Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Deonix_

Mecenasi
  • Postów

    3 871
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    21

Treść opublikowana przez Deonix_

  1. Łaaa, nie wiedziałam :) @Krzysica-czarno na białym Patrz, jaką masz wyjątkową datę rejestracji ! :) I to dzisiaj rocznica :) Równo 10 dni po mnie :) Deo
  2. O, miło że się w tym punkcie zgadzamy :) A co do rozmnożenia bytów - no trudno, zdarzają się trolle i "rozszczepieńcy", chociaż (mam na myśli ten portal), Admin próbuje z takimi walczyć. A tak prywatnie, z mojego punktu widzenia - jestem na tym portalu 7 lat (niedawno stuknęła mi rocznica) cały czas pod tym samym nickiem, zdarzyło mi się też wydać parę wierszyków pod imieniem, nazwiskiem i zdjęciem (wewnątrz książki, ale chyba się liczy :)). Znam też wiele osób, które piszą tu pod pseudonimami, ale ich twarze i nazwiska są mi znane :) Czyli -innymi słowy - ta społeczność ma raczej silne charakterki :) A co do emotek - mnie zbytnio nie wadzą, o ile się ich nie używa w nadmiarze. Lubię np., dać ludziom do zrozumienia, że żartuję :) Ale jeśli ktoś wstawia od góry do dołu choineczki, piłeczki, gwiazdeczki itp. nie formułując przy tym wypowiedzi tekstowej to faktycznie, wtedy zastanawiam się, po co ja się pisać i czytać uczyłam ;))) Pozdrawiam, dziękuję, miłego również :) Deo
  3. Przypomniała mi się anglojęzyczna sentencja - "Earth" without "art" is just "eh". Osobiście pałam miłością do jednej i drugiej :) A myśl zmyślna :) Pozdrawiam Deo
  4. Dzięki za ostrzeżenie :) Trochę mi brzmieniowo nie pasują te nagromadzone "ości" (miłości, zazdrości itd.), ale to moja (chwilowa ?) preferencja, nie ma się czym przejmować :) Wiersz dobry. A teraz tak na poważnie: ten tekst wydaje mi się taką trochę psychogenezą, tzn. wyjaśnia przyczyny pewnych patologicznych zachowań, bo istotnie osoby, które nie doświadczyły bezwarunkowej miłości ze strony matki czy też obojga rodziców rozpaczliwie poszukują jej w ramionach osoby, z którą są w związku. A to może prowadzić do zaborczości, toksycznej zazdrości, zawłaszczenia i zniewolenia drugiej osoby. Zdrady, jakich dopuszczał się ojciec Peela też mogą rzutować na poczucie bezpieczeństwa podmiotu lirycznego, przez co może on "kochać za bardzo". On o tym wie, ma tę świadomość. I broni się przed tym, jak tylko może, aby kogoś nie skrzywdzić. Tylko czy na pewno słusznie? Czy na serio nie jest w stanie się opanować przed zawłaszczeniem, nadopiekuńczością, trybem overcontrol ? Jeśli tak, to chyba postępuje słusznie... A może odbiera sobie szansę na szczęście? Szkoda mi go. A temat do obgadania na terapii. Pozdrawiam serdecznie Deo
  5. @Łukasz Jasiński Dziękuję za wyjaśnienie :) A co do reszty to... zwroty per Ty są akceptowane przez netykietę, więc nie wydaje mi się jakieś wielce chamskie. Na ulicy się tak do ludzi nie mówi, wiadomo, ale sieć, a zwłaszcza fora internetowe to jednak trochę inne struktury, na których ludzie się zbliżają do siebie, ale jednocześnie pozostają wolnymi jednostkami, trochę tak jak w wolnomiłościowych klanach Hipisów :) W kwestii danych osobowych i facjaty mam jednak nieco inne zdanie. Od dawna literaci pisali pod pseudonimami, nie każdy ma ochotę zostać zidentyfikowany bez problemu przez przypadkowe osoby przeglądające forum, więc dlaczego miałby się ujawniać? Ludzie wstawiają tu różne teksty, czasami obawiają się przy tym konsekwencji z zewnątrz, bywały przecież sytuacje, gdzie ktoś (pod swoim imieniem i nazwiskiem) opublikował w sieci swoje rozważania na jakiś temat, często nikogo nie obrażając i stracił pracę. Oczywiście ze strony pracodawcy takie zachowanie to zamach na wolność słowa, ale takie sytuacje się jednak dzieją, i można z dnia na dzień zostać z niczym. Co do wizerunku zaś, to również nie jest moim zdaniem równoznaczne z brakiem kultury, zwłaszcza że żyjemy w czasach, w których niektórzy pozwalają sobie (bezprawnie oczywiście) na wykorzystanie czyjegoś wizerunku, nie dziwię się więc, iż wiele osób swoich zdjęć nie upublicznia. A poza tym, ja na przykład nie lubię zbytnio na siebie patrzeć, mam lustro w domu, w pracy, czasami nawet w torbie :) Co do poprawnej polszczyzny się natomiast zgodzę - sama nie lubię niechlujstwa językowego, ale trzeba mieć na uwadze, że ludzie błędy popełniają najczęściej nieświadomie, czasami nowoczesna technologia płata figle, a i niekiedy nie mają możliwości naniesienia poprawek. Pozdrawiam i dziękuję za komentarz Deo @staszeko Ale chociaż jestem szczera! :D Jak zwykle, wszędzie tylko te znajomości :))) W sumie to jest przykre i niesprawiedliwe. Dziękuję za komentarz i obecność :))) Deo
  6. @Łukasz Jasiński Przepraszam, ale chyba nie do końca rozumiem komentarz. To do mnie, czy taki ogólny sarkastyczny żarcik? Bo jeśli do mnie, to formalnie i fenotypowo jestem kobietą, choć czuję się przede wszystkim istotą duchową i człowiekiem :) @MIROSŁAW C. Dziękuję :)))))))))))
  7. @Łukasz Jasiński No, ale z czegoś trzeba żyć, c'nie? :) Chociaż czy ja wiem, czy wszędzie jest tak źle? Sektor publiczny na pewno lepszy, ale i tam patologie się zdarzają, wszystko zależy od ludzi, z którymi mamy styczność. Własny biznes zawsze spoko, ale w niektórych przypadkach już potrzeba zarejestrowanej działalności a i nie wszędzie można wszystko sprzedawać (i to z powodów czysto prawnych, a nie praktycznych :)) A to jest z kolei przykre i demotywujące. Chociaż nie zgodzę się z tym, że dobrze być bezdomnym - to często są naprawdę nieszczęśliwi ludzie, którym się w życiu nie powiodło i ja im tej "darmowej" pomocy od państwa jakoś nie żałuję. Tak, w sumie, to praca człowiekowi nie jest potrzebna, tylko pieniądze :) No, chyba że żyje jak Robinson Cruzoe, na bezludnej wyspie. Pozdrawiam, dziękuję za wizytę i ciekawy komentarz Deo @Leszczym Dziękuję ! :)
  8. O, to mi bardzo miło :)))))) Podobny obraz miałam w głowie, gdy to pisałam :) Pięknie dziękuję :) Pozdrawiam :) Deo
  9. Deonix_

    Gra w skojarzenia. :)

    Ciemność, widzę ciemność!
  10. No tak :D Pod tym względem to my jesteśmy nad wyraz nowocześni :))) Nawet jak byłam na jarmarku Bożonarodzeniowym w swoim mieście, to w wielu miejscach terminale pozakładane. I nie zapomnę zdziwienia pewnej pani, która chciała kupić sobie czapkę (na wspomnianym jarmarku), że płatność tylko gotówką. I leciała w deszczu do jakiegoś tam bankomatu :) W Czechach tak nie jest - tam drobne sklepiki i straganiki najczęściej nie mają terminali, ludzie nawet w takim Lidlu wolą płacić gotówką niż kartą czy telefonem. I moim zdaniem to jest ok, ma swój klimat, daje kupującemu jakiś stopień anonimowości. A my to już z tą wirtualnością przesadzamy niekiedy ;)
  11. @Łukasz Jasiński Dziękuję bardzo :) To jest willanella, ale pisana jedenastką, tak jak to ma miejsce we włoskich sonetach :) Pozdrawiam :) @Leszczym Dziękuję! :))))) @Waldemar_Talar_Talar, @violetta Dziękuję również :)
  12. Deonix_

    Gra w skojarzenia. :)

    ...i kara ;) Chyba już gdzieś było, ale lubię konsekwencję ;)
  13. Wierzę na słowo, bo we Wrocławiu nie byłam, no przejechałam kiedyś owszem, jak nawiedzałam Czechy :) Ale pewnie w całej Polsce takie bareizmy można spotkać :) A abstrahując od zasieków, to współczuję podróżującym, którzy nie mają gotówki (no chyba, że są inne formy płatności dostępne, acz wątpię ;)) Się taką kartą czy telefonem nawet nie podetrą przecie ;p Pozderki :) Deo
×
×
  • Dodaj nową pozycję...