Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Justyna Adamczewska

Użytkownicy
  • Postów

    6 866
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    73

Treść opublikowana przez Justyna Adamczewska

  1. Tomaszu, to zupełnie jak wiersz K. Przerwy - Tetmajera. Tak na łeb, na szyję, he, he. Tetmajer tez pisał: "Smutną jest dusza moja, aż do śmierci...", podobie, jak Stachura "samotna...". I jeszcze, chyba nie powinno być: Tylko "nieważne". Pozdrawiam, Justyna.
  2. Cześć Waldku. Prawda. Ciekawie. Już tez E. Stachura pisał o życiu, maskaradzie, przebieraniu, itp. Pozdrawiam J.
  3. Cześć Tomaszu. W twoim wierszu jest dużo zagadek, bo i wiersz o zagadkowym poecie, zdolnym człowieku i dobrym człowieku. Wspominasz, wersy poruszają do głębi. Ja często się zastanawiam, gdy czytam poezje Steda (nota bene to sztuczne wygaszanie emisji światła), nad poniższym jego stwierdzeniem. Niewygodnie się żyło Stachurze. "samotna jest dusza moja aż do śmierci". Piękny wiersz, Tomaszu. Justyna.
  4. Wiktorze, Przemilczę, ale nie ze względu na ignorancję, tylko ze względu na " zalążek siły". Justyna.
  5. Wiktorze, nie można, nie mów tak. Wiem, że trudno. Ty masz moc. Pozdrawiam Wiktorze, nie śmiem napisać, że rozumiem, ale napisałam - ROZUMIEM. j.
  6. No masz rację. Spokojnego dnia. J.
  7. Tomaszek - Świstaszek, hihihi, pozdrawiam
  8. To fajnie, Tomku - Justynka.
  9. Podziw, współczucie, docenianie - jakże różne stany duszy, emocje, stwierdzenia. Eh, Tomku (mogę tak mówić do Ciebie/pisać?), życie... obyś ty d... miało. Justynka.
  10. Abraham Lincolna nie da się uprościć. Kij i marchewka? E... nie tak szybko. A M. Fogg? Zawsze będzie klasyką, dziękuję, Tomaszu. J. To powyżej też kiedyś... za 60 lat będzie klasyką, choć na razie, jeszcze, i tu się powtórzę "...nie tak szybko". Eh. Ludzie będą mówić na tę piosnkę: stare, dobre czasy.
  11. Cześć Tomaszu. Ja miałam styczność z dziećmi porzuconymi, z dziećmi w domach dziecka, w domach małego dziecka. Widziałam dużo, może za dużo. Ale starałam się i staram. Dla mnie każda istota na Ziemi, każdy najmniejszy pyłek mają znaczenie i boleję nad nad ogromną nieodpowiedzialnością ludzką. Znam takie powiedzenie - zasłyszane od porzuconych, niechcianych: "Co to jest? Ojca nie ma, dziecko jest. A są i przypadki, że nie ma i matki." J.
  12. Wiktorze, Twoja odpowiedź zaskoczyła mnie. Jaki specyficzny jest ten świat. Wczoraj było mi trudno, dziś jest lepiej i to dzięki ludziom, np. Tobie, bajadze. Inni też pomagają. Jeszcze raz dziękuję
  13. Bajago, nie ma czego wybaczać. Dziękuję za taki wiersz, za fotografię. A i z depresją się nie walczy, moim zdaniem, bo zaatakuje ze zdwojoną siłą. Depresję się obłaskawia, jak dzikie zwierzę. Wtedy to ona się poddaje, a nie osoba nią dotknięta. Dziękuję. Justyna. I piosenka bajago
  14. Przeczytałam Fryderyku. To dość zagadkowe, biorąc pod uwagę całość Twojego utworu. Jest on dość trudny. Wiele wątków To zaskakujące stwierdzenie. Dobry tekst, Fryderyku. Justyna.
  15. Lęki Z lęków i obaw wyrasta obraz przestraszonego, zagubionego, oszalałego z bólu z zazdrości, złości i obecności zwykłych – niezwykłych gości. Tylko się zaszyć, zablokować i straszyć lękami. Próbować zalać swymi łzami, tych, którzy dadzą się omamić niby dobrocią i przychylnością znaków – niestety takich odartych z odwagi, rozwagi i równowagi. Justyna Adamczewska
  16. Cześć Wiktorze. Ja na ten fragment zwróciłam szczególną uwagę, bo czyż nie jest mówione? "... odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom"? To słowa, jak obosieczny nóż. W zacytowanym przez Ciebie fragmencie jest "bo my...". Troszkę się zagubiłam. Pełna szacunku dla Ciebie i Twojej poezji, tu i głębokiej analizy modlitwy, Justyna A.
  17. Dziękuję, Iwonko. Też pozdrawiam Justyna :))
  18. Cześć Waldku. Rozważania filozoficzno - religijne. Wiersz pełen pytań retorycznych - nie ma odpowiedzi, a jeśli nawet są odpowiedzi, to nie w zasięgu ludzkich umysłów. Podoba mi się nawiązanie do szkoły: Ciekawe. Tylko Waldku, o w tych miejscach, chyba literówki? niemożliwe przed nim Bo "przednim", to jak "przednia szyba", np. Pozdrawiam Justyna :))
  19. O kotku Mruczando, ot włączył, oczy rozświetlił blaskiem dobroci. Taki koci, milusi, pełen wzruszeń. Ciąg dalszy teraz nastąpi: z czterema łapami, ogonem i szronem wibrysów tańczących wokół myszek swawolących, na strychu ślicznych pamiątek, gdzie każdy zakątek cieszy się na widok nitek babcinych opowieści spisanych pazurkiem maczanym w radości utkanej z kociej wolności… Justyna Adamczewska
  20. Iwonko, to b. fajnie. Więź z Tatą zawsze cieszy. Mój Tato też był wspaniałym Człowiekiem, więc Cię rozumiem. A jeśli, jeszcze wiersz może sprawić, że więź się zacieśni, to rzeczywiście, pisz, Iwonko. Pozdrawiam, miłego dnia. Justyna. :))
  21. Dziękuję, Maks. B. mi miło. Też pozdrawiam Justyna. Życzę miłego dnia :)) Justyna.
  22. Cześć Iwa-Iwa. Juz podobny wiersz Twój czytałam. Nawet b. podobny. Ukazałaś mijający czas na plus działający. Relacje z tatą b. są ważne. Tylko trochę mnie razi: Ale to mnie. I jeszcze: Myślę, ze starania o dobre "układy" powinny dotyczyć obu osób, nie tylko Ciebie. Pozdrawiam J. :)))
  23. Te wersy mają dla mnie niesamowity wydźwięk, Tomaszu. Gołąbek w oknie wyrodnego sekretu (...) patron kolokwium bez zaliczenia. Widzę rozdźwięk, albo swoiste prawo życia. Motywuje, przerywa stagnację Jeszce dyplomacja na receptę - to fascynujące. B. dobre, przede wszystkim mądre przemyślenia. Justyna.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...