianka - gotuję kaczkę. Co czuję teraz? Nic nie pamiętam. ''Teraz'' się staram - objąć rozumem. Wieczory spędzam na werandach, czasami bywam - w nieswoim domu, niekomfortowo wtedy się czuję: nie chcę przeszkadzać. Nigdzie. Nikomu. Czasem się włóczę po dzikich parkach, gdzie traw nie koszą, a serenady - lubią być cicho, lubią by Jonasz sercem je trawił Ryby jem tylko ... co dzień, czyli od święta W akwarium trzymam: śmierć i miliony - pustych bąbelków smętnej iluzji, która nie łudzi się całkiem ... Niczym. Nocami kłębię się w czucia stanach Gdy budzi szeryf, zaczynam krzyczeć ...
-
Z dziennika Lydii Snell
Lidia Maria Concertina opublikował(a) utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
Na przepaść ... rozpada się jesienność. Zwaśniony ze sobą prorok kłania się rozpadanym ulicom. Kałuże wiedzą o przechodzonych miłościach, wyblakłych księgach gości w pałacach o fundamentach domków z kart Idę, biegnę, wychodzę na powitanie gościom: październikowi i pewności ... Każdego kruchego liścia Każdej minucie spędzonej w szwedzkim domku z białym żaglem pod sufitem ... Szkatułka pełna morskiej wody. Dziwne, że mnie tu nie było przed moim własnym narodzeniem. Dziś poprosiłam o autograf wszystkie nieznane mi osoby. Nie podpisali się, żaden. Może bali się, że zaciągnę na ich nazwisko nielegalny kredyt w banku, albo, że będę wydzwaniać z informacjami o telekinezie (...) Wracam do mieszkania starsza o przehulane 1600 złotych w duńskim sklepie z chińszczyzną. Mój mąż,czystej krwi Trynidadczyk, poprosił mnie o rękę właśnie w Kopenhadze - to podobno najszczęśliwsze miasto w Europie, ale ja - ręki sobie nie dam uciąć. Bardzo rozważna i prawie nieromantyczna Tak! Ja! Na kartkach wierszem pisanej prozy, na kartach każdego tarota nadchodzących pór roku Mieszkanie jest puste - nie mam nawet ikony z Chrystusem, ani półki na duszę Bo duszę - chowam w szafie. Ma mi to za złe, bo ponoć nie ma nic do ukrycia Nikt nie kupuje biletów, nie pakuje walizek i nie oddaje ubrań do pralni z myślą, że umrze. Myślimy raczej o tym, że jutro lub pojutrze odniesiemy sukces Tylko gdzie? Prowadzę niewielkie biuro rzeczy znalezionych. Nikt nie zgłasza się po sukcesy Najwięcej pytają o stukot kół pociągów odstawionych na boczny tor ... -
@iwonaroma @iwonaroma A co robili w tych wersach 'pomiędzy'? Niech zgadnę: świntuszyli niechybnie, nicponie! ;))))))))))) Pozdrawiam! :)
-
Dym
Lidia Maria Concertina odpowiedział(a) na violetta utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@valeria Byłoby super, tylko ten 'cyc' jakoś tak zrzuca z obłoku metafizyczno-miodowej namiętności :)) Pozdrawiam! :) -
No walcz!
Lidia Maria Concertina odpowiedział(a) na Lidia Maria Concertina utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
@lich_o @lich_o DZIĘKI. :) -
''Bóg daje pieśni w nocy'' - choć sam nigdy ich nie śpiewa. Wykańcza jedynie sopranem: ''Umrzecie!'' - grzmi dostojnie. ... I pozostaną drzewa. Na podobieństwo ludzkie. Troskliwie rzeźbione słoje tych, co byli razem, co 'zawsze' dzielili na dwoje I suche, splecione konary - tych, którzy w samotności, ze smutkiem kontemplowali - las, w którym brak jest bliskości Mimo, że runo gęste i sosny ciasno przy sobie ... Zerwane kontrakty, rachunki i orzeczenia sądowe - te także wywodzą się z drzewa Jak jabłko grzesznych ludzi Na drzewa też wspina się małpa - uważaj, by jej w sobie nie zbudzić. Bekam nad pustym półmiskiem, chrząkam na świat i na ludzi ... : JESTEM. Oto MÓJ liść laurowy. Uważaj!!! Nie dotykaj!!! Nie chcę, by ktoś go zabrudził ...
-
Kiedy malujesz mnie duszą nie zapomnij tam dodać trochę ciała. Nic się nie stało, jeśli nawet odjechał ci ostatni pociąg do nadmorskich świtów, kaukaskich sosen i nieostrych zakrętów Zmysły wyostrzone jak miękki ołówek Znów robię bałagan w pedantycznym porządku świata Lubię ociekać kilogramem tuszu i skrywać się w cieniu - na powiekach, pod którymi jesteś ... Wykrochmalone koszule i zapachowa choinka w samochodzie Mimo, że to jest nadal ten sam lipiec, w którym płynęliśmy mosiężną tratwą przez koryto wyschniętej rzeki - słów, zapewnień, soczystych pocałunków i ubieranego pokera Teraz stoję sama na skrzyżowaniu klepisk Unosisz się niczym ... tuman kurzu ... Wokół mnie i we mnie ... Nie mamy sobie już nic do zaszyfrowania, bez uwagi czytamy kod na produkcie - przeterminowanej miłości Wściekły, wyrzucasz łóżko z dachu naszego penthousa No właśnie, uwolnijmy się z tych pęt ... na co nam wypchany poliestrową pianką konsumpcjonizm? Zakładasz spodnie, fusy z kawy wylewasz prosto na ścianę, rzucasz moim sercem o podłogę ... A ściana działowa. Czy słyszałeś kiedyś, żeby ksiądz miał na imię Romeo? Ja znam dziwkę o imieniu Maryja. Modlą się czasami tym samym psalmem, ale na innych balkonach. A, i wyrzuć kod do klatki. Ryś swoim ogonem namaluje mi ładniejszy portret Z krwi i kości. Masz ochotę na sałatkę z talku? Pokój pełen pierza i kawałków porozrywanej garderoby Stoimy przed sobą prawie całkiem nadzy Nie jesteśmy w stanie rzucić tylko jednej jej części Rękawicy.
-
Co o tym sądzisz? Też tak uważam, tylko nie w tym momencie.
-
po drugiej stronie... medalu
Lidia Maria Concertina odpowiedział(a) na utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
@lich_o a od porażki oczywiście podatek ;) Pozdrawiam :) -
@Pan Ropuch @Pan Ropuch Bo ładnie pachnie ... ? ;)))))) Pozdrawiam!
-
Klęcznik
Lidia Maria Concertina odpowiedział(a) na Lidia Maria Concertina utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
@WarszawiAnka @WarszawiAnka Super, dzięki za to subtelne doszlifowanie, świeże i obiektywne spojrzenie zawsze dużo daje. Miłej niedzieli! :) -
Stopem
Lidia Maria Concertina odpowiedział(a) na Lidia Maria Concertina utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Waldemar_Talar_Talar BARDZO DZIĘKUJĘ. To dla mnie ważne. Pięknej niedzieli, pozdrawiam! :) @siedem życzeń Wow, dzięki! :) Dla takich wspólnych podróży warto tworzyć. Pozdrawiam serdecznie :) -
Totalna katastrofa
Lidia Maria Concertina odpowiedział(a) na Krzysic4 czarno bialym utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
@Marcin Krzysica Jeśli coś jest dobre, to jest dobre. :) Pozdrawiam! :) -
Nieczęsto, ale czasem - pytam o dwie wieże kościoła w oddali, gdzie srebrne pacierze - otulają życia: biur, banków i domów, a o wyrwanych z modlitwy kartkach nie mówią nigdy nikomu Lecz boją się zwierzeń - także - o szczęśliwościach Gabriel - tylko sprząta Bo każde "my" to państwo ''na włościach'' ...
-
Chcę odwiedzić wszystkie piękne miejsca Jak niektórzy ludzie - mieć Prowansję wypisaną na twarzy Póki co - zmagam się ze sobą w satynowych prześcieradłach Nie mając grosza na to, cokolwiek się wydarzy Nie podpalajcie katedr! Nie marnujcie poranków! Nie rozpaczajcie w czerwcu! Świat nie polega na tym, by się prześcigać gniotąc - wzajemną ludzkość kolanem Zanim umrzemy - doceńmy wartość ... śpiącej maciejki nad ranem Puste wieżowce - ktoś wyrwał z nich serca: kable i procesory Są teraz w innych domach Zaszyfrowują pokorę Dotknij mnie ... Oczyść się z kurzu Popatrz na liście, na kwiaty Okrzyki triumfu z koronek i nowoczesność starej daty Możesz mieć taras - ze słońca i śmiechu Pozwalam ci także kochać jakieś - "oprócz ciebie" Ja będę płatkiem, ty kolcem ... Ciasna ta winda Już parter Miało być niebo na ziemi A przecież ziemia ... nie jest na niebie ?
-
Kogo zachwyci porzucony przez jesień kasztan? Stosik starannie wypolerowanych monet i brak własnego plemienia. Czarnoskóry ojciec wciąż patrzy z zadziwieniem na swoją małą córeczkę białą jak americana z podwójnym mlekiem - Bóg zapomniał popaćkać pędzlem po palecie pełnej rozmaitych barw ludzkiego zespolenia No właśnie jak to jest, że jeszcze wczoraj przynieśli nas w beciku ze szpitala, a dziś włóczymy się po drogeriach w poszukiwaniu dopochwowych krążków i prezerwatyw z wypustkami ... ... Kogo chcemy przechytrzyć? I po co, skoro już nie ma dodruków Biblii z obrazkami Boskiej kary ... ? Dwójka karo. Ubierany poker. I dżin z lodową krą. Nie w kieliszku. W butelce. Czyli ... nie spełnisz żadnego z moich siedmiu życzeń? Rozumiem, dziś nie niedziela. Ale ... ''Pan z wami'' Zakładam futro. Nie ma sensu odlatywać na zimę. Staram się ominąć skrzypka, który zamiast na dachu, gra w podziemnym przejściu. Chcę mu opowiedzieć historię mojej mandoliny. Zaduszona futerałem ciszy gra tylko jedną struną: sobą. Co można odczuć widząc więźniów wychodzących na przepustkę? Ciężar ich kary. I ważący tonę odważnik. Żalu. Bądź - jego braku. Spadająca z nieba łza - łap ją, chociaż nie przyniesie szczęścia, ani nawet nie spełni ósmego życzenia. Bladość, przezroczyste czoło i zmarszczki i przerażenie w oczach. Nie wiem, może kogoś zabił, może zgwałcił. Nie ma się co przerażać - to chcę mu powiedzieć. Ci co chodzą na ulicach często popełniają znacznie większe zbrodnie. Myślą, mową, uczynkiem i zaniedbaniem ...
-
Totalna katastrofa
Lidia Maria Concertina odpowiedział(a) na Krzysic4 czarno bialym utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
@Marcin Krzysica Złapałam piórko, które wypadło z tej waszej kołdry: doskonałość w prostocie :) Kolejny raz: SUPER. Pozdrawiam! -
Unikam świata, bo jest ... obcy. Korkuję ... serce - filiżanką szampana. Wariuję, ogryzam ściany i wcieram sól - w szaleństwa ranę. Komiks Dalego - w nim moje akty. Feria de Madrid ... - coś rozegramy ... ? Miętowe czekoladki, zajęte telefony, miłosny list wysłany - gdy śpisz obok właścicielki. Są takie uczucia, które należy chować. Owoce zakazane, co trzeba panierować - szorstkością, nieobecnością, płomieniem, co nie chce się zająć - czym innym prócz popiołu resztek ... Zjesz jeszcze jakiś deser? Wracamy ze spaceru stopieni - a nasza suczka Pavlova ocieka skwaśniałym deszczem ... Mówię, nie przesadzając: muszę zobaczyć życie. Bo nie wiem, czy cokolwiek robi. Czasowo jest bezrobotne, czasowo nie wychodzi. Na chwilę - jest w masce - błotnej ... Wszystkie ambicje, kochania, poranne samoloty - żyją - lecz w martwym punkcie O czym rozmyślasz? Kabotyn! Ściany całe z fioletu, francuski przy śniadaniu ... Jeśli schowamy puls i sprośności - czy jeszcze tu zostaniesz? Jem tylko zwiędłe zioła, czytam pożółkłe słowniki... Dojrzewam do przegranej - z pozornie dodatnim wynikiem. Odnoszę koszyk do sklepu, nie mogę się wcale skupić. Promocja na bluszcz pożądania ... Przesada! Suchary mają taniej ... ... Ja chyba pójdę się upić.
-
Modlić się, modlić! Powoli! Szybko! Odsuwając się od bóstw. Żarówki z dyni i zasuszona kromka chleba w skórzanym modlitewniku. Życie jest wolnością, kiedy nawet los odsuwa się od ciebie. Połykam ogień. Skaczę przez trapezy - z własnego ciała płonącego ... ciemnymi oknami w północnych dzielnicach. Uranu. Chodź! Popatrz! Kupiłam słońce! Dla ciebie! Dla nas!!! Patrzysz na świat przez okulary 3D. Czyli - patrzysz na świat zniekształceniem. Bo świat ma tylko dwa wymiary. I muszą być dwa, ale każdy wymyśla sobie swoje. Jak każda podstarzała nastolatka piszę niepamiętnik. Na każdej stronie jest coś o tobie! Rozłóż mnie na sofie, pościel mną i wyśpij się. Tylko nie odgnieć mi się na czole! Czarne i białe? Nie grasz w szachy! Skup się! Zaczyna padać, a ja przecież kupiłam słońce ... Nie mam już ochoty na łzy. Przechodząc obok, zapominam cię zabrać. Czuję, że na plecach mam gołoledź. Zjeżdżaj.
-
Nie mów do mnie 13-zgłoskowcem rano, bo o siódmej czterdzieści cztery na moim stole jest tylko pusta zastawa myśli i szklanka z niepełną kroplą ... wczorajszych nieporozumień
-
Wiesz że
Lidia Maria Concertina odpowiedział(a) na Krzysic4 czarno bialym utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
Mistrz męskiego bezwulgarnego unoszącego wersu zmysłowego :) Pozdrawiam! :)