Niedawno wpadł do mistrza młodzian sfrustrowany,
- Dziewka, którą miłuję, odmienne ma plany
przyjęła oświadczyny naszego sąsiada,
który znaczny majątek, jak wiemy, posiada.
- Masz dwa wyjścia, wziąć inną lub czekać przez lata
żeby twój rywal w końcu odszedł z tego świata.
Jeśli żadne z nich jednak cię nie przekonuje
wynieś się gdzieś daleko, to cię zreflektuje.
- A jeśli tak nie będzie? – Zadał znów pytanie.
- Wtedy picie gorzałki tylko ci zostanie.
Jakieś inne propozycje???