Pozwól, że zapytam
Dlaczego hałasujesz, wymarzony świecie?
Nie dajesz dojść do słowa, ciągle mi przerywasz,
A przecież byłeś inny. Chciałeś bym odkrywał,
Bym stał się twych tajemnic przenikliwym echem.
Dlaczego nadal krzyczysz? Przestań proszę, nie wiem…
Masz dosyć? Ja tak samo. Pragnę się zatrzymać,
I cofnąć razem z tobą, aby móc podziwiać
Obrazy, dzięki którym podziwiałem ciebie.
Umiałeś mówić szeptem, chodź, przypomnij sobie;
Nauczę cię radości, jeszcze ją pamiętam,
Wystarczy, że usiądziesz. Troszkę ci podpowiem,
Bo wiem, że do wszystkiego łatwo się zniechęcasz.
Nie słuchasz, już odchodzisz? Nie chcesz nic na drogę,
Więc chociaż nie zapomnij wziąć ze sobą serca.
---