Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Deonix_

Mecenasi
  • Postów

    3 971
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    21

Treść opublikowana przez Deonix_

  1. Deonix_

    Gra w skojarzenia. :)

    @befana_di_campi ... standardowe; dewiacja
  2. Sięczepnę ;) A tak, to humorystycznie, z dystansem, nawet podobasie :) Ja z kolei np. nie lubię filmów erotycznych, na których twarzy nie widać, mam wrażenie, jakbym oglądała nie-ludzi. Ale - jak zaznaczyłeś w puencie - wiadomo, co to ma na celu :)) Tylko rymy z nie mojej bajki. Pozdrowienia, Waldku :) Deo
  3. Może być tym wszystkim, bo w seksie nie ma demokracji, jeśli by była, to byłby koniec ludzkości :D Ktoś musi być stroną dominującą/aktywną, a ktoś uległą/bierną - inaczej sieniedasie :) Trza tylko ustalić role, słowa i znaki bezpieczeństwa. Ale jeśli się kochamy i szanujemy, to to wszystko jest piękne, jak piszesz :)) A przynajmniej tak ja to widzę, swoimi zboczonymi oczami, na tę chwilę :) Chociaż Tobie chodziło pewnie o kontrast między pięknym aktem oddania a rozmaitymi dewiacjami i negatywnym postrzeganiem seksu w społeczeństwie. Ale wiesz - ja spojrzałam też po swojemu ;P Dobry wiersz :) Pozderki :) Deo
  4. Obiecałam się pojawić, więc jestem :) Tak, to jest pewne wyjście, niektóre schematy udaje mi się przekalkować, ale nie wszystko wszędzie :) To prawda, ale, ale... żeby nie było, że ta introwersja to jest takie czyste cierpienie... Bycie samemu ze sobą też jest człowiekowi do higieny psychicznej i szczęścia nieraz potrzebne. I introwertycy te chwile samotności bardzo lubią, można wręcz powiedzieć, że samotność jest dla introwertyka jego naturalnym środowiskiem, za to ekstrawertycy (zwłaszcza skrajni) często źle ją znoszą i nie lubią np. indywidualnych projektów czy przedsięwzięć, nie potrafią się nudzić ani wypoczywać. No wiesz, co? I gdzie ta Twoja tolerancja niby? Introwertyka spod kocyka i sprzed książki, z bezpiecznego zapiecka, na siłę? Do ludzi? No jak Ty możesz?! ;) A tak na serio, to to bywa ryzykowne. Zmusisz kogoś do interakcji z ludźmi, którzy się okażą dla niego nieprzyjaźni, straumatyzuje się i przez lata w kontaktach towarzyskich będzie lipa. Trzeba mieć przy tym naprawdę ogromne wyczucie, a nie daj Bóg, jak Ci introwertyk powie, że kogoś tam (kto będzie w danym miejscu) nie lubi i nie chce oglądać - oj, nie, wtedy to trza odpuścić, serio... :) A ja nie do końca :) Tzn. tutaj może się bardziej uzewnętrzniam, ale mam silną potrzebę prywatności i nie lubię się obnażać ani czuć inwigilowana. Umysł to ostatnia bariera wolności, czego nie ujawnię, to moje. Weltschmerz mnie bierze na AI, która w myślach (już niestety) potrafi czytać. Póki co jednak masowo tych technik się nie stosuje. Widać, że masz wiedzę w tym zakresie :) Dobra, zgoda, ale ja Ci powiem, że mam podobny problem. Tzn. dla mnie to niepojęte, żeby się w telefon ciągle gapić, gdy się z kimś rozmawia, to wręcz lekceważenie. Chociaż kontaktu wzrokowego też cały czas nie utrzymam, raczej nieśmiało uciekam. A ten kontakt fizyczny to już w ogóle dla mnie jest pewien problem, bo z tyłu głowy mam, że mogę zostać odrzucona. Poza tym, jeśli to nie jest w czterech ścianach lub ustronnym, bezludnym miejscu, to mam jednak pewne opory. Nieznośna potrzeba intymności, bezpieczeństwa, komfortu, zresztą nie jestem z tym sama, to akurat wiem. Nie wiem jak można się po prostu całować w środku miasta, albo na własnym ślubie pod krzykiem "Gorzko!", mnie to wprawia w zażenowanie. Bardziej zrozumiały jest dla mnie ostry seks na dachu niż te publiczne pocałunki. A co do młodego pokolenia jeszcze to... w poprzednim komentarzu chciałam po prostu podkreślić, że mają jakieś zalety, bo Twoje "Co z nich wyrośnie?" zabrzmiało bardzo fatalistycznie. Uff, chyba wszystko :) Pozdrawiam :) Deo
  5. Drugi raz dodaję, bo mi wykasowało odpowiedź :// Spokój – tak, jak najbardziej by się przydał, ale też ta pustka, to nie jest czyste nieszczęście, a pragnienie zniknięcia, nieistnienia, wręcz wolności. Skoro nie ma nic, to i nie ma nic złego. Chociaż dobrze by było móc po pewnym czasie taką pustkę wypełnić. Też nie lubię rywalizacij, zwłaszcza takiej, której końca nie widać. I jak słusznie zauważyłaś, prowadzić może do chronicznego stresu i depresji, a te mogą się skończyć równie źle jak powolne gotowanie żaby. A co do autentyczności wydźwięku… zdaję sobie z tego sprawę I dlatego wystosowałam ten dopisek kursywą na dole :) Żeby kto na 112 nie dzwonił :) Bardzo dziękuję za wniknięcie w tekst i refleksję w komentarzu :) Pozdrawiam również :) Deo @Placebo Nie jestem jakoś szczególnie wtajemniczona w twórczość E. Stachury, choć po przeczytaniu Twojego komentarza trochę poszperałam i... no, jakieś tam powiązania widzę, ale chyba bym się musiała o wiele bardziej wgłębić :) Dzięki za wpis :) Deo @iwonaroma Dziękuję trochę światełka zawsze się przyda :) @Rafael Marius Dziękuję :) Jeszcze coś u Ciebie skrobnę pod Podwórkiem, w temacie, ale jakoś mi się kiepsko myśli zbierają :) @beta_b Dziękuję również :)
  6. @Amber Dziękuję :) Chociaż sama nie wiem, czy to wierszem nazywać, ot energiczny wyrzut treści prosto z trzewi :) A że życie wymyka się logice i lepiej się żyje ze świadomością, że tak jest, to absolutna prawda :) Pozdrawiam również :) Deo
  7. kiedyś nie miałam w sobie tej odwagi mówiłam wszem wobec jakie to żałosne teraz mam i nie wiem co mnie powstrzymuje skoro tak bardzo pragnę stać się pustką nie mam już siły aby udowadniać kopać się z koniem przetrwać niemożliwe ilekroć zacznę nie cieszy mnie postęp ilekroć zaniecham czuję się podle wciąż żyję na lęku czas nie chce spowolnić a kiedy przez chwilę poczuję się dobrze dręczą mnie flashbacki koszmary ustronne Info ws. wiersza - ostatnio jestem bardzo zajęta i zapewne na ewentualne ślady obecności odpowiem po dłuuuuuuuugim czasie. Nie martwcie się o mnie :) Po prostu potrzebuję spuścić ciśnienie publikując wiersz. Deo
  8. Jest fantastyczny klimat :) Można by trochę odzaimkować, ale to nie przymus. Doceniam precyzyjną narrację :) Taki fetysz ;p Deo
  9. @Łukasz Jasiński No, cóż... Dziękuję :)
  10. @Łukasz Jasiński Też mógłby być :) Dziękuję za serce i obecność :) Deo
  11. Deonix_

    Gra w skojarzenia. :)

    Szklanką po łapkach
  12. @Nata_Kruk, @Natuskaa Dziękuję bardzo :)
  13. @corival :)) @Rafael Marius Dziękuję :)
  14. @corival Dziękuję :) W sumie tak teraz patrząc, to może i nie jest konieczna, kiedy to pisałam, zdała mi się naturalna. Ale mogę to jeszcze przemyśleć. Pozdrawiam również :) Deo
  15. @Rafael Marius To widać (!) zależy od patrzącego :) Piękno jest w jego oku, jak to się nieraz mówi ;) Dziękuję za wizytę i komentarz :) Pozdrawiam :) Deo @hania kluseczka Dziękuję Haniu :) @Magda1973 Dziękuję uprzejmie :)
  16. Pewnie tak. Moje kompetencje miękkie są nienajlepsze, czuję to. I brak miejskiego podwórka mógł się też do tego nieco przyczynić. A to bardzo ciekawe, dzięki, że o tym wspominasz, jak będę miała czas i chęci, to temat zgłębię. I tu z jednej strony przyznam Ci rację, ale... ta informacja (o której zresztą sam piszesz w kontekście sieci) to broń obosieczna. Z jednej strony może pomagać wykrywać sprawców przemocy i zagrożenia, co pozwala zwiększać bezpieczeństwo, z drugiej zaś może być narzędziem przemocy lub ko-przemocy. W czasach "podwórkowych" nikt by nie wrzucił czyjegoś nagiego zdjęcia z szyderczymi podpisami do Internetu, bo po prostu nie było takiej możliwości. A teraz takie rzeczy się zdarzają. Poza tym, kiedyś np. ruch uliczny był mniejszy. Szkoda, bardzo szkoda. Tylko czy na pewno tak jest w każdym przypadku, czy dotyczy to tylko np. rozmów 1:1 na czacie? Czy takie portale jak ten, jednak kompetencje społeczne użytkowników mogą podnieść? Ja mam wrażenie, że tak, że mój sposób wyrażania myśli (odkąd jestem na tym portalu) - zyskał :) Ale może to tylko moje wrażenie :) Bo na żywo jednak hamują mnie nieśmiałość, introwersja i zaburzenia ze spektrum autyzmu. Ale dosyć już o mnie ;) A tutaj napiszę tak... Znam parę tzw. Zetek, czyli osób należących do pokolenia Z, urodzonych w latach 1996-2010 i owszem, różnią się od mojego pokolenia, nie są tak "zaprawieni w bojach", nakierowani na przetrwanie, zaangażowani w pracę, karierę i przyziemni. Często wrażliwi, lekkoduszni, wygodni i lekkomyślni. Nie mają też tak wielkiej potrzeby prywatności, bo dużo zdarzeń ze swojego życia upubliczniają, "szpiegowska technologia" towarzyszy im niemal od początku i pozwala czuć się bezpiecznie. Ale też w większym stopniu dbają o swoje zdrowie (zwłaszcza psychiczne), są zawodowo elastyczni i nie tracą czasu na rzeczy, które ich niszczą i im nie służą. Mają umysły nakierowane na wolnościowe i przyszłościowe rozwiązania, są tolerancyjni :) I w związku z tym, ja ich jednak nie przekreślam :)) Wyrosną z nich ludzie :) Deo
  17. @Konrad Koper A dziękuję :))))
  18. @Wędrowiec.1984 Pięknie dziękuję :)
  19. Wiersz pełen wrażeń zmysłowych, zapachów, smaków, kolorów. Klimatyczny i ładny, ale cierpienie Peela jest w nim wyraźnie odczuwalne. Pomimo swojej długości interesujący, przez cały czas czytania czułam, że, to co opisujesz - obrazy, emocje, odczucia, sytuacje - są dla Ciebie ważne. Zatrzymuje na dłużej. Serdecznie pozdrawiam Deo
  20. @violetta No, to też prawda, wszystkiego nie jesteśmy w stanie przewidzieć i - tragedia gotowa. A jeszcze biorąc pod uwagę nie zawsze szczytne intencje coponiektórych "projektantów"... KATASTROFA! @Leszczym Dzięki, dzięki ! xD
  21. @Jacek_Suchowicz Haha, cóż za skojarzenia ! :)) Dziękuję bardzo, chociaż ja to - tak po prawdzie - literatka-abstynentka :) :))) Deo
×
×
  • Dodaj nową pozycję...